Od 21 do 23
,,uwielbiam szlabany '' pomyślałem wychodząc z pokoju wspólnego Gryfonów.
Znowu muszę iść do lochów. Do pokoju Severusa.
-Potter! - usłyszałem jakieś wołanie za mną. Więc się odwróciłem. Była to Pansy Parkinson.-Mamy mieć razem szlaban - Powiedziała zdyszana. Wszedłem z nią do środka. Severus wyjaśnił nam co mamy robić i zaczęliśmy.
-Ja układam papiery a ty dajesz tę pieczątkę Hogwartu. Okej? -
-No dobra. Ale pospieszmy się. Chciałbym wyjść stąd szybciej niż 23-
Siedzialem sam na sam z Pansy. I okazało się, że nie jest tak zła. Zachowywała się trochę jak Draco. Ale nie do końca.
Zaczęła opowiadac mi jakieś historie. Ale wszystkie były związane z Malfoy'em.
-I tak w ogóle to jak było te całe przedstawienie. Graliście parę! Nigdy się tak nie śmiałam. Myślę, że coś was łączy - Powiedziała i spojrzała na mnie.
-Nie. Nic - Powiedziałam o tylko dlatego bo Draco był na mnie zły. Tak gdybyśmy kontynuowali nasz pan to bym powiedział, że ja i Malfoy się kochamy.
Ale tak się nie stało. Nasza praca dobiegała pomału końca.
Spojrzałem na zegarek-Minęła już godzina -
-Mamy jeszcze dwie -
-Ale chciałem iść szybciej -
-To ruszaj dupę Potter! - nie odpowiedziałem na to. Nawet nie chciałem.
Po prostu wziąłem się do pracy.
W końcu udało nam się.
Drzwi otworzyły się. Miał przyjść Severus Snape i ocenić to czy wszystko robiliśmy prawidłowo i tak jak należy.
Ale tak się nie stało.Drzwi otworzyły się i wszedł Malfoy.
-Dzisiaj ja mam ocenić to coś - pokazał dłonią na papiery leżące na biurku.
-Malfoy?
-A co. Nie podoba Ci się Potter? Pansy. Jeślibyś mogła. Zostawisz nas samych? Puszcze cię po prostu, gdyby Snape się pytał. A ty Potter zostaniesz- szczęśliwa Parkinson wyszła z sali szczęśliwa a ja musiałam zostać tu z nim.
-Malfoy... Bo przecież wszystko było okej. Tak mi się wydawało. A ty teraz jesteś i coś zły. Ja nic do ciebie nie mam na serio. Co jest jakaś nowa plotka czy co? -
-Nie. Ale nie jest na nasz temat już tak głośno. Więc nie odzywajmy się do siebie już. Bo to nie ma -
-Ale! -
-Nie ma sensu. Papiery są w porządku. Severus nie mógł przyjść bo był zajęty dlatego jestem tu ja. Mam nadzieję, że nikomu o tym nie powiesz -
-Dlaczego to nie ma sensu. Moim zdaniem ma. Nie chcę aby Gryfoni się dowiedzieli! - to była moja najsłabsza wymówka... Po prostu chciałem być jeszcze raz tak blisko z nim.
A gdyby spróbować zrobić teraz to samo co Malfoy wtedy w łazience?
Nie... No gdyby wszedł jednak Severus bądź inny naucziel to bym miał drugi szlabanNo ale... Gdyby tak na chwilę?
![](https://img.wattpad.com/cover/184294642-288-k48678.jpg)
CZYTASZ
Coedkanep
HumorDumbledore wybiera wielu uczniów Hogwartu by zagrali w teatrze. W tym Harry'ego Pottera. Ma być to powieść miłosna. W kto wylosuje jaką rolę? Uczniowie mają dwa tygodnie na naukę tekstu. Co powiedzą na to Snape i Mcgonagall? Zapraszam na Drarry