9

1.8K 60 4
                                    

Usiedliśmy na wolnych miejscach. Oczywiście Suga obok mnie, Jungkook naprzeciwko. Jedliśmy to co było podane, były to głównie owoce morza.
Przez cały czas czułam na sobie wzrok Jungkook'a. Trochę przerażało mnie to. Większość skończyła już, tylko nie ja i kookie.
-Za 15 minut wychodzimy nie zapomnijcie się- powiedział Namjoon odchodząc od stołu, zostaliśmy w trójkę. Po chwili Yoongi powiedział:
-No ja też już idę, zjedz spokojnie kochanie, ja muszę jeszcze coś zrobić. - spojrzałam na niego wzrokiem ''Nie zostawiaj mnie tu''. Zignorował mnie
Zabiję go potem.

Zjedliśmy w ciszy i odeszliśmy od stołu kierując się do pokoi. Na naszym korytarzu w pewnej chwili złapał mnie za rękę i pociągnął przygwożdżając do ściany. Zablokował mi drogę ucieczki. Nachylił się do ucha i szepnął:
-Szkoda, że jesteś hyung'a bo brałbym cię tu i teraz – odsunął się i uśmiechnął zadziornie. - żartuję, nie patrz tak na mnie haha – uśmiechnął się słodko. Nagle z jednego pokoju otwarły się drzwi, a on szybko odskoczył ode mnie. Moim wybawcą okazał się Jin.
-Ja już idę – powiedział Kukson uśmiechając się i wszedł do jednego z pokoi.
Spojrzałam na Jin'a i podziękowałam wzrokiem, również udałam się do pokoju.

***

Staliśmy przy wyjściu z hotelu. Na zewnątrz było pełno paparazzi i jakieś fanki. Przełknęłam głośno ślinę. Patrzałam ze strachem na tych wszystkich ludzi. Nagle ktoś złapał mnie za rękę, był to Suga. Znowu się uspokoiłam.
-Chodź musimy iść – powiedział ciągnąc mnie w stronę wyjścia. Założyłam maseczkę, a na głowie miałam czapkę z daszkiem. Przeszliśmy bez większych problemów między nimi. Przez cały czas cukier trzymał mnie za rękę. Wsiedliśmy do samochodu w ósemkę.

Yoongi splótł nasz palce teraz, a ja oparłam głowę o jego ramię, które muszę przyznać jest bardzo wygodne. Dojechaliśmy na miejsce szybciej niż myślałam. Dowiedziałam się że ma być to meet z fanami, czyli nuda dla mnie. Kiedy chłopcy mieli wchodzić dałam buziaka Sudze i poszłam sobie gdzieś z boku usiąść. Obserwowałam ich. Wszyscy są totalnie inni na scenie. Nagle jakaś laska do mnie podeszła. Na szyi miała jakąś przepustkę specjalną za kulisy. Zaczęła się drzeć na mnie:
-Co ty sobie zdziro myślisz? Nikt cię tu nie chce? Nie dość, że zabierasz nam naszego Sugę to jeszcze masz czelność tu przychodzić! - tak głośno krzyczała różne obelgi na mnie, że chłopcy i fanki na sali wszystko słyszeli.
~Przestań drzeć pizdę – powiedziałam jej ignoranckim tonem i przewróciłam oczami.
-Odpierdol się od niego, bo...

Kłamcy || Suga Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz