K - to był tylko pocałunek, a po za tym was też nic nie łączy.
H - Ernest, karol ma racje, mnie i ciebie też nic nie łączy.
E- Ale ty mi sie podobasz i skurwysynowi nie Wybacze! - przywalił Karolowi w twarz .
H - Co...Karol upadł na ziemię a Hubert nie wiedział co robić. reagować czy się popłakać i nie mieć nic z tym wspólnego.
E - aha czyli nie pamiętasz co było rok temu ?
K - co takiego ??
H - zamknij sie! - Krzyknął piskliwie .
E - co nie pamiętasz jak rok temu w szkolnej toalecie robiłeś mi loda.
Chciałeś ze mną chodzić, ale Julka mi Ciebie ukradła .
H - po pierwsze nie mieszaj w to Julki, nie chodzę już z nią, a ta akcja w kiblu była bo byłem pijany. Nie moja wina, że z Marcinem piliśmy przed szkołą.
E- Lubie cię bardzo, czemu ze mną nie chcesz być. Było by nam tak dobrze . Ale w sumie i tak byś mnie zdradził jak wtedy z Julią. Ty Kurwo !!!
Tym razem to wina Karola, na jego nie szczęście nie jest laską i mogę mu wpierdolić .Skoczył na Karola z pięściami i zaczął go bić bez litości.
Na szczęście tak z nikąd przyszedł Marcin i zaczął ich oddzielać .
Hubert prawie się poplakał...był zagubiony .M - co wy odpierdalacie?! - trzymał Ernesta by nie zabił Karola.
E - Hubert jesteś dziwką...
K - odszczekaj to !!!
E - tobie też loda robił? - uśmiechnął się z chamską mina. Krew zpływała po jego twarzy, przez rozbity łuk brwiowy.
H - WYNOSIĆ SIĘ Z TĄD WSZYSCYYYY !!!! - popłakał się i poszedł do łazienki.Ten krzyk Huberta był chyba skuteczny, ponieważ Ernest i Marcin wyszli, ale Karol został i zaczął sprzątać bałagan z grzeczności.
Time skip
K - Hubert....wszystko okej? - zapytał do łazienki gdzie siedział Damian.
H- ~ pociąga noskiem ~
K- słyszę, że tam jesteś ,posprzątałem dom .
H - P-po co ? Idź stąd!
K - Nie.Hubert wyszedł z łazienki i spojrzał na Karola.
H - dlaczego ?
K - co dlaczego?
H - zjebałem - popłakał się znów- Nie mam siły na nic...mam dość...
Chciałem miło spędzić wieczór, ale musiałeś zaprosić te pajace.
K- przepraszam... - poleciala mu łza po policzku .
H - po prostu wyjdź.
K- Co ja ci kurwa zrobiłem?!
Dostałem wpierdol ,mam obitą
mordę i do tego mam stracić kumpla?
Świetnie. Sory, aale z taką twarzą do domu nie wrócę.H - Mogłeś się na mnie nie rzucać z językiem, tak to, by ci nie wpierdolił !
K- A ty mogłeś nie robić mu nadzieji robiąc loda w kiblu...
Brzydzę się ciebie.H-...nienawidzę cię!!!!- upadł na podłogę i łkał -ja już nie mam przyjaciela.- spojrzał na Karola.- WYJDŹ Z MOJEGO DOMU!!
CZYTASZ
Chyba Jesteśmy Inni.. [DxD]
RomanceZAKOŃCZONA Jak będą błędy ortograficzne to sory, jestem głupia. Opowieść (jezu ale to ochydne słowo) po prostu książka o DxD 😁 Do prawie każdej strony jest dodany rysunek dla wyobraźni ♡♡ będzie coś +18💁♀️😙