złość górą

158 7 2
                                    

  - Mamo wróciłam... - Zdjęłam obuwie , i schowałam torebkę do szafki
- myślałam , że będziesz później . Opowiadaj jak było - poklepała miejsce na kanapie . Opowiedziałam jej wszystko , poza zdarzeniem z Peterem . Nie chciałam jej o tym mówić . Poczułam lekkie zmęczenie .
- pójdę się położyć .
- jasne.- wróciłam do swojego pokoju . Przebrałam się w piżamę , nawet nie biorąc kąpieli . Zasnęłam .

Po jakiś dwóch godzinach Die przebudziłam.  Nie mogłam zasnąć , bo cały czas myślałam o Peterze . Usłyszałam jak Mike rozmawia z moją mamą o imprezie .
- To ja zobaczę do Rachel .
- Pewnie śpi , postaraj się jej nie obudzić.
- Jasne . - chłopak wszedł do pokoju , zamykając za sobą drzwi . Wstałam z łóżka . Chciałam go przytulić , lecz postąpiłam źle . Uderzył mnie . Ja opadłam na łóżko .
- Jak się całowało z Penisem Parkerem?
- O czym ty mówisz?
- Oj dobrze wiesz o czym : Złapał mnie za bluzkę i przyciągnął do siebie : Jesteś zwykłą szmatą. Jesteś jego warta.
- Puść mnie do cholery. : Udało mi się wyrwać : I to ma być sprawiedliwość?! Ile razy widziałam cię z jakąś laską w kawiarni ? Jak śmiesz mnie obrażać?! : Znów dostałam w policzek .
- Przynajmniej nie liżę się z kimś w kantorku .
- Mam dość! Nienawidzę cię! To koniec.
- Ja powiem kiedy będzie koniec .
- Jesteś chory .
- To się jeszcze okaże : wyszedł z mojego pokoju , zamykając za sobą drzwi . Stałam na środku pokoju , łzami w oczach. Nie chciałam płakać w moim pokoju , więc udałam się na dach .

Usiadłam na krawędź dachu . Cały czas szlochałam . Dlaczego on to musiał widzieć? Czemu mnie tak nazwał . Rozmyślałam co by było gdyby wzięły go nerwy u starka .
Chciałam się na kimś wyżyć.

Bardzo krótki rozdział . Ta wiem :'(
Powoli tracę wenę , 

"Bohater"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz