Hubert
*wyszedłem z domu i ujrzałem mój samochód.
K- o jesteś. - wyszedł z samochodu .
H- Karol!!! - podbiegł .
K- przepraszam...- popłakał się
H- to ja przepraszam.
K- za co ?
H- jedźmy do domu proszę.
K- okej, kto prowadzi ?
H- ja bo moja fura .
K- no okej .
Czekaj ...
H- hm ?
K- co tu masz - podszedł
H- co ?
K- ej ej ej .- przyglądał się szyi .
H- no co ?
K- czemu masz malinke ?!
H- jaką malinkę?!
K- no to malinka Hubert .
H- pewnie ty mi wtedy zrobiłeś.
K- ona jest Świeża Damian .!
H- . . .
K- skąd ją masz ?!
H- w domu ci powiem .
K- nie Hubert ! Mów kto ci ją zrobił !!
H- w domu kurwa nie rozumiesz .
Nie będę się z tobą kłócić przed bazą .
K- wsiadaj.Wsiedliśmy do samochodu .
Przez całą drogę była niezręczna cisza .
Było widać, że Karol był wkurwiony i smutny, było też widać, że nie był trzeźwy. Czemu on prowadził samochód pijany .Dojechaliśmy. Od razu w wejściu do domu Karol do mnie z ryjem .
K- skąd to masz?! - szarpnął Huberta .
H- czekaj !
K- no mów!!
H- nie możemy na spokojnie ?
K- jak na spokojnie ?! Zostawiam cię na chwile!! a ty od razu się puszczasz!!??!!* po tych słowach się poryczałem. Bo miał rację!
CZYTASZ
Chyba Jesteśmy Inni.. [DxD]
RomanceZAKOŃCZONA Jak będą błędy ortograficzne to sory, jestem głupia. Opowieść (jezu ale to ochydne słowo) po prostu książka o DxD 😁 Do prawie każdej strony jest dodany rysunek dla wyobraźni ♡♡ będzie coś +18💁♀️😙