-Niech Potter wyczyści całą bibliotekę oraz spędzi ze mną w niej trochę czasu dzisiaj wieczorem. Pasuje? -
-Niech Ci będzie. Zaczniesz Potter już niedługo a skończysz o 21. Jasne? -
-Tak profesorze - Powiedziałem zerkając na blondyna. Starałem się udawać smutnego... Ale nie. Ja się cieszyłem. Będę miał chwilę sam na sam z Malfoy'em. Dzięki temu mogę z nim porozmawiać o plotce.
Wydaje mi się, że Malfoy też chcę ze mną o tym porozmawiać. Dlatego wymyślił coś tak głupiego.
#*#
-I co Harry? -
-Mam szlaban. Muszę wyczyścić bibliotekę -
-Może bym ci pomogła - Powiedziała Hermiona a po chwili i wtrącił się Ron
-Masz pelerynę niewidkę! Mogę się pod nią schować i -
-Nie Ron. Wolę mieć to z głowy i tyle. Kolejnego szlabanu już nie potrzebuję-
Poszliśmy do Wielkiej Sali zjeść obiad. Wszystko byłoby okej gdyby nie śmiechy ślizgonów skierowane w moją stronę. Ciekawe czy z Malfoya też się śmieją. Myślę, że tylko ja muszę być ofiarą losu
-O co im chodzi Harry? -
-Chyba o to, że Malfoy też ma szlaban i być może go spotkam.-
-nie idź wtedy na to. Raz możesz odpuścić. Może coś wszyscy kombinują! - Powiedział Ron. Ale Mi się nie chciało już tłumaczyć więc nie odpowiedziałem.
Po paru godzinach umyłem zęby i przygotowałem się... Sam nie wiem na co.
Po pierwsze będę rozmawiać ze ślizgonem.. Ale jakiś plan w ogóle mam?No mam jeden pewien plan. Ale sam nie wiem czy to wypali.
-Wychodzę! -
-Trzymaj się Harry! - krzyknęli Ron Hermiona i Giny. W końcu dotarłem do biblioteki.
Było prawie pusto. Widziałem dwie sylwetki . Podszedłem bliżej i zauważyłem Malfoya i Severusa.
-Dzień dobry -
-Dwie minuty spóźnienia Potter - Mruknął Snape
CZYTASZ
Coedkanep
UmorismoDumbledore wybiera wielu uczniów Hogwartu by zagrali w teatrze. W tym Harry'ego Pottera. Ma być to powieść miłosna. W kto wylosuje jaką rolę? Uczniowie mają dwa tygodnie na naukę tekstu. Co powiedzą na to Snape i Mcgonagall? Zapraszam na Drarry