Wstawiam wam dzisiaj parę rozdziałów bo niedługo wyjeżdżam na dwa tygodnie.
Ale spokojnie nie porzucam ani nie zawieszam<3
Musisz wznieść barierę.
Praktycznie krzyknęłam myślami, by na pewno mnie usłyszał. Sama również odcięłam myśli, by chłopak już ich nie słyszał.
Przewróciliśmy się na bok dokładnie w tym samym momencie, kiedy zagrzmiało. Spojrzeliśmy oboje na okno, w które od niedawna nawalał deszcz.
Jak mogliśmy tego nie usłyszeć?
Jak teraz mam wrócić do pałacu?
Brązowy wilk złapał pościel w zęby i przykrył nas dając mi znak, że w taką pogodę nigdzie mnie nie wypuści.
Nie kłóciłam się z nim.
Wtuliłam się w jego cieplutką sierść i z zamkniętymi oczami czekałam na przyjście snu.
Filip.pov
Powoli kończyłem podpisywać ostatnie dokumenty, kiedy nagle zagrzmiało. I to dość mocno. Zamknąłem kartoteki i przeciągnąłem się na krześle. Siedziałem tu od południa, nadrabiając stare wpisy. Nawet jeśli nie jest się następcą tronu, to czasami trzeba ciężko pracować. Wstałem z fotela i wyszedłem z biura, kiedy nadszedł kolejny grom o wiele mocniejszy od pozostałych. Ja sam podskoczyłem a co dopiero...YUKI?!
Zerwałem się z miejsca w stronę naszej sypialni. Otworzyłem szybko drzwi i wszedłem do naszej pokoju.
Zastałem chłopaka zawiniętego w pierzynę z zalaną twarzą od łez.
- Yukiś- podszedłem do niego i wszedłem na łóżko.
Chłopak odwinął rączki i przykleił się do mojej klatki piersiowej, wybuchając większym szlochem.
- Ciiii...już wszystko dobrze, wszystko jest pod kontrolą misiu.
Wtedy uderzył kolejny grom, a białowłosy aż pisnął wtulając twarz mocniej we mnie.
Posadziłem go nadal zawiniętego w pierzynę na swoich kolanach i zacząłem miziać po głowie. Rju mówił, że to działa na niego uspokajająco i miał rację. Już po chwili chłopak się uspokoił i przestał płakać.
- D-dziękuje- powiedział nadal wtulony we mnie.
- Nie dziękuj- pocałowałem go w czółko, na co zachichotał.- Co cię tak bawi hmm?
- Haha. To było słodkie.
Jakby dopiero po chwili zrozumiał sens, tego, co powiedział i z powrotem zakopał się w pierzynie, chowając rumieńce.
- Ej gdzie mi znikasz?- nie pozwoliłem mu kontynuować czynności.- Jak już tak mówisz, to weź chociaż odpowiedzialność.
Zabrałem mu pościel i odrzuciłem ją na bok. Chłopak starał się nadal czymkolwiek zakryć, więc złapałem go za ręce i uniemożliwiłem mu to.
- Ej to nie fer- naburmuszył się- Puść mnie.
- Ale za buziaka od słodziaka.- uparłem się.
- No dobra, ale mnie puść- zrobiłem, jak powiedział.
Nadal siedząc mi na kolanach, złapał moją twarz pomiędzy dłonie. Zamknąłem oczy, czekając aż nasze usta się spotkają, ale do niczego takiego nie doszło.
Poczułem za to motyli pocałunek w czoło.
- Ej, a to jest niby fer?!
- Nie mówiłeś gdzie ten buziak ma być- uparł się i po chwili zaczął się ze mnie śmiać.
Trochę się na to zdenerwowałem, a trochę zasmuciłem. Zdjąłem go z moich kolan i podszedłem do szafy.
- Co jest?- zapytał zdezorientowany Yuki.
Nie podpowiedziałem mu i z rzeczami na zmianę poszedłem do łazienki. Chłopak poszedł za mną, ale zamknąłem mu drzwi przed nosem.
Wszedłem pod prysznic i zacząłem się kąpać.
Czy ty przed nim fochy odstawiasz?
Nie, po prostu mi smutno.
Szybko się umyłem i wyszedłem z łazienki, przed którą nadal stał Yuki już ze smutną miną.
- Fil...- nie słuchając go, wszedłem pod pościel i przymknąłem oczy.
Poczułem ruch, który wskazywał na to, że chłopak również się położył. Przysunął się i niespodziewanie wbił mi się w usta jednak dość niepewnie.
- Przepraszam- powiedział, kiedy się ode mnie odsunął.- Wybaczysz mi?
- Tak- Jak mógłbym mu nie wybaczyć? Jest sensem mojego życia.- Ale nie rób tak więcej kotku.
- Dobrze...Misiu- odpowiedział i ufnie się we mnie wtulił.
Serce zabiło mi mocniej. ,,Misiu". Niby takie niepozorne, a jednak porusza.
Również objąłem młodszego i przymknąłem z powrotem oczy, oczekując kolejnego dnia. Nie ważne co się jutro wydarzy. Ważne by miał przy sobie swoją małą kluskę a będzie wspaniale.
CZYTASZ
W potrzasku \\ ABO
Teen FictionYuki, strachliwa omega niechcąca mieć alfy przez złe doświadczenia. Filip, książę szukający swojej małej omegi, by rozpieszczać ją i kochać całym sercem. Czy kiedy ich drogi się zejdą będzie im łatwo się dopasować? Czy Yuki zdobędzie się na odwagę i...