Rozdział trzydziesty pierwszy

136 9 2
                                    

Od razu powiadomię scena 18+ no i nie wiem czy mi dobrze wyszła. 

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Perspektywa Yuzuki

Blask księżyca obudził mnie ze snu. Rozejrzałam się wokół nie rozpoznając miejsca. Leżałam na leśnej ściółce. Wokół mnie były same drzewa i krzaki. Spojrzałam w górę dostrzegając rozgwieżdżone niebo. Księżyc był w pełni oświetlając las i padając na ścieżkę po mojej prawej stronie. Wstałam i zauważyłam, że byłam ubrana w czerwoną zwiewną sukienkę.

Boso ruszyłam w stronę ścieżki. Stanęłam w miejscu, gdy usłyszałam szelest. Szelest dobiegał z dróżki więc szybkim ostrożnym krokiem ruszyłam w jego stronę. W głębi drogi ujrzałam czarnego wilka. Gdy zbliżałam się do niego on odwrócił się w moją stronę.

W jego oczach widziałam pustkę.

Wieczną otchłań, ciemność.

Widziałam tam ból.

Cierpienie.

Smutek.

Nienawiść.

Zawiść.

Złość.

Gniew.

Widziałam w nim mnie. Widziałam w nim też to. Ten głos. To ja?
Nagle za krzaków wyłonił się drugi wilk biały w czerwone plamki. W jego oczach widziałam to samo co w oczach czarnego wilka, lecz w jego tęczówkach było coś jeszcze.

Uczucia.

Troska.

Ciepło.

Dobroć.

Opiekuńczość.

Miłość.

Ponownie usłyszałam szelest, lecz tym razem za mną. Odwróciłam się pomału. Moim oczom ukazał się Kastiel ubrany w biały garnitur. Jego włosy były spięte w mały koczek a reszta luźno puszczona. Wyglądał jak anioł.

-Kas co tu się dzieje? -Zapytałam patrząc w jego cudowne stalowe tęczówki. Mężczyzna podszedł do mnie i wyciągną dłoń, którą od razu złapałam.

-Yu skarbie zapewne już przyjrzałaś się wilkom.

-Tak.

-Co widziałaś w ich oczach? -Zapytał prowadząc mnie w ich stronę. Przykucnęliśmy przy czarnym wilku i ponownie spojrzałam w jego oczy. Znów widziałam cierpienie, ból, gniew, smutek.

-Widzę gniew, złość, nienawiść, brak uczuć, ból, cierpienie, smutek. Widzę mnie tą dawną. Tą przed poznaniem ciebie. -Spojrzałam w te stalowe oczy, które tak kocham.

-Właśnie a co widzisz w oczach drugiego wilka? -Zapytał a drugi wilk podszedł do nas i usiadł naprzeciwko mnie patrząc prosto w moje tęczówki.

-Widzę cierpienie, ból, smutek, ale też miłość, troskę. Widzę tak jakby osobę, którą chce być.

-Poprawka skarbie. To osoba, którą jesteś, ale teraz się trochę zatraciłaś w mroku swojej duszy.

-Co chcesz przez to powiedzieć? -Zapytałam.

-Przez to co zrobiłem zatraciłaś się w mroku, z którego cię wyciągnąłem. Z którego cię wyciągnęliśmy. -Powiedział patrząc za nas i uśmiechając się. Spojrzałam za siebie. Moim oczom ukazała się moja rodzina. Hiro, Mei, Kazuma i Subaru. -Czekamy którą swoją wersje wybierzesz. -Odwrócił się w moją stronę patrząc na powrót w moje tęczówki by później spojrzeć na wilki siedzące przed nami.

Wszyscy widzą, lecz nikt nie dostrzega || Tom Drugi Przezwyciężyć Ból Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz