20

1.7K 65 26
                                    

Pov. Jin

Gdy wychodziłem z łazienki zobaczyłem T/I. Chciałem już coś powiedzieć, ale ona oparła się o ścianę i była cała blada. Zamknęła oczy i ich nie otworzyła. Jej ciało zaczęło się zsuwać w dół. Zacząłem biec w jej stronę, by uratować ją przed uderzeniem w podłogę. Wślizgnąłem się na kolanach w ostatniej chwili łapiąc ją.

Sprawdziłem czy oddycha. Na całe szczęście tak. Poklepałem ją po policzkach, by sprawdzić czy się ocuci, ale to nie pomogło. Zobaczyłem, że prowadziła z kimś rozmowę, a ta osoba drze się nie zrozumiale dla mnie do słuchawki.

Podniosłem telefon i odpowiedziałem, że T/I zemdlała i oddzwoni później. Rozłączyłem się i telefon schowałem do kieszeni. Wziąłem ją w stylu panny młodej na ręce i poszedłem w stronę drzwi z sali, na której był trening. Kiedy wszedłem przez drzwi wszystkie oczy poleciały w naszą stronę.
-Dajcie maty położę ją – krzyknąłem w stronę chłopaków. Pospiesznie to wykonali. Ułożyłem ją delikatnie. Pierwszy przy niej był Yoon. Starał się ukryć to, że się nie martwi, ale znam już go tyle lat, że to widzę.
-Co się stało? - spytał po chwili przyglądania się jej.
-Nie wiem dokładnie, kiedy wyszedłem w toalety zobaczyłem jak mdleje i szybko ją złapałem, by nic się jej nie stało – odpowiedziałem zgodnie z prawdą.

Pov. Suga

Siedziałem przy nie przytomnej T/I. Martwiłem się o nią wkońcu nie jestem bez serca. Wszyscy stali i się jej przyglądali. Postanowiłem ją stąd zabrać do dormu.
-Mogę na dzisiaj skończyć trening. Chcę z nią pojechać do dormu i wezwać lekarza – spojrzałem na trenera.
-Jedź, a reszta wraca do ćwiczeń – odparł i odszedł, a za nim reszta chłopaków. Wziąłem ją na ręce i wyszedłem z sali kierując się do windy. Zjechałem na parking. Na szczęście był tam jeden z kierowców. Wsiadłem z nią do auta i ułożyłem jej głowę tak, by się opierała o mnie.

***

W dormie położyłem ją w naszym łóżku. Zadzwoniłem po znajomego, który jest lekarzem.
-Hej – powiedziałem gdy usłyszałem halo w słuchawce.
-Yoongi? Kurde kope lat stary – powiedział
-No trochę czasu zleciało, ale słuchaj masz teraz czas?
-No mam za 1,5h wolne a co?
-Bo moja dziewczyna straciła przytomność i chciałbym żebyś przyjechał zobaczyć czy wszystko okej, bo martwię się o nią...
-Kurde ty się o kogoś martwisz?! Nieźle ci namieszała w głowie skoro król lodu się o nią martwi haha – zaśmiał się.
-To będziesz? - spytałem zniecierpliwiony.
-Tak będę jak najszybciej się da – odparł.
-Okej to czekam. Muszę kończyć pa – nie chciało mi się dłużej rozmawiać.
-Pa pa – po tych słowach się rozłączyłem. Odwróciłem się w stronę łóżka i spojrzałem na nieprzytomną dziewczynę. Była blada. Usiadłem obok niej na łóżku. Nie chciałem iść spać, bo nie wiedziałem kiedy się obudzi. Postanowiłem siedzieć i przeglądać media w telefonie do czasu, aż się obudzi.

***

Pov. T/I

Powoli otwierałam powieki. Zaczęłam słyszeć dźwięki, a ciemność zniknęła. Kiedy otwarłam oczy, rozjerzałam się powoli po pomieszczeniu. Byłam w pokoju Sugi, a on siedział obok mnie.

W pewnej chwili spojrzał w moją stronę.
-O nareszcie wstałaś – powiedział i się uśmiechnął. Nagle rozległ się dzwonek do drzwi – Wooyoung przyszedł – powiedział i wyszedł z pokoju.
~Kto to? - spytałam gdy do pokoju wszedł Yoongi z jakimś chłopakiem.
-Jestem Jung Wooyoung i jestem lekarzem – uśmiechnął się w moją stronę.
~T/I/N miło mi – powiedziałam słabym głosem.
-Zasłabłaś słyszałem – usiadł na brzegu łóżka – coś pamiętasz przed straceniem przytomności? - spytał.
~Rozmawiałam przez telefon i nagle mocniej zabolała mnie głowa – powiedziałam zgodnie z prawdą.
-Wcześniej bolała cię głowa?
~Tak boli mnie od około 2 tygodni, ale to był dopiero drugi raz kiedy tak zaczęła mocno boleć.
-To długo... hmm, a zażywałaś jakieś tabletki?
~Tak leżą tutaj – odwróciłam głowę w stronę szafki nocnej gdzie leżały leki.
Chłopak sięgnął po nie i zaczął czytać skład.
-Boli cię kręgosłup? Czym się żywisz? Lub śpisz normlanie czy masz problem ze snem?
~Nie boli mnie kręgosłup. Odżywiam się normalnie, głównie jem pieczywo, jajka i warzywa oraz ryż. Nie mam problemów ze snem.
-Dobra to możemy wykluczyć zwyrodnienie kręgosłupa, złą dietę i zaburzenia snu... a cieśnienie mierzyłaś?
~Tak i było w normie
-Ciekawe, a ile zażywasz te leki?
~Dłużej niż dwa tygodnie jakoś tak chyba
-Pijesz alkohol w nadmiernych ilościach?
~Może nie w nadmiernych ilościach, ale piję...
-Kiedy ostatnio piłaś?
~Dzisiaj rano – zeczerwieniłam się, bo zabrzmiało to jakbym była alkoholiczką.
-Podejrzewam, że ból głowy ma pani przez to, że organizm przyzwyczaił się do leków przeciwbólowych dlatego tak się dzieje. Powodem omdlenia mogło być również to, że piła pani dzisiaj rano alkohol i pewnie zażyła leki.
-Mówiłem ci że masz tyle nie pić – odezwał się Suga oparty o ścianę.
-Zabierz ją również do szpitala by przebadali ją, bo również może to być objaw nowotworu wewnątrzczaszkowego. - dodał spoglądając na Yoon'a.
-Okej – odpowiedział krótko
-Najlepiej jakbyś nie zażywała już tych leków, napiszę wam receptę na takie proszki, które pomogą oduzależnić się organizmowi od tego – wyciągnął z torby którą miał ze sobą, długopis i kartkę. Napisał coś a potem przybił pieczątkę. Podał Cukrowi kartkę.
-Masz i zaopiekuj się nią, bo to spoko dziewczyna jest – uśmiechnął się w moją stronę, co ja odwzajemniłam
-Dobra ja już pójdę. Żegnaj T/I – pomachał mi i wyszedł z pokoju razem z Sugą.

Kłamcy || Suga Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz