Hubert
H- karol ...
K-no ?
H- podejdź.
K- po co?
H- no podejdź- wstał z łóżka.
K- nom - podszedł do Huberta .
H- brałeś?
K- tylko trochę Jezu.
H- ... - zaszkliły mi się oczy .
K- Hubert nie przesadzaj .....
H- jak mam nie przesadzać jak osoba którą kocham się wykańcza.
K- nie daje rady okej .
Wciągnąłem się w to .
H- nie bierz już tego proszę...
K- ehhh ....
H- prosze - łza ciekła mu po policzku .
K- nic nie obiecuje się postaram się- przytulił go .
H- kocham cię i mi na tobie zależy, nie chce by coś się tobie stało .
K- oj Hubi .
H- nie będziesz brał ?
K- nie będę.
H- kocham cię Karol
K- ja ciebie też .

CZYTASZ
Chyba Jesteśmy Inni.. [DxD]
RomanceZAKOŃCZONA Jak będą błędy ortograficzne to sory, jestem głupia. Opowieść (jezu ale to ochydne słowo) po prostu książka o DxD 😁 Do prawie każdej strony jest dodany rysunek dla wyobraźni ♡♡ będzie coś +18💁♀️😙