19

2.8K 167 61
                                    


-I jak było na szlabanie  z Malfoyem ?- Zapytała Hermiona. Siedzieliśmy razem w pokoju wspólnym Gryfonów.

- A było okeej-

-Ostatnio coś dużo się dzieje co nie?- Zapytał Ron

- W sensie? -

-No ty  i on. Ty i Malfoy. Ostatnio graliście razem parę. Potem chciał z tobą porozmawiać w skszydle szpitalnym. A jeszcze później chciał też z tobą gadać. A teraz? Teraz mieliście nawet razem szlaban. Do tego ślizgoni coś chyba gadają na was-

-Że co? Co gadają?!- Ze stresu zaczął boleć mnie brzuch.

- Ja tam nie wiem. Tylko coś gadają. Nie mam pojęcia co. A łączy coś was?-

-Chciałbyś- powiedziałem i poszedłem do łóżka spać.

Obudziłem się zdecydowanie za wcześnie. 6:20. Jako iż nie mogłem zasnąć to poszedłem przejść się po zamku. Fajnie by było spotkać Malfoya. I ku moim oczom go zobaczyłem. Co on robi tak wcześnie ?

-Hej Harry -  Od Malfoya biło aż pozytywną energią z daleka

-Cześć Dracoo-

- Ciężko trochę co nie ?- zapytał Ślizgon śmiejąc się. No tak. Było mi strasznie ciężko powiedzieć Draco  a nie Malfoy. Spojrzałem raz jeszcze na twarz blondyna.

zaraz zaraz. Czy my właśnie teraz udajemy parę? Czułem ,że się zaczynam rumienić. Malfoy zaczął gadać coś o eliksirach. O jakiejś ostatniej lekcji ,którą mam tak szczerze gdzieś .Bardziej skupiłem się na swoim organizmie. Moje policzki przybrały różowy kolor a dłonie delikatnie się trzęsły.

Jak zawsze patrzyłem na pary w Hogwarcie to oni... To oni jednak zachowywali się inaczej. Trzymali się za rękę ,Całowali,przytulali, i robili inne rzeczy niż gadali o lekcjach.

- Draco...a skoro udajemy już związek to może byśmy zachowywali się jak para a nie jak przyjaciele ?-

- Oj Potter,znaczy się Harry... Na razie nie musimy. Jak będą przechodzić ślizgoni czy coś -

I w tym momencie coś we mnie pękło. Ja mam udawać jego chłopaka tylko po to by się ślizgoni nie nabijali ?  Ale z drugiej strony.. i tak mogą dalej to robić.

-O czym myślisz Harry? - zapytał Malfoy. Za każdym razem kiedy mówił mi po imieniu a nie po nazwisku to czułem się dziwnie.

- Jaa.. o nas trochę tak myślałem i-

- Serio bierzesz ten związek na poważnie ? Tak samo jak ten taniec ?- Nie odpowiedziałem. Sam nie wiedziałem co teraz czuję. A co jeśli Malfoy mi się podoba?  Gdybym mu to powiedział to na sto procent nie chciałby udawać związku.

Niby to tylko udawanie i mogę siedzieć cicho oraz korzystać. Ale jednak jakoś chciałbym ,żeby to było na poważnie. Wiem też to,że na pewno wszyscy by zaczęli o nas gadać i wiedziałby o tym cały Hogwart.

Co miałbym powiedzieć Hermionie,Ginny, Ronowi..a co gorsza. Gdyby Severus Snape zapytał się czy kocham Draco.. A Lucjusz? Już wolę o tym nawet nie myśleć.





*


Przepraszam za błedy. Następny rozdział będzie chyba tym najdłuższym...

CoedkanepOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz