23

1.9K 56 9
                                    

Obudziły mnie rano promienie słońca padające na moją twarz. Otworzyłam oczy. Bolała mnie głowa. Po chwili przypomniała mi się wszystko z wczoraj. Usiadłam na łóżku i spojrzałam pod kołdrę. Byłam naga i Suga też.
Przywaliłam chłopakowi w klatkę piersiową, na której chwilę temu jeszcze leżałam.
-Auć – syknął chłopak budząc się
~Cholera zrobiliśmy to – powiedziałam, ewidentnie zirytowana.
-Ja tam nie narzekam, mi się podobało – szczerze mi też się podobało choć nie pamiętałam teraz wszystkiego – a zwłaszcza co ci szkodzi i tak sypiamy z kim popadnie, więc nie ma różnicy czy to zrobimy czy nie – stwierdził Yoon i złapał mnie przyciągając do siebie – teraz daj mi spać – przytulił się do mnie.
~Mam zajęcia dzisiaj muszę wstać.
-Olej je i śpij – powiedział, a ja zrobiłam to co chciał. Wtuliłam się ponownie w jego tors.

***

-JESTEŚMY! – ktoś krzyknął na dole i mnie wybudził. Nakryłam głowę kołdrą i chciałam spać dalej, ale krzyki nie ustały. Postanowiłam się nie wsłuchwiać w nie, tylko w oddech i bicie serca Yoongi'ego.

Nagle ktoś wbił do pokoju:
-Hyung zostawiłeś koszulkę na ziemi – po głosie rozpoznałam, że to V – a no i Jin powiedział, że jak nie posprzątacie butelek po winie to nie dostaniecie nic do jedzenia przez następne kilka dni – powiedział i wyszedł.

Przeciągnęłam się nie zadowolona z tego, że muszę już wstać. Usiadłam na łóżku i ponownie uderzyłam Cukra jak poprzednio.
~Wstawaj – powiedziałam zaspanym głosem.
-Musisz być taka agresywna?! - spytał zirytowany
~Tak, a zwłaszcza muszę zadzwonić do Joohyun, tylko gdzie jest mój tele..- rozejrzałam się i zauważyłam, że go tu nie ma. Został na dole ~ Ruszaj dupę idziemy to posprzątać, bo nie zamierzam głodować – ponownie uderzyłam go. Tym razem usiadł podpierając się rękami z tyłu. Wstałam z łóżka i wzięłam z garderoby białą koszulę Yoon'a i moją bieliznę. Ubrałam to na siebie, a koszulę zapięłam tak by opadała na ramiona odkrywając obojczyki i  malinki z nocy (których było dosyć sporo).

Wyszłam z garderoby i zobaczyłam że chłopak przysnął na siedząco. Złapałam za koszulką, którą przyniósł wcześniej Tae i rzuciłam w śpiącego Sugę. Obudził się.
~Idę na dół już. Jak cię tam zaraz nie zobaczę to pożałujesz że się urodziłeś – odparłam i tak jak powiedziałam zeszłam na dół.

W salonie na kanapie siedział RM, obok leżał Jungkook. Oglądali coś w TV.
~Siemka – weszłam w głąb pokoju poszukując wzrokiem mojego telefonu.
-Hej – powiedzieli równocześnie, nie odwracając wzroku od telewizora.
~Nie widzieliście może mojego telefonu? - spytałam nie widząc go nigdzie.
-Ja mam, Namjoon prawie na nim usiadł – powiedział Kukson i wyciągnął urządzenie z kieszeni. Spojrzał w moją stronę i przygryzł dolną wargę.
~O dzięki – podeszłam i chciałam zabrać moją własność, ale nie poszło to zgodnie z planem i chłopak wciągnął mnie na swoje kolana. Zignorowałam go i wzięłam to na czym mi zależało i zaczęłam wybierać numer do Joohyun. Wcisnęłam na wyświetlaczu słuchawkę i zaczęło mnie łączyć. W tym samym czasie się wyszarpałam od maknae. Stanęłam plecami do nich obok stolika. Nagle głos się w słuchawce odezwał:
-Halo?
~O hej Joohyun, wiesz mnie dzisiaj nie będzie na zajęciach – powiedziałam i nagle ktoś mnie przytulił od tyłu w talii. Był to Suga – bo coś – zacięłam się, bo pocałował mnie w szyję i przeszedł mnie przyjemny dreszcz. Zassał się i robił kolejną malinkę.
-Bo? - spytała po chwili dziewczyna po drugiej stronie.
~Bo coś mi wypadło, wybacz. Muszę kończyć pa – powiedział najszybciej jak potrafiłam i się rozłączyłam. Chłopak akurat skończył. Obróciłam się wkurwiona na niego – A ty co odpierdalasz przepraszam bardzo? - spytałam podniesionym głosem.
-No zrobiłem ci kolejną, bo widzę, że tamtych młody nie widział i się dobierał do ciebie – powiedział wkurwiony i obrócił się skanując morderczym wzrokiem Jungkook'a.
~Przesadzasz – powiedziałam i wyminęłam go zabierając dwie puste butelki i jeden z kieliszków z wczoraj ze sobą. Udałam się do kuchni, gdzie Jin już gotował obiad, a Jimin z Hobim siedzieli przy blacie i jedli jabłka. Przywitałam się z nimi i wyrzuciłam butelki do kosza na śmieci, a kieliszek umyłam w zlewie. Po chwili w kuchni znalazł się Yoon i również zrobił to co ja.

Kłamcy || Suga Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz