🌹"W jakie kwiaty?"🌹

2.4K 72 18
                                    

Nie ma tak, że tu nie chcą mnie, 

często jest że niunie chcą mnie


-O ktoś już jest zdrowy. - do mojego biura wszedł Aleks 

-Owszem. - przytaknęłam 

-Przyniosłem ci kawę. - postawił na moim biurku kawę ze starbucksa 

Posłałam mu buziaka w powietrzu. 

Jednak po chwili spojrzałam na niego podejrzanie. 

-Skąd wiedziałeś, że będę w pracy? - spytałam opierając się o oparcie fotela 

-No wiesz.. - podrapał się po karku - Gadałem z Igorem i mówił.

Westchnęłam.

Czy wszyscy muszą być takimi peplami? 

-Nie gniewasz się? - spytał blondyn 

-Nie. - przewróciłam oczami - Wiesz już czy sukienka w kwiaty jest już gotowa? 

-W jakie kwiaty? - zmarszczył brwi 

-W normalne kwiaty, człowieku. - uderzyłam się z otwartej dłoni w czoło 

-Jakaś była. - wzruszył ramionami 

-Super. - mruknęłam i zgarniając telefon oraz kawę wstałam i ruszyłam do wyjścia z pomieszczenia 

-Czekaj! - krzyknął Aleks doganiając mnie 

-Co jest? - zapytałam wchodząc do windy 

-No wiesz.. - udał zastanowienie - Między tobą, a Igorem coś jest? 

Spojrzałam na niego zdziwiona. 

-Co? Nie! - zaprzeczyłam - Skąd ten pomysł? 

Wzruszył ramionami. 

Przewróciłam oczami i wyszłam z windy na dobrym piętrze, a blondyn za mną. Weszłam do pomieszczenia, w którym krawcowe szyły.  

-Emilia! - obok nas znalazła się Hania 

Hania Kaszubska - brązowowłosa dziewczyna w moim wzroście o zielonych oczach. Słodka twarzyczka oraz słodki głos. 

-Coś się stało? - spytałam 

-Właściwie wszystko jest przygotowane. - powiedziała 

-To w czym problem? - spytałam stając przed wejściem do pomieszczenia z uszytymi kreacjami 

-Nie mamy jednego ważnego materiału. - powiedziała wystraszona 

-To niech zamówią. - wzruszyłam ramionami 

-Ale zanim przyjdzie z Anglii, kreacja musi być już gotowa. - wyjaśniła 

Westchnęłam. 

-Sama się tym zajmę, okej? - spytałam 

Ta tylko przytaknęła głową. 

Weszłam do pomieszczenia i od razu zauważyłam uszyte kreacje. Uśmiech sam pojawił się na mojej twarzy. 

*** 

-Dziadku? - spytałam opierając się o oparcie fotela

-Coś się stało wnusiu? - usłyszałam spokojny głos dziadka 

-Przeszkadzam? - spytałam 

-Nie. - odpowiedział 

-To dobrze, bo mam pewną sprawę. - westchnęłam - Potrzebuję jednego ważnego materiału do pewnej stylizacji. Jest on dostępny tylko w Anglii, ale zanim go tutaj przetransportują i tak dalej miną wieki. 

Ból Samotności / ReToOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz