💋23💋

1.3K 64 1
                                    

02.09.2018r

Marinette POV

Dzisiaj rozpoczęcie roku szkolnego. To ostatni rok w liceum. W końcu idę już do klasy maturalnej.

Jejku jak to szybko minęło, aż masakra.

Przez 8 lat w moim życiu się dużo zmieniło, a nawet bardzo dużo.

Poznałam pełno wspaniałych osób.

I najważniejsze jestem z Adrienem. Jedynym  chłopakiem którego szczerze kocham.

________________________________

- Marinette wstawaj! Zaraz się spóźnisz! Jest już 7:20! - usłyszałam głos mojej mamy.
- Co?! - krzyknęłam i szybko wyskoczyłam z łóżka.

Z prędkością światła wbiegłam do łazienki. Szybko się wykąpałam i ubrałam białą bluzkę, a do tego czarną skórzaną spódniczkę. Włosy spięłam w wysokiego koka i zrobiłam delikatny makijaż.

- Mari! Czekaj, a śniadanie? - odezwała się moja rodzicielka.
- Nie jestem głodna. - powiedziałam szybko i wybiegłam z mieszkania.

Mimo, że miałam blisko do szkoły to i tak się spóźniłam. Jak zwykle.

Kurde gdzie jest Adrien, Alya i Nino?!

O dobra już ich widzę. Szybko pobiegłam w ich stronę.

- Siemka! - powiedziałam zdyszana.
- Hejka! - powiedzieli Mulaci.
- No witaj księżniczko, wreszcie przyszłaś. Myślałem, że nie przyjdziesz. - uśmiechnął się Adrien i pocałował mnie w nos.
- Nie no spokojnie. Przyszłabym, ale pewnie jeszcze później. - zaśmiałam się.

Chwilę rozmawialiśmy o różnych sprawach. Jeszcze doszła do nas reszta klasy i się zastanawialiśmy gdzie pojedziemy na tego roczną wycieczkę.

- Witajcie Drodzy uczniowie w nowym roku szkolnym! Proszę o ciszę. - powiedział dyrektor.

Po jego przemowie wszyscy udaliśmy się do klasy.

Ja usiadłam z Alyą, a przed nami siedzieli Adrien i Nino.

- Witajcie kochani. - uśmiechnęła się pani Bustier.
- Dzień dobry! - powiedzieliśmy wesoło.
- Jak wiecie jest to nasz ostatni wspólny rok. Przygotowuje dla Was długą wycieczkę pod koniec roku szkolnego. Na pewno wam się spodoba. - powiedziała radośnie rudowłosa nauczycielka - W tym roku czeka was także matura, więc nauka będzie powtarzana z lat poprzednich....

....

Wreszcie Pani Bustier skończyła gadać. Dostaliśmy nowy plan lekcji i wyszliśmy z klasy.

Właśnie rozmawiałam z Adrienem, gdy nagle naskoczyła na niego Chloé.

- Witaj Adrieński!! Tęskniłeś prawda? - powiedziała blondynka i chwile później przekierowała wzrok na mnie - Co ty robisz z Dupain - Cheng?
- Nie tęskniłem za Tobą. Marinette to moja dziewczyna. - uśmiechnął się model.
- Ta na pewno. - mruknęła córka burmistrza.
- No tak, nawet mogę Ci Bourgeois udowodnić, że jesteśmy razem. Nawet całej szkole. - powiedział Mój chłopak i mnie na oczach wszystkich uczniów namiętnie pocałował.

Trochę się zdenerwowałam, że zrobił to przy wszystkich, ale kocham go. W końcu się od siebie oderwaliśmy. Chloé stała z rozdziawioną buzią.

- I co teraz wierzysz? - spytałam i się wtuliłam w tors Adriena.
- Uwierzę jak powiesz, że się ruchaliście. W końcu to już ten czas. - powiedziała złośliwie blondyna.

Zamurowało mnie.

Przecież tego jeszcze nie robiliśmy.

- Nie chcesz wierzyć to nie wierz. Nie twoja sprawa czy to robiliśmy czy nie. - mruknął trochę zdenerwowany model  i pociągnął mnie w stronę mojego mieszkania.

- Adrien? Mam pytanie. - powiedziałam cicho.
- Tak? Jakie? Pytaj o co chcesz. - uśmiechnął się blondyn.
- Nie jesteś na mnie zły, że jeszcze nie uprawialiśmy seksu? - spytałam nie śmiało.
- Nie. Czemu miałbym być zły? Jak będziesz gotowa to, to zrobimy. - uśmiechnął się i mnie pocałował.

...

Właśnie z Adrienem oglądaliśmy jakiś film. Wydaje mi się, że chłopak jednak jest trochę zły, że jeszcze nie było stosunku między nami.

Mógł mówić, że nic nie szkodzi.

Hmmm musimy to niedługo zrobić!

Czuje, że jestem gotowa!

Tylko nie dzisiaj, bo będzie myślał, że zabolały mnie słowa Chloé.

Będę musiała się na to przygotować najpierw.

- Nad czym tak myślisz skarbek? - wyrwał mnie z moich rozmyśleń głos Adriena.
- A tak sobie myśle, że może raz do mnie przyjdziesz na noc. - powiedziałam i się cała zaczerwieniłam.
- No spoko, a kiedy? - spytał blondyn.

Hmm kiedy moglibyśmy to zrobić?

No tak!!!

Moi rodzice za 2 tygodnie jadą do Chin do mojej cioci.

- Może za 2 tygodnie? Będę sama na chacie, bo moi rodzice gdzieś jadą. - powiedziałam.
- Oki Mariś. - uśmiechnął się Adrien i mnie do siebie mocno przytulił.

Byłam zadowolena, że się to uda. Przynajmniej mam taką nadzieje.

Chwile później Adrien skierował moją głowę w jego stronę i mnie namiętnie pocałował.

Długo się tak całowaliśmy do czasu, gdy blondyn nie włożył ręki pod moją koszulkę.

- Ymmm sorry za to. - mruknął chłopak.
- Aj Adi nic przecież nie szkodzi w końcu jesteśmy razem. - uśmiechnęłam się.

Przyciągnęłam do siebie twarz chłopaka i tym razem ja go pocałowałam.

Tak właśnie minął nam wieczór.


698 słów

Mmm za niedługo seksik będzie

Hahahaha

⭐️ - motywacja

Dziękuje z całego serduszka za 200 ⭐️ jeszcze nie cały tydzień temu wybiło dopiero 100 hah 💫❤️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dziękuje z całego serduszka za 200 ⭐️ jeszcze nie cały tydzień temu wybiło dopiero 100 hah 💫❤️

I tez dziękuje bo te 200 ⭐️ wbiliście w równy miesiąc od rozpoczęcia pisani książki 🤗❤️

Nasza historia - Miraculum Adrienette ✅ ( zakończone )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz