27

2.4K 163 66
                                    

Pisane z perspektywy Draco




Potter na za dużo sobie pozwala. To co stało się wczoraj. Dużo o tym myślałem.

Siedziałem w pokoju wraz z Zabinim. Codziennie słuchałem tego samego. Miałem już dość.

-I jak z Potterem? Jesteście razem? -

-Ni-

-Nawet tak nie mów! - krzyknęła Pansy wchodząc do naszego pokoju.
Siedziałem na fotelu i bawiłem się kawałkiem mojej szaty.

Czułem się bardzo niezręcznie,ponieważ Pansy zaczęła opowiadać całe wczorajsze zdarzenie z Potterem.
Musiałem tylko czekać aż skończy

-Całowaliście się?! -

-Blaise błagam. Chociaż ty siedź z tym cicho -

-Draco co jest? Przecież się nie lubiliście! -

-Jak to się zaczęło - Zapytał Zabini po pewnym czasie.
Nie miałem czasu już mu odpowiedzieć, ponieważ wszedł do nas Severus.

-Dzisiaj zostaną odwołane zajęcia eliksirów z Gryfindorem. A jeszcze jedno. Draco pozwól ze mną -

Severus ostatnio źle się czuł. Martwiłem się o niego. Poszedłem za nim aż do jego gabinetu.
Kiedy wszedłem do środka wiedziałem co mnie czeka.

-Pan Potter ma mieć szlaban. Nie jestem w stanie kontrolować tego czy robi wszystko dobrze -

-Rozumiem - powiedziałem szeptem. Spojrzałem się na Harry ego. Ten patrzył tylko w podłogę.

Wczoraj właśnie on. Harry Potter mnie pocałował. A ja powiedziałem na głos, że jesteśmy razem.

Nie wiem jak to jest być z chłopakiem. Nigdy go nie miałem. Było może z  kilka dziewczyn.

-Potter ma wymyślić... Możesz mu oczywiście pomóc. Ma wymyślić scenariusz do nowego przedstawienia. W przyszłym roku w Hogwarcie pierwszoroczni to odegrają -

Severus zostawił nas samych. Dał nam jakieś 4 książki, które mogliśmy używać do pomocy.
Nie, że chciałem mu pomagać czy coś. Po prostu uważam, że Potter to zepsuje.

Usiadłem obok Pottera. A ten złapał mnie za policzki i cmoknął w usta. Przez chwilę nie wiedziałem co się dzieje.

-To wy w końcu jesteście razem. Czy jak? -

-Tak jesteśmy -

Co zrobić teraz? Nie mogę mu pokazać, że mi się to podoba. Ale nie jestem w stanie powiedzieć mi teraz, że to jednak był żart.

Może po prostu będę to kontynuował. Nie jsztem jakoś bardzo zakochany w Potterze. Zawsze chciałem tylko przyjaźni.
Ale kidyd powiedział, że to moja wina, Że się zakochał
. Niby pocałunek w toalecie był tylko jednorazowo. Ale sam nie wiem.

Złapałem Harry ego za koszulę i przyciągnąłem do siebie.

-Chcesz spróbować? -

-Co? Nigdy tego nie robiłem!! - krzyknął.

-Nie o to mi chodziło Kretynie! -

-Aa, too o co? - Zapytał rumieniąc się. Harry bardzo często się rumienił. I z jego twarzy dało się dużo wyczytać

-Czy chciałbyś spróbować się ze mną jeszcze raz pocałować. Tak jak w toalecie -

-Ja... Nie wiem -

-Bo? - zapytałem czując, że dostanę odpowiedź, która będzie odpowiednia.

-No nie wiem. Przecież to nie jest nawet na poważnie więc -

-Ale możemy właśnie spróbować. Na poważnie Harry - Widziałem jak gryfon wzdrygnął się na to, że wypowiedziałem jego imię

-Spróbować? -

-Od ciebie to już zależy czy chcesz. Pamiętaj, że musimy skończyć twój szlaban. Znowu pewnie pyskowałeś Potter. Znaczy się Harry -






❤️💚💙💛Mam nadzieję się się podobało.  Z góry przepraszam za błędy

Tutaj można pisać czy wolicie z perspektywy Harry'ego czy Draco.
💛💙💚❤️

CoedkanepOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz