5

4K 250 198
                                    

Harry pov.

-Malfoy nie ta noga - powiedziałem

-Zamknij się! Potter to nie wyjdzie. Pójdziemy zaraz do Snape'a i powiemy mu że nie dany rady. Uh w dodatku ta muzyka gorszej nie było?! -

Zostały nam 3 dni na nauczenie się tańczyć. Opanowaliśmy przytulnie się ale nie korki. Zawsze mówię Malfoy idź w prawo. Raz dwa trzy cztery i obrót. Ale o idzie w lewo raz dwa obrót i dupa

- Nie Malfoy. Nauczymy się tego jak każdy Inny ale... Chyba zbyt długo przebywamy razem. Na początku szło nam dobrze więc zróbmy sobie przerwę

-Wieczorem tu? - zapytał odziwo łagodniej

- Jak chcesz - chłopak przeczesał dłonią swoje planowe blond włosy i wyszedł z sali. Ja pobiegłem za nim. Potem się rozeszliśmy. On do lochów a ja szukałem Rona

***

- i jak wam idzie? - zapytał

- Nie jest najgorzej -

-Sory Harry... Nie mam ci jak pomóc i w dodatku te plotki.. Przepraszam

-Jakie plotki?! -

-Oh czyli -

-Czemu ja nic nie wiem! Od kiedy? O czym  o mnie? -

- o tym że... Ty i Malfoy chodzicie ze sobą i wiesz... Dlatego razem chodzicie do tego samogo pokoju i dlatego razem tańczycie

-Ale jak to?że co?

- Noo tak to. Ginny wczoraj płakała bo w to uwierzyła

- Niby czemu uwierzyła niech patrzy prawdzie w oczy - powiedziałem lekko zdenerwowany

- Wiesz... Często tak jest że jak jakiś chłopak nie umie tańczyć to pocałunek drugiej osoby rozluźnia. A ty mówisz że było okej i że dobrze się tańczy dlatego... Wiesz nie wiem jak ci to powiedzieć

- WIEM WIEM WIEM! Błagam Ron nie kończ tego zdania.

- A okej.. Okej -

***

Cały dzień spędziłem z Ronem bo Hermiona się uczyła. Więc co innego mogłem robić.

-Malfoy!

-Co?? - spytał Ron

-Musze iść. Umówiłem się z nim aby potrenować -  i pobiegłem a Ron się śmiał. Czy to aż tak dziwnie zabrzmiało?

-Jestem! - krzyknąłem kiedy wbiegłem do sali. Na podłodze siedział Malfoy. Raczej nie miał humoru.

Zamknąłem drzwi i podszedłem do niego

-Spóźniłeś się Potter -

-Sory.. O ile?

-Godzina. Siedzę tu godzinę... Słyszałeś o polotkach?

-Em tak.. -

Chłopak spojrzał na mnie i delikatnie się uśmiechnął.

-Nie myślmy o nich tylko naucz mnie tańczyć -

Wstalismy i Malfoy delikatnie mnie objął a ja złapałem go za dłoń.
Po 2 sekundach chłopak odepchnął mnie

-Sory Ja...

-Okej jeszcze raz spróbujemy.

-Rozluźnij się Malfoy -

-Wal się... Nie umiem -

I po jego słowach Przypomniały mi się słowa Rona...

Często tak jest że jak jakiś chłopak nie umie tańczyć to pocałunek drugiej osoby rozluźnia.

- cholera

- od kiedy używasz tych słów? -

-Ah ee.. Nie ważne jeszcze raz spróbuj -

Powracam!!!

CoedkanepOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz