Krótki wstęp

3.6K 88 38
                                    

nie będę przytaczać opisu, tytułu opowieści czy shipu — to chyba wszystkim powinno być znane.

napiszę jednak przydatne ostrzeżenia i informacje, które trochę pomogą (a przynajmniej powinny) zdecydować, czy to ff po prostu jest dla Was. potem pojawi się troszkę słów ode mnie, ale tak tylko troszkę. bo hej, nie chcę przedłużać, choć lubię pisać takie notki do Was, moich czytelników!

wszystko, co ważne i ważniejsze:
— akcja dzieje się PO bitwie o Hogwart i do tego czasu idzie zgodnie z kanonem,
— faktyczne tomarry jest dość późno, historia długo się rozkręca,
— są postacie wymyślone przeze mnie,
— niby bardzo zły i dark Harry, ale jednak urocza buba,
— mogą pojawić się niesmaczne sceny, wręcz gore,
— obsesja,
— manipulacje, właściwie na tym polega opek,
— niekiedy pojawia się fluff, jednak brak tu scen 18+ (a przynajmniej ich nie przewiduję).

to by chyba było na tyle z takich ogólnych informacji. mam nadzieję, że to tylko zachęciło, a nie odwrotnie! jeśli coś mi się przypomni, to będę pisać pod rozdziałami w notkach co i jak.

rozdziały będą pojawiać się co sobotę. ja wiem, że tydzień czekania to długo, ale chcę być regularna. mam trochę tego na zapas, tak więc jestem pewna, że się wyrobię jeśli będzie taki układ. później może się to zmienić, ale o tym też będę w razie czego informować. 

teraz kilka słów ode mnie:
ta historia zajmuje specjalne miejsce w moim sercu, naprawdę. liczę na to, że Wam też się tak bardzo spodoba, bo mi się to pisze mega przyjemnie. staram się nie powielać nudnych schematów, chcę napisać oryginalną opowieść i mam nadzieję, że mi to wyszło. a co jak co, ale to wy jesteście od oceny:D.
ogółem chciałabym prosić tylko o jedno — o zachowanie kultury w komentarzach. bardzo mi na tym zależy, bowiem wiele razy spotkałam się z obrzydliwymi (tak, naprawdę obrzydliwymi) wulgaryzmami i określeniami. nie wyzywajmy się nawzajem, niech nie będzie tu tej nienawiści, proszę!

wiem, że mimo wszystko długo mi to wyszło, ale to co teraz napiszę jest naprawdę ważne. 
gdyby nie Otakly, to w życiu bym tego nie opublikowała, nie żartuję. to ona daje mi świetne rady, pomaga w tworzeniu tej opowieści. jest jej nieodłączną częścią, bez niej po prostu nie dałabym sobie rady. tak więc, najlepsza beto pod słońcem, dziękuję!

chyba to już wszystko. 
stresuję się tak bardzo, że nawet nie wiem jak inaczej mogłabym to zakończyć.

Połączeni | TomarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz