Harry pov.
-Malfoy nie ta noga - powiedziałem
-Zamknij się! Potter to nie wyjdzie. Pójdziemy zaraz do Snape'a i powiemy mu że nie dany rady. Uh w dodatku ta muzyka gorszej nie było?! -
Zostały nam 3 dni na nauczenie się tańczyć. Opanowaliśmy przytulnie się ale nie korki. Zawsze mówię Malfoy idź w prawo. Raz dwa trzy cztery i obrót. Ale o idzie w lewo raz dwa obrót i dupa
- Nie Malfoy. Nauczymy się tego jak każdy Inny ale... Chyba zbyt długo przebywamy razem. Na początku szło nam dobrze więc zróbmy sobie przerwę
-Wieczorem tu? - zapytał odziwo łagodniej
- Jak chcesz - chłopak przeczesał dłonią swoje planowe blond włosy i wyszedł z sali. Ja pobiegłem za nim. Potem się rozeszliśmy. On do lochów a ja szukałem Rona
***
- i jak wam idzie? - zapytał
- Nie jest najgorzej -
-Sory Harry... Nie mam ci jak pomóc i w dodatku te plotki.. Przepraszam
-Jakie plotki?! -
-Oh czyli -
-Czemu ja nic nie wiem! Od kiedy? O czym o mnie? -
- o tym że... Ty i Malfoy chodzicie ze sobą i wiesz... Dlatego razem chodzicie do tego samogo pokoju i dlatego razem tańczycie
-Ale jak to?że co?
- Noo tak to. Ginny wczoraj płakała bo w to uwierzyła
- Niby czemu uwierzyła niech patrzy prawdzie w oczy - powiedziałem lekko zdenerwowany
- Wiesz... Często tak jest że jak jakiś chłopak nie umie tańczyć to pocałunek drugiej osoby rozluźnia. A ty mówisz że było okej i że dobrze się tańczy dlatego... Wiesz nie wiem jak ci to powiedzieć
- WIEM WIEM WIEM! Błagam Ron nie kończ tego zdania.
- A okej.. Okej -
***
Cały dzień spędziłem z Ronem bo Hermiona się uczyła. Więc co innego mogłem robić.
-Malfoy!
-Co?? - spytał Ron
-Musze iść. Umówiłem się z nim aby potrenować - i pobiegłem a Ron się śmiał. Czy to aż tak dziwnie zabrzmiało?
-Jestem! - krzyknąłem kiedy wbiegłem do sali. Na podłodze siedział Malfoy. Raczej nie miał humoru.
Zamknąłem drzwi i podszedłem do niego
-Spóźniłeś się Potter -
-Sory.. O ile?
-Godzina. Siedzę tu godzinę... Słyszałeś o polotkach?
-Em tak.. -
Chłopak spojrzał na mnie i delikatnie się uśmiechnął.
-Nie myślmy o nich tylko naucz mnie tańczyć -
Wstalismy i Malfoy delikatnie mnie objął a ja złapałem go za dłoń.
Po 2 sekundach chłopak odepchnął mnie-Sory Ja...
-Okej jeszcze raz spróbujemy.
-Rozluźnij się Malfoy -
-Wal się... Nie umiem -
I po jego słowach Przypomniały mi się słowa Rona...
Często tak jest że jak jakiś chłopak nie umie tańczyć to pocałunek drugiej osoby rozluźnia.
- cholera
- od kiedy używasz tych słów? -
-Ah ee.. Nie ważne jeszcze raz spróbuj -
Powracam!!!

CZYTASZ
Coedkanep
HumorDumbledore wybiera wielu uczniów Hogwartu by zagrali w teatrze. W tym Harry'ego Pottera. Ma być to powieść miłosna. W kto wylosuje jaką rolę? Uczniowie mają dwa tygodnie na naukę tekstu. Co powiedzą na to Snape i Mcgonagall? Zapraszam na Drarry