Witam ponownie dziszejszeg dnia. Piosenka w rozdziale jest autorstwa Gackt tytuł Love letter. Ważna notka na dole.
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Perspektywa Yuzuki
Spojrzałam na zegarek znajdujący się w rogu monitora. Trzecia dwadzieścia. Powinnam już kończyć swoją pracę, ale mam jeszcze tyle rzeczy do zrobienia. Wypełnienie tyle papierów i odpisanie na e-mail do tego sprawdzenie najnowszego projektu.
Odsunęłam się z fotelem od biurka i przeciągnęłam się i zamknęłam oczy. Usłyszałam skrzypnięcie drzwi jak i kroki na marmurowej posadce. Nie otwierałam oczu tylko czekałam aż osoba się odezwie lub wykona jakiś ruch. Po krokach wiedziałam, że to mężczyzna, a gdy tylko podszedł bliżej byłam pewna, że to Kastiel. Zaszedł mnie od tyłu i otulił mnie ramionami kładąc mi coś na kolana.
-Wstawaj skarbie. – Szepnął mi na ucho całując mnie w małżowinę uszną.-Nie śpię tylko odpoczywam. – Powiedziałam otwierając oczy i spojrzałam na swoje kolana. Niebieskie róże.
-Wstawaj Yu mam dla ciebie niespodziankę. – Powiedział odwracając mnie tak, że teraz byłam do niego przodem.
-Co to za niespodzianka? – Zapytałam wstając z fotela i przytulając mężczyznę mojego życia. Oczywiście uważałam na kwiaty.
-Jak ze mną pojedziesz to się dowiesz. – Powiedział podnosząc mnie w stylu panny młodej. Zgarnął jeszcze moja torebkę podając mi ją i ruszył w stronę wyjścia. Zaczęłam się śmiać z jego poczynań.
Kastiel nie puszczał mnie nawet w windzie i niósł mnie przez korytarz i recepcję. Ja cały zaś się śmiałam z jego poważnej miny jak i tego, że niósł mnie do samochodu. Zadowolony ze swoich poczynań posadził mnie na siedzeniu samochodu i zamknął drzwi. Usiadł za kierownicą i ruszył w tylko sobie znaną stronę.-Powiesz mi w końcu, gdzie jedziemy? – Zapytałam, gdy zaczęliśmy wyjeżdżać z miasta.
-Zawsze wszystko musisz wiedzieć? – Zapytał patrząc prosto w moje oczy.
-Dobrze wiesz, że zawsze muszę wszytko wiedzieć. – Powiedziałam zakładając ręce na piersi.
-Tak wiem. Tylko, że tej rzeczy nie możesz wiedzieć. – Powiedział wyjmując ze schowka czarną, szeroką wstążkę. – Zasłoń sobie oczy skarbie.
-Niech Ci będzie. – Westchnęłam i wykonałam jego prośbę zawiązując sobie oczy.
Jechaliśmy jeszcze jakiś czas rozmawiając na różne tematy. Kastiel zjechał na jakąś krętą drużkę. Po jakimś czasie zatrzymał samochód wysiadł i pomógł mi wysiąść z samochodu co mnie zdziwiło zabrał ze sobą bukiet kwiatów.
Prowadził mnie przez jakiś czas, bo kamieniach by znów wziąć mnie w ramiona i wejść po schodach na coś. Ze względu na to, że miałam przepaskę nie wiedziałam, gdzie jestem ani gdzie jestem niesiona. W końcu zostałam posadzona na miękkiej poduszce a opaska została przez niego zdjęta. Zmrużyłam na chwilę oczy by za sekundę Otworzyć je szeroko.
Siedziałam na miękkiej poduszce przed stolikiem, na którym były rozstawione talerze z sushi był też torcik czekoladowy i wino z kieliszkami. Wazon na kwiaty z wodą stał obok torcika. Wokół stolika były porozrzucane płatki niebieskich jak i czerwonych róż. Altanka była przystrojona firankami i lampionami. Spojrzałam na widok za ścian altanki. Może piękne może. Całe obijające się o brzeg.-Pięknie. – Powiedziałam spoglądając w oczy Kastiela siedzącego przede mną.
-Cieszę się, że Ci się podoba. – Powiedział sięgając po gitarę, którą teraz dopiero zauważyłam. – Mam nadzieję, że to też Ci się spodoba. – Powiedział zaczynając grać pierwsze nuty.
Nawet teraz wciąż jesteś po mojej stronie
Uśmiechasz się do mnie, z tym słodkim uśmiechem
Kiedy zamykam oczy, widzę, niezliczone pory
Cicho otaczające mnie
Po pierwszej zwrotce a właściwie po pierwszych słowach wspomnienia z naszego pierwszego spotkania i pierwszych chwil spędzonych razem napływały do mojego umysłu.
Nikt nie wie, co jest na końcu
Tej długiej drogi
Ale te niepewne noce nigdy nie powrócą
Wspomnienia napływały teraz te niezbyt dobre które razem przezwyciężyliśmy. Tak jak zaśpiew niepewne noce które przepłakałam, bo go nie było już nie wrócą.
Możemy kontynuować wieczne spacerowanie
Razem, teraz i na zawsze
Tą miłość trzymam blisko mojego serca
Nigdy nie zmieni to jedne wyjątkowe
„Kocham cię”
Łzy zaczęły napływać do moich oczu, gdy wspomnienia tych radosnych chwil pełnych miłość napłynęły do umysłu. Na nowo przeżywałam uczucia jakie w tedy mi towarzyszyły.
Dziś cię poznałem, jak mały kwiat na wietrze
Jest daleko
Bywały dni, kiedy raniliśmy się nawzajem, ponieważ byliśmy zbyt młodzi
Ale one teraz są wspomnieniami, możemy wspólnie się śmiać
Pierwsza łza spłynęła mi po policzku. To prawda, że się raniliśmy. Zbyt młodzi teraz dorośli.
Nie zapomnij o tej stworzonej obietnicy
Ponieważ jesteś dla mnie ważniejsza, niż ktokolwiek inny
Chcę mieć marzenia, mówiłaś mi, że spełniają się, stopniowo
Tym razem jego oświadczyny jak i nasz ślub stanęły mi przed oczami. Kolejne łzy spływały mi po policzkach.
Możemy kontynuować wieczne spacerowanie
Razem, teraz i na zawsze
Tą miłość trzymam blisko mojego serca
Nigdy nie zmieni to jedne wyjątkowe
„Kocham cię”
Możemy kontynuować wieczne spacerowanie
Razem, teraz i na zawsze
Tą miłość trzymam blisko mojego serca
Nigdy nie zmieni to jedne wyjątkowe
„Kocham cię”
„Kocham cię...”
Gdy tylko odłożył gitarę na wręcz na niego skoczyłam przez stół przewracając nas na beton. Wtuliłam się w niego i wpiłam w jego usta. Nie obchodziło mnie teraz, że mogłam zwalić coś, że stołu czego nie zrobiłam. Teraz liczy się tylko on.
-Kocham cię. – Szepnęłam w jego usta.
-Kocham cię. – Odszepnął na powrót złączając nasze usta w pocałunku.
Koniec
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Mam nadzieję, że rozdział a właściwie ostatni rozdział historii się wam podobał. Zapraszam też na historię Yuzuki w innym wydaniu Zakochana w tyranie. Jakby ktoś byłby też zainteresowany historią yaoi takie opowiadanie tez jest na moim profilu Złączeni kajdanami przeznaczenia.
Już niedługo pojawią się dwie nowe książki z uniwersum jakie stworzyłam. W jednej będzie historia naszych bliźniaczek a w drugiej historia Hiro.
Na resztę też przyjdzie pora.
Dziękuję wszystkim którzy dotrwali do końca jak i zapraszam na pozostałe opowiadania jak i na czekanie na kolejne. Buziaki 😘😘😘😘.
CZYTASZ
Wszyscy widzą, lecz nikt nie dostrzega || Tom Drugi Przezwyciężyć Ból
Fiksi RemajaPięć lat szczęśliwego małżeństwa, dziesięć lat wspólnego życia . Czy naprawdę byłam tak ślepa? Jak mogłam nie zauważyć, że coś się psuje? Od pamiętnego dnia minął rok. Odkąd się dowiedziałam moje serce na nowo się złamało. Potrafiłam dać miłość tyl...