Po sytuacji z Ginny wszystko się zmieniło.
Ron zaczął pytać się mnie czy może jednak jestem gejem. Z Hermioną to samo.
W końcu sam stwierdziłem, że kocham Malfoya i chce z nim być.Zaczęło się od zwykłego przedstawienia. To trochę nie realne.
Mieliśmy lekcje ze ślizgonami. Opcm... Wszystko byłoby w porządku gdyby nie jedna rzecz.
-Czy on musi się na ciebie gapić? - Zapytała zirytowana Miona.
-Ahh to nie moja wina - szepnąłem ale ta nie chciała już mnie słuchać.
Na każdej lekcji ze Slytherinem Malfoy mnie obserwował. Sam go jak najbardziej rozumielem bo...
Malfoy mi się podobał i ciężko było mi na niego nie patrzeć.
Wiele razy napotykaliśmy się wzrokiem a potem szybko odwracaliśmy.Jest to bardzo stresujące wiedząc, że inny myślą, że się nie lubimy.usimy wszystko udawać. Wie tylko Pansy, Hermioną, Ginny i Ron.
*
*
*-Myślę, że cała szkoła o tym nie musi wiedzieć - powiedział Blondyn patrząc gdzieś daleko
-No ale czy to nie będzie dziwnie wyglądać? - Zapytałem.
Malfoy zmierzył mnie wzrokiem od góry do dołu tak jakby chciał mi coś powiedzieć. Ale nic nie powiedział.
Staliśmy tak w ciszy aż w końcu blondyn roześmiał się.
-Ahh! Potter. Wiesz co? Skoro jesteśmy już razem to myślę, że powinniśmy iść gdzieś... Możemy nawet w nocy -
-W nocy? Boli cię coś chyba Malfoy! Nie mam zamiaru iść jeszcze na szlaban -
-Nikt z nas nie dostanie szlabanu debilu. Uda nam się wyjść tylko trochę do lasu i wrócimy -
-Taa już to widzę -
Ja i Malfoy oficjalnie jesteśmy już parą i jesteśmy z tego dumni. Malfoy nie wstydzi się tego tak jak ja. Bo w moim przypadku jest trochę inaczej.Kiedy widzę spojrzenia Gryfonów lub kogokolwiek... Nawet nauczycieli to nie daje mi to spokoju.
Po długich namowach poszedłem z Draco do lasu. Udało nam się. Musiałem załatwić pelerynę niewidkę bo inaczej by się nie udało.
-Jesteśmy-szepnął Draco zdejmując z siebie pelerynę.
-Teraz możemy mówić do siebie po imieniu-
-No w końcu! -
W szkole mówiliśmy do siebie po nazwisku tak by nikt się nie przyczepił. W końcu gdy byliśmy sami mogliśmy zachowywać się inaczej.Draco od razu przyciągnął mnie do pocałunku. Pogodziłem się z tym, że to nie ja dominuję.
-Chyba cię kocham Draco-
-Jak to chyba? - zapytał
-No.. Nie wiem. Nie byłem nigdy w związku... -
-wiesz czego nie mogę się doczekać? Gdy poznasz bliżej moich rodziców -
-Tylko nie to Malfoy! - jęknąłem przypominając sobie, że jeszcze to mnie czeka.
Po 2 tygodniach Hermioną i Ron zaczęli się przyzwyczajać do tego, że jestem z Draco. Ginny niestety nie.
Ron wielokrotnie z nią rozmawiał na ten temat ale ta nie chciała go słuchać.
Draco nie raz przychodził do mnie podczas śniadania w Wielkiej Sali. Gryfonom to się nie podobało, ale ważne, że mi tak.
CZYTASZ
Coedkanep
HumorDumbledore wybiera wielu uczniów Hogwartu by zagrali w teatrze. W tym Harry'ego Pottera. Ma być to powieść miłosna. W kto wylosuje jaką rolę? Uczniowie mają dwa tygodnie na naukę tekstu. Co powiedzą na to Snape i Mcgonagall? Zapraszam na Drarry