jestem taka zalosna, znów waze 61kg po prostu nie mam w sobie krzywy samoopamietania i to chyba najgorsze, mój poziom motywacji sięgnął dna, znów czuje się jak śmieć
nie obzeram się, narazie przynajmniej. co nie zmienia faktu ze jestem tak obrzydliwa moj brzuch rozlewa się tak bardzi i jakby jestem taka szeroka, a mój brzuch wystaje tak mocno, a teraz jest sezon sukienek letnich i jak naprzyklad idę w takiej i wieje wiatr to mój gruby brzuch odznacza się tak obrzydliwie wyraźnie
to tyle na piątek i sobotę, ogólnie to bardzi stresujące dla mnie dni, bo ktoś z moich bliskich miał operacje i cały dzień czekałam na jakieś wieści czy wszystko ok i się bardzi stresowałam
zdjęcie wstawione-moje
CZYTASZ
diet journal/glow up
Teen Fictiontytuł mówi wszystko ;) mam nadzieje, że zapisywanie gdzieś tego procesu ułatwi mi sprawę. czy uda mi się schudnąć?? przekonamy się razem pod koniec tej ,,podroży" narazie miejmy nadzieję, że tak. zaczęty 24.05.2020