30

2.1K 69 28
                                    

Wziąłem miskę z blatu i udałem się najpierw do pokoju Yoon'a. Zapukałem. Okropna cisza.
-Hyung - powiedziałem pół szeptem - otworzysz? Jedzenie przyniosłem - dodałem po chwili, ale nadal zero odezwu - wszyscy się martwią - nadal nic. Kucnąłem i położyłem miskę przed drzwiami - zostawię to tu, proszę zjedz to - już miałem wstać, ale usłyszałem głos po drugiej stronie drzwi.
-Jak ona się czuje? - spytał nie pewnym głosem. Ucieszyłem się że się odezwał.
-No bywało lepiej, wiesz o co chodzi - odpowiedziałem na jego pytanie i znowu nastała cisza. Wstałem i poszedłem z drugą miską do mojego pokoju.

-T/I wstań, musisz coś zjeść - powiedziałem wchodząc do pomieszczenia. Usiadłem na łóżku obok niej.
~Nie chcę jeść - odparła wpatrując się w gwieździste niebo za oknem.
-Proszę - powiedziałem zmartwionym głosem. Nie zareagowała, więc złapałem ją za ramiona i podniosłem do siadu. Nie spoglądała mi w oczy. Znowu płakała. Widziałem po jej zaczerwienionych gałkach. Wziąłem łyżkę i nabrałem na nią trochę gulaszu z kaszą który zrobił Jin. Przysunąłem to pod jej usta, dziewczyna po chwilu namysłu otworzyła je.
~Jak poszło nagrywanie dzisiaj? - spytała przerywając ciszę.
-Szkoda gadać, Yoongi'emu nie szło dzisiaj przez co reżyser wysłał go by poszedł odpocząć. Chwilę później znaleźliśmy go jak rozbijał lustro w jednym z pomieszczeń i płakał - obróciła głowę zaskoczona i przejęta tym co właśnie powiedziałem. Z jej oczu poleciały pojedyńcze łzy. Natychmiastowo je wytarła i wzięła z moich rąk miskę.
~Poradzę sobie, jestem dorosła, możesz iść - powiedziała i obróciła się do mnie plecami spoglądając znowu na nocne niebo - chcę zostać sama - powiedziała stanowczym głosem.
Wstałem powoli z łóżka i udałem się w stronę drzwi. Kiedy złapałem za klamkę odezwała się ponownie.
~Czekaj - zatrzymałem się i obróciłem do niej - Jak on się czuje? - spytała. Uśmiechnąłem się lekko do siebie.
-Bywało lepiej, wiesz o co chodzi - wyszedłem z pokoju.

Pov. T/I

Kiedy zjadłam wzięłam miseczkę i postanowiłam go wystawić przed drzwi. Złapałam klamkę i powoli żeby nie wykonać żadnego  hałasu otworzyłam je. Wyjrzałam na korytarz. W tym samym czasie dwa pokoje dalej na korytarz wyjrzał Suga. Zamarłam w miejscu wpatrując się w niego. Trzymał również pustą miskę. Zaczął się rozglądać czy nikogo nie ma wtedy zauważył mnie. Staliśmy jak byśmy zamarzli. Patrzeliśmy sobie  głęboko w oczy. Moje serce zaczęło bić jak szalone. Żaden z nas nie chciał oderwać wzroku od siebie. Tą dziwną sytuację przerwał ktoś kto właśnie wchodził po schodach. Oboje w tym samym czasie odwróciliśmy głowę i szybko weszliśmy do swoich pokoi. Nie potrafiłam się uspokoić. Serce waliło jak nie normalne.
~Muszę iść spać - stwierdziłam wracając do łóżka. Przez całą tą sytuację miałam problem z zaśnięciem. Nie mogłam przestać o nim myśleć i o jego opuchniętych oczach...

PIĄTEK

Wstałam z łóżka powoli, nie chcąc budzić Jimin'a. Obudziłam się jakiś czas temu, a teraz zachciało mi się pić. Postanowiłam wyjść wkońcu sama z pokoju i pójść do kuchni, się napić. Zszedłam najciszej jak potrafiłam po schodach. Wszyscy jeszcze spali. Podszedłam do szafek i wyciągnęłam z jednej z nich szklankę. W lodówce znalazłam winogronowy sok. Mój i Sugi ulubiony. Zaczęłam myśleć o chłopaku i tym jak się razem bawiliśmy w kuchni pomagając Jin'owi w obiedzie. Uśmiechnęłam się sama do siebie, lecz po chwili dotarło do mnie co właśnie robię i się otrząsnęłam. Wzięłam karton do ręki i zamknęłam lodówkę. Usiadłam przy blacie wyspy i nalałam sobie picia. Następnie wzięłam łyka i znowu się rozmarzyłam o wspólnych chwilach z Yoon'em.

Do kuchni wszedli bangtani, ale bez osoby która krążyła cały czas w mojej głowie. Kiedy mnie zobaczyli staneli zaskoczeni i zaczęli mi się przyglądać.  
~Hej - powiedziałam bez emocji.
-Nawet nie wiesz jak się cieszymy że wyszłaś wkońcu z pokoju gdzieś indziej niż do toalety - powiedział Hobi. Nic nie odpowiedziałam, nie wiedziałam co mam powiedzieć.
-Mam dla ciebie świetną wiadomość - odezwał się nagle Tae siadając obok mnie i uśmiechając się do mnie. Spojrzałam mu w oczy a on dodał - G-dragon robi dzisiaj imprezę w swoim klubie i idziesz z nami - spojrzał po wszystkich chłopakach w kuchni.
~Nie chcę
-To nie było pytanie - na jego twarzy pokazał się uśmieszek.
~Niech wam będzie - westchnęłam a chłopcy się ucieszyli.

Kłamcy || Suga Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz