Następnego ranka Louis obudził się twardy, ale najwyraźniej nie był jedyny, gdyż poczuł twardą długość gnieżdżącą się głęboko w zgięciu jego tyłka. Kiedy otworzył oczy, by ocenić sytuację, zobaczył, że Harry przykrywał go całego. Jego długie ramię było owinięte wokół ciała Louisa, łyżeczkując go, a jego wielka dłoń, przypominająca łapę niedźwiedzia, trzymała zaborczo jego brzuszek jak piłkę.
Kiedy Louis debatował sam ze sobą, czy chciał uwolnić się z uścisku Harry'ego, czy raczej zacząć ocierać się o jego twardość, z drzwi dobiegł go głośny skrzyp, sygnalizując, że ktoś wszedł do sypialni. Zanim zdążył zareagować, Dusty wskoczył na łóżko i szybko podszedł do Louisa, dumnie upuszczając martwego szczura przy poduszce.
Ciężarny chłopiec wrzasnął i odruchowo cofnął się, aby uciec przed gryzoniem. Ale robiąc to, zepchnął chrapiącego Harry'ego z łóżka, powodując, że spadł z hukiem na ziemię.
— Ała! — zapłakał. — Co jest, kurwa? — mruknął Harry swoim głębokim, śpiącym głosem.
— HARRY! — krzyknął Louis, ochronnie osłaniając dłonią brzuszek, starając się jak najlepiej osłonić siebie i dziecko przed martwym szczurem. Ku jego przerażeniu, Dusty znów podniósł tę rzecz i zaczął zbliżać się z nią do Louisa.
— ZABIERZ TO Z DALA OD NAS! — wrzasnął donośnym głosem ciężarny chłopiec. Był tak przerażony, że zaczął mówić irracjonalnie, nawet nie zdając sobie sprawy, że włączył w swoja wypowiedź dziecko.
Harry powstał, by zabrać się do działania, kiedy w końcu zarejestrował, że Louis i jego dziecko byli w niebezpieczeństwie. Wstał i spojrzał na łóżko. Louis był zwinięty w kłębek pod wezgłowiem, trzymając koc przed sobą, jako tarczę, która blokowała go od Dusty'ego i martwego szczura, który znajdował się w jego pysku.
Harry nie mógł powstrzymać wybuchu śmiechu na ten widok.
Jego rodzice i Gemma wpadli do pokoju po usłyszeniu głośnego zamieszania. Ale zatrzymali się, gdy zobaczyli trzęsącego się Louisa, cofającego się od Dusty i zakrwawionego gryzonia między nimi.
Gemma zachichotała i podniosła kota, zabierając go na zewnątrz w tym samym czasie, gdy Robin złapał kosz na śmieci z łazienki Harry'ego i pozbył się martwego szczura. Anne spiorunowała wzrokiem syna, który wciąż się śmiał, ściskając swoje żebra, gdy kontynuował rechotanie. Potem podeszła do Louisa i chwyciła przerażonego chłopca w swoje kochające ramiona.
— W porządku, kochanie, szczura już nie ma — powiedziała mu uspokajająco. — Dusty chciał tylko dać ci ofiarę. On naprawdę cię polubił. I myślę, że wie, że jesteś w ciąży i prawdopodobnie chciał pomóc ci nakarmić dziecko. Ta biedna rzecz nie miała jak zrobić ci żadnej krzywdy, skarbie.
Louis rozluźnił się po usłyszeniu jej słów, ale Anna nie puściła go, dopóki rytm jego serca się nie uspokoił.
— Przepraszam, że krzyczałem i was obudziłem, ale akurat szczury przerażają mnie kurews- Mam na myśli, że chyba mam fobię — przeprosił Louis.
W tym czasie Harry przestał się śmiać, kaszląc i wycierając łzy z oczu.
— Zignoruj go — powiedziała Anne, przewracając oczami. — Był przerażony, gdy Dusty pierwszy raz przyniósł mu martwego ptaka, gdy był młodszy — zachichotała. — Teraz zejdźmy na dół. Przydałaby mi się pomoc przy śniadaniu, odkąd oboje jesteście na nogach!
Louis uśmiechnął się na to, pocieszając się tym, że Harry też był kiedyś na jego miejscu przerażony.. Wstał, kiedy mama Harry'ego to zrobiła, a potem oboje poszli za nią do kuchni, a ich poranne erekcje zostały już dawno zapomniane.
CZYTASZ
I Just Wanna Keep Calling Your Name (Until You Come Back Home) - Tłumaczenie PL
FanfictionLouis jest zakochany w swoim sąsiedzie z domu obok, Harrym. Za dnia w szkole pozostają nieznajomymi, a w nocy siłują się ze sobą pod pościelą. Zanim Louis zbiera się na odwagę, by powiedzieć Harry'emu, że chce być kimś więcej niż tylko kumplem do pi...