❤️ 32 ❤️

1K 51 4
                                    

Adrien POV

Dzisiaj już wracamy do Paryża. Ja i Marinette musimy zacząć planować nasz ślub, ponieważ chcemy się pobrać jeszcze w tym roku i w te wakacje.

Razem ustaliliśmy, że wesele odbędzie się 14 sierpnia. Czyli mamy jeszcze cały miesiąc.

To jest bardzo mało czasu, ponieważ ja muszę sobie jeszcze kupić garnitur, a Moja Księżniczka suknie ślubną. Jeszcze przecież trzeba wynająć sale i załatwić wszystko w kościele. Na szczęście nasi rodzice zaproponowali nam pomoc.

NAWET MÓJ OJCIEC! ON NIE POPIERAŁ MOJEGO ZWIĄZKU Z MARIŚ! CHCIAŁ TYLKO ŻEBYM BYŁ Z CHLOÉ. BLEE W ŻYCIU BYM NIE BYŁ Z TAKIM PLASTIKIEM JAK ONA. MIMO, ŻE WIELE RAZY SIĘ Z NIĄ RUCHAŁEM TO I TAK NIC NIE ZNACZY! WTEDY BYŁEM POJEBANYM CHUJEM. TERAZ TO TYLKO ROBIĘ Z MOJĄ PIĘKNĄ NARZECZONĄ.

- Adrien zaraz lądujemy. O czym myślisz? - z moich długich myśli wyrwał mnie spokojny głos fiołkowookiej.

- A nad niczym ważnym skarbek. - odparłem i się uśmiechnąłem.

- Oki.

Jakieś 20 minut lądowaliśmy już w mieście zakochanych, krótko mówiąc w Paryżu. Wzięliśmy nasze walizki i pojechaliśmy do naszego mieszkania. Czekała nas tam niespodziewana niespodzianka...

___________________

Muahaha

Przerwałam w takim momencie XD

I dodatkowo taki krótki ale to co haha

Tak czy siak mam nadzieje, że rozdzialik się podobał 😄❤️

Rozdziały teraz będą rzadziej albo w ogóle przez najbliższy tydzień, ponieważ jadę na wakacje ;))

⭐️ - motywacja

Do następnego UwU :D

Nasza historia - Miraculum Adrienette ✅ ( zakończone )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz