Parę dni później Harry wszedł do sypialni, oczekując, że będzie tam posprzątane, ale zamiast tego zastał Louisa śpiącego na kołdrze z Josie tuż obok niego. Podniósł ją i delikatnie włożył do jej łóżeczka, uciszając ją, gdy otworzyła oczy i wydęła usteczka przed ponownym zaśnięciem. Kiedy to zostało zrobione, odwrócił się i spojrzał na Louisa. Chciał nim potrząsnąć, by się obudził, ale usiłował być miły, więc obudził go delikatnie.
— Co? — wymamrotał Louis, ledwo otwierając oczy, by spojrzeć na Harry'ego. — Gdzie Josie? — zapytał.
— W swoim łóżeczku — odpowiedział Harry. — Miałeś posprzątać — westchnął.
— Jestem zmęczony. — Louis usiadł.
— Ja też jestem, ale wciąż muszę ogarniać tutaj rzeczy i pracować — powiedział Harry, zaczynając zbierać rzeczy Josie.
Harry pracował tylko na pół etatu; teraz, kiedy Josie była tutaj, wolał wracać do domu i spędzać czas ze swoją córką. Louis wciąż spał przez większość czasu, coś, co przeszkadzało Harry'emu. Nic nie mówił, wiedząc, że Josie nie pozwalała mu spać przez większość nocy, a to sprawiało, że obawiał się powrotu do szkoły, kiedy ona wciąż nie spała w nocy.
— Byłem całą noc na nogach, żeby się nią zająć. To powinno być wystarczające. — Louis przewrócił oczami i znowu się położył, przewracając się na swój brzuch, by znowu wrócić do snu.
— Serio? — Harry gapił się na niego z niedowierzaniem, ale Louis już spał.
Harry pokręcił głową i zdecydował się zignorować Louisa dla swojego własnego zdrowia psychicznego, kiedy zaczynał stawać się na niego zły. Zniszczyłby coś, by się wyżyć, ale teraz był ojcem i z całych sił starał się być dojrzałą osobą. Kiedy skończył prać pieluchy, wywiesił je na zewnątrz, by słońce szybko je wysuszyło i by zobaczyć, czy na wstawkach zostaną ślady po kupie, które nie do końca udało mu się zmyć. Był wdzięczny za zmywalne wkładki, kiedy nie chciał zeskrobywać ze wstawek kupy za każdym razem, gdy Josie ją zrobiła. Wywiesił je na linkach, które Robin zamontował na polecenie Anne, a potem wrócił z powrotem do środka, by ściągnąć jej ubranka ze suszarki, a w zamian zapełnić ją ciuchami swoimi i Louisa, by wyschły.
Kiedy wrócił do swojego pokoju, Louis siedział na łóżku, karmiąc Josie. Wyglądał na sennego, skupiając się na ekranie laptopa i tylko czasem zerkając na Josie. Harry zrzucił wszystkie jej ubranka na łóżko obok Louisa i usiadł, by poskładać jej kocyki. Kiedy Louis skończył ją karmić, obserwował, jak układa ją na łóżku między nimi, po czym sam się kładzie.
— Czy możesz przynajmniej pomóc mi poskładać jej ubranka i odłożyć je na miejsce? — zapytał Harry. — Jesteś tak cholernie leniwy. — W końcu stracił cierpliwość.
Louis otworzył usta, by zacząć się kłócić, ale ostatecznie zamknął je z powrotem i chwycił parę śpioszków, by je poskładać. Były za małe, by zrobić to porządnie, więc zamiast tego Louis jedynie zginał je na pół, by nie frustrować się, jak zwykł to robić w tamtym czasie. W końcu poskładał wszystkie jej ciuszki i przygotowywał się, by zrobić to samo z pieluszkami, kiedy zaczęła płakać. Upuścił wstawkę, którą przypinał do pieluszki, żeby ją podnieść, ale Harry podniósł ją pierwszy i spiorunował go wzrokiem.
— Mam ją. Ty skończ z pieluchami — powiedział mu, trzymając Josie przy swojej piersi i poklepując ją po pleckach.
— Nie, ja się nią zajmę, a ty skończysz z pieluchami. — Louis przerzucił pieluchę, którą trzymał, na stronę Harry'ego, a potem wyciągnął swoje ramiona do córki.
CZYTASZ
I Just Wanna Keep Calling Your Name (Until You Come Back Home) - Tłumaczenie PL
FanfictionLouis jest zakochany w swoim sąsiedzie z domu obok, Harrym. Za dnia w szkole pozostają nieznajomymi, a w nocy siłują się ze sobą pod pościelą. Zanim Louis zbiera się na odwagę, by powiedzieć Harry'emu, że chce być kimś więcej niż tylko kumplem do pi...