dzisiejszy dzień nie był idealny, ale było lepiej niż przez kilka ostatnich, postanowiłam ze trochę zmienię formę pisania tutaj. zacznę pisać co jadłam i jakie mam plany dzień następny plus zacznę wstawać wcześniej, bo wstając o 12 marnuje połowę dnia, ale nie mówię aby wstawać bladym świtem, mam bardziej na myśli godzinę 8/9.muszę się z wami tym podzielić, ponieważ cały czas o tym myślę i czuje do siebie żal o to. konkretnie chodzi mi o to, że mam ogromny kompleks brzucha... jakby jest on bardzo otyły, nie wiem jak to powiedzieć, ale po prostu nie atrakcyjny. a jak byłam na nocce to moje przyjaciółki się przebierały przy mnie i miały takie szczupłe i ogólnie ładne i to właśnie sprawiło, że czuje się jak gówno, tym bardziej, że jadę na domek letniskowy i zapraszam je na weekend i zapewne będziemy się kąpać w jeziorze, a ja wyglądam tak okropnie, a w porównaniu z nimi? jeszcze gorzej, wiem nie powinnam się porównywać z nikim...
okej wracając:
-śniadanie: owsianka z bananem
-2 śniadanie: koktajl z malin plus 3 plasterki sera (???nie wiem co mnie napadło)
-obiad:zwykły makaron z tofu
-kolacja: 1 placek ziemiaczany
-przekąski: lody dwie gałki i trochę czipsów zabranych od mojej siostryplany na jutro:
-wstać wcześnie i pójść rano do sklepu
-zrobić sobie i siostrze śniadanie
-zrobię sobie od chloe ting moje ćwiczenia na brzuch bo od tygodnia nie ćwiczyłam i albo pojeżdżę na rowerku albo dance workout
-może obejrzę jakiś film albo zacznę czytać dumę i uprzedzenie
CZYTASZ
diet journal/glow up
Teen Fictiontytuł mówi wszystko ;) mam nadzieje, że zapisywanie gdzieś tego procesu ułatwi mi sprawę. czy uda mi się schudnąć?? przekonamy się razem pod koniec tej ,,podroży" narazie miejmy nadzieję, że tak. zaczęty 24.05.2020