Hubert
Marcin w końcu przyjechał .
Jak wyszedł z samochodu to odrazu podbiegłem i z płaczem go przytuliłem .M- ej ej ej mordko , nie płacz .
H- b-boje się, że jego matka coś nagada i mnie zostawi...- wyszlochał .
M- nie no co ty Damian- tuli go
H- ale on mi nie odpisuje .
M- nie przejmuj się i chodź do mnie .
H- dziekuję ci serio .
M- nie no nie ma sprawy .W domu Marcina
*Siedziałem sobie z Marcinem i wygadałem się, jak to się stało ze jestem z Karolem, o tym co się działo,
O tym, że był narkomanem i o tym co się działo jak matka Karola mnie wyjebała z domu bez moich rzeczy .Marcinek pożyczył mi parę ubrań.
Chociaż tyle... przynajmniej nie chodzę w piżamie .Telefon ~~ zipek
H- halo ?
Z - no Hej Hubert
H- no hej , co się dzieje ?
Z- eemmm...no jak by to powiedzieć..
H- no mów.
Z- to bardzo nie zręczne pytanie...
H- no wal po prostu .
Z - emm....
H- no słucham .
Z- bo Ty jesteś gejem nie .
H- no...
Z - bo ja i Ernest jesteśmy razem .
H- o to świetnie! Szczęścia!
Z - i nom .
H- co ?
Z- mógłbyś przyjść do bazy .
H- ale...po co ?
Z - no bo ja jeszcze z nim nie uprawiałem sexu .
H- no i co, macie jeszcze szmal czasu .
Z - ale ja nie chcę mu podpaść.
H- emm... chyba nie rozumiem co masz na myśli.
Z- ty jesteś moim najlepszym przyjacielem, taki któremu ufam wiesz o tym .
H- no...
Z - bo ty już uprawiałeś sex z Karolem.
H- n-no .
Z- i ...
H- . . .
Z- czy mógł byś to ze mną zrobić... przepraszam, ale ja na prawdę nie chce mu podpaść. !
H- a-ale ...
Z- no proszę cię Hubert .
Zrób to dla mnie proszę
H- j-ja nie wiem co ci powiedzieć...
Z- jak nie chesz to nie...ale...eh
CZYTASZ
Chyba Jesteśmy Inni.. [DxD]
RomanceZAKOŃCZONA Jak będą błędy ortograficzne to sory, jestem głupia. Opowieść (jezu ale to ochydne słowo) po prostu książka o DxD 😁 Do prawie każdej strony jest dodany rysunek dla wyobraźni ♡♡ będzie coś +18💁♀️😙