18

2.9K 208 81
                                    

Jego odpowiedzi się nie spodziewałem.

-No możemy spróbować Potter - Malfoy wstał z jakiegoś krzesła i do mnie podszedł.

-Strach cię obleciał Potter? - zapytał śmiejąc się

-Przecież tańczyliśmy już razem ze sobą -

-Cco ty tańczyć chcesz? Szlaban mam!-

-Daj dłoń i nie marudź. Mam cie rozluźnić? -

-Niee- Jako iż źle to zabrzmiało to się już nie odzywałem.

Zaczelismy tańczyć to samo co na przedstawieniu. W głowie przypomniała mi się całą publiczność, która wtedy na mnie patrzyła.

-Nie dziwnie ci się tańczyło z chłopakiem? - zapytałem

-Nie. -
*

*

*
-Co robią pary? - zapytałem

-Przytulają się i spędzają ze sobą dużo czasu. Tak mi się wydaje -

-Czyli też musimy tak robić? -

-Nie Potter. My będziemy wszystko udawać-

-No ale jakoś wszyscy muszą w to uwierzyć -

-Słuchaj... Graliśmy na scenie. Byliśmy przez chwilę aktorami. Na pewno nam się uda- powiedział Malfoy.

Skończyłem już czyścić całą bibliotekę. Za niedługo powinien wrócić Snape i mieliśmy się rozejść

Chciałem spróbować czegoś z Malfoy'em. Myślałem już o pocałunku. Ale jak mam to zrobić?

Nie jestem w stanie tak po prostu tego zrobić.
Dawałem mu jakby znaki... Co robią pary? Odpowiedział mi jak zwykle... Przytulają się itp.

Usłyszałem kroki. To chyba Severus Snape, który zaraz miał otworzyć drzwi do biblioteki i ocenić to jak udało mi się posprzątać.
Oczywiście niby tylko ja sprzątałem. Bo Malfoy miał być tylko dla towarzystwa.

-Malfoy. Zaraz będzie tutaj Snape. Będziemy mogli się spotkać niedługo i jeszcze raz o tym porozmawiać?

-O czym -

-No bo niby jesteśmy razem - powiedziałem i spojrzałem się na twarz blondyna. Był trochę zarumieniony. Pierwszy raz widziałem coś takiego.

Malfoy, który jest zmieszany. I to przeze mnie.

-I co w związku z tym? Wystarczy chyba to, że zaczniemy częściej gadać Potter -

-Może zacznijmy do siebie mówić... Po imieniu. Tak abyś mówił do mnie Harry. Myślę, że to by zadziałało-

-Harry. Harry Potter. Dla mnie to nie jest problem -

-Malfoy. Znaczy się Draco... Draco Malfoy. Może mi się uda-Powiedziałem wlepiając wzrok w podłogę

-Sam wpadłeś na ten pomysł a idzie ci dwa razy gorzej niż mi! -

-Po prostu jesteś lepszy -

Może i idzie mi dwa razy gorzej. Ale Malfoy się zarumienił dwa razy bardziej. Podobał mi się w takiej wersji.

CoedkanepOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz