Marinette POV
Dzisiaj pierwszy raz lekcje z nową klasą. Trochę się stresuje, ale na pewno nie będzie źle. Zeszłam na dół do kuchni na śniadanie. Moja mama jeszcze była w domu, a tata pewnie już w piekarni. Szybko zjadłam poszłam spakować się i pobiegłam do szkoły.
Jestem już w środku. Wow jest tu pełno ludzi. Wygląda na jeszcze większą niż wczoraj. Okey to lekcje mam w sali numer 10. Nie wiem gdzie mam pójść, a jestem mega zestresowana. Dobra może pozwiedzam szkołę.
- Ooo witaj Marinette. Dobrze pamiętam? Chyba tak. - trafiłam na dyrektora fajnie.
- Dzień dobry. Tak jestem Marinette. Może mnie pan zaprowadzić pod sale numer 10? Bo zbytnio nie wiem gdzie to. - powiedziałam.
- Tak, chodź za mną.Szłam za dyrektorem. Wyglądał na nawet miłego. Ooo akurat zadzwonił dzwonek na lekcje.
- Poczekaj chwileczkę pójdę po Panią Annette. - powiedział.
- Okey.
- Ooo dzień dobry. Chodź Marinette. Wszyscy już są w klasie przedstawisz się. - powiedziała pani Annette.
- Dzień dobry. - odpowiedziałam i od razu zostałam wepchnięta do sali.Adrien POV
Jestem już w szkole i nie mogę się doczekać aż poznam tę nową dziewczynę. Akurat zadzwonił dzwonek. Pani Annette wpuściła nas do sali.
- Witam Was w nowym roku szkolnym jak wiecie dojdzie do nas nowa uczennica. Proszę abyście ją miło przyjęli. - powiedziała pani.
Marinette POV
Stałam na środku klasy. Wszyscy mi się przyglądali. Boże nie znoszę takiego uczucia.
- Dobrze proszę o ciszę dzieci. - powiedziała nauczycielka. - Możesz się już przedstawić.
- Okey, więc nazywam się Marinette Dupain - Cheng i wcześniej mieszkałam w Chinach w miejscowości Nankin. Yy mam 10 lat tak jak pewnie wy. - powiedziałam - No nie wiem co by jeszcze opowiedzieć. - zaśmiałam się.
- Dobrze więc Marinette pójdź usiąść koło hmm Chloé.
- Yyyym Okey. - odpowiedziałam.
- Juhu to ja jestem Chloé!!! - krzyknęła blondynka z niebieskimi oczami.Poszłam usiąść koło dziewczyny.
Po lekcjach już byłam zaprzyjaźniona z całą klasą. Najbardziej polubiłam Adriena. Przyznam, że to chyba pierwszy chłopak którego tak szybko polubiłam i ogólnie lubię.
Adrien POV
Marinette. Ma na imię Marinette. Wow ma mega ładne imię. Polubiłem ją. Chyba mam nową przyjaciółkę.
2 lata później ( 6 klasa ) 2.09.2012r.
Marinette POV
- Przyrzekam, że będziemy przyjaciółmi do końca życia. - powiedzieliśmy w tym samym czasie z Adrienem.
- Hahah Mari trzeba jeszcze trzeba to zapisać na kartce z datą. - powiedział blondyn.
- Oki hihi, a który dzisiaj jest?
- Nie załamuj. Jest 2 września 2012 rok. To już 2 lata od naszego pierwszego spotkania i od rozpoczęcia naszej przyjaźni.
- No tak, wiedziałam przecież haha.
CZYTASZ
Nasza historia - Miraculum Adrienette ✅ ( zakończone )
Fanfic"Ten, kto kocha naprawdę, kocha w milczeniu, uczynkiem, a nie słowami" „ - Przepraszam. Jestem debilem. Nie powinnem tego robić, ale nie mogłem się oprzeć. Tak cholernie Cię kocham. Przepraszam Cię Marinette za wszystko. Chce się dla Ciebie zmienić...