Taniec z Malfoy'em to dopiero coś. Po dwu godzinnym treningu chłopak zaczynał coś ogarniać.
Ja nauczyłem już się wszystkiego tańcząc sam że sobą.-Potter. Próbujemy jeszcze ostatni raz a jak mi się nie uda to wtedy... Sam nie wiem - powiedział blondyn stając naprzeciw mnie.
Raz dwa try cztery... Idealnie wszystko nam wszyło ale jedna rzecz była....troche inna?
Podczas tańca spojrzałem się na chłopaka. Ten bacznie obserwował swoje nogi tak by się nie pomylić. Było to dla niego ważne. Tak ważne, że zaczęła mu się trząść ręka
-Malfoy wszystko okej? -
-Ta-
-Ale szczerze. Przecież widzę, że się trzęsiesz. Jak chcesz to możemy usiąść i odpocząć. -
-Haa od kiedy ty taki miły jesteś? - nie odpowiedziałem na te pytanie. Po chwili ciszy chłopak wstał uśmiechnął się i powiedział
-Dawaj jeszcze raz Potter. Tym razem będzie okej -
-No okej -
-Zdradzisz mi ten twój sposób na rozluźnienie się? - I na ten moment nie do końca wiedziałem o co chodzi
-E no nie wiem - Ale po chwili przypomniało mi się, że mogło chodzić o pocałunek.
-Dobra nieważne. Sam coś później wymyślę. Jutro musimy opanować to do perfekcji! To będzie najbardziej żenujący wystep w całym Hogwarcie ! -
-Wiem. W dodatku, że musisz powiedzieć, że mnie kochasz na samym końcu -
-Że co? Nie zrobię tego! Nie ma opcji. Tylko zatańczymy i na tym się kończy. Cho ma śpiewać i tyle. To ona odwala główną robotę a nie my! -
-Ale - próbowałem coś powiedzieć ale jednak mi nie wyszło bo Malfoy się rozgadał.
-A co, chcesz tego Potter? Żebym powiedział ci ze cie kocham? Chyba śnisz. Ślizgoni będą to oglądać. Wiele osób może nas nawet nagrywać a ja nie zamierzam się aż tak poniżać! -
-Tak wiem Malfoy. Po prostu zacznijmy tańczyć-
W końcu po tańcu poszedłem do dormitorium. Spotkałem Rona który uczył się swojego tekstu na pamięć. Czemu Malfoy musiał wybrać mnie a nie go. Serio muszę mieć aż tyle problemów?
-I jak z Malfoy'em? - zapytała Ginny rumieniąc się
-Jakis poszło. Było ciężko ale powinno się udać -
- Pansy i Zabini będą rodzeństwem niby. Ciekawe jak... Nawet podobni nie są! - krzyknął Ron
-A wy kim jesteście tak ogólnie... Co robicie? -
-Ja będę śpiewać z Cho i Luną. Ale Cho sama będzie kończyć. Potem podobno wchodzisz ty i Draco Malfoy -
-A ty Ron? -
-Ja mam być jak zwykle jakimś biedakiem który będzie chciał pieniądze od dzieci! -
Ginny i ja roześmialiśmy się ale... Ja nie powinienem się śmiać. Skoro mam tańczyć z Malfoy'em.
Będę czuł zażenowanie!-A ty Harry tylko tańczysz? -
-No tak. Tylko tańczę. Malfoy miał coś tam gadać Przez mikrofon i-
-A wiesz, że ty grasz dziewczynę? - Powiedziała Ginny
-No wieeem - Opadłem na fotel. Nie miałem już siły o tym myśleć.
To będzie serio... Najgorsze przedstawienie w całej historii Hogwartu
CZYTASZ
Coedkanep
HumorDumbledore wybiera wielu uczniów Hogwartu by zagrali w teatrze. W tym Harry'ego Pottera. Ma być to powieść miłosna. W kto wylosuje jaką rolę? Uczniowie mają dwa tygodnie na naukę tekstu. Co powiedzą na to Snape i Mcgonagall? Zapraszam na Drarry