28

1.1K 70 5
                                    

Hubert

*obudziłem się w szpitalu .
Bolała mnie głowa i żołądek , tak w sumie to wszystko mnie bolało .

Czemu ja się obudziłem ...po co ?
Chciałem umrzeć...

Lekarz- Dzień dobry Panie Wydra.- podszedł do łóżka gdzie leżał Hubert .
H- dzień dobry .
Lekarz - No ładnie pan sie porobił , na ten moment jest stabilnie ale o włos był pan od śmierci.
H- no to mogliście nie walczyć z losem i
mnie zostawić .
Lekarz - samobójstwo to głupota .
H- ale jaka skuteczna głupota .
Lekarz - co pan miał w głowie.
H- mogę się wypisać?
Lekarz - to nie zbyt dobry pomysł.
H- chce sie wypisać !
Lekarz - może pan zostać jeszcze pare dni ?.
H- ile tu już leżę?
Lekarz - trzy dni
H- ale  jak to ?
Lekarz- był pan nie przytomny .
H- ...
Lekarz - był tu do pana jakiś chłopak... nie przedstawił się ale siedzi tu już te trzy dni ... troche zaczynam sie o niego martwić bo on chyba przez te dni nic nie jadł tylko siedział przy tym łóżku.
H-   k-kto ? - wyjąkał
Lekarz- dłuższe włosy , wysoki ,zaraz tu chyba będzie bo tu dalej przybywa .
H- Karol ?

Chyba Jesteśmy Inni.. [DxD] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz