"Bohater"

Nowe początki

Następnego dnia bardzo mocno padało. Nie miałam chęci nigdzie wychodzić , więc siedziałam przy oknie , wzięłam poduszki , koc , laptopa . Włączyłam netflixa i oglądałam mój ulubiony serial Rivendale . Oglądałam dwa nowe odcinki , które były mega. Co chwilę patrzyłam się za okno , czy ktoś coś pobrabia. Lecz się myliłam. Moja mama mnie zawołała , abym podeszła do sklepu po zakupy. Wybrałam ubrania ciepłe , czyli biały sweterek oraz niebieskie jeansy . Założyłam kurtkę , wzięłam parasolkę i wyszłam.  Sklep miałam niedaleko ( widzisz mam farta(; ) . Po wyjściu ze sklepu dostałam dziwną wiadomość

"Przyjdź o 22:30 , mamy ważną sprawę. "

Dostałam wiadomość od numeru zastrzeżonego . Mam szczęście że miałam się spotkać kilka przecznic stąd. Oznajmiłam mamę że dziś nocuje u Luny . Skłamałam , bo co innego miałam powiedzieć . Mama by mnie na 100% nie wypuściła o takiej porze. Gdy wychodziłam
To bardzo mocno padało . Wtedy przypomniało mi się że w kurtce nie mam kaptura , i nie wziąłam parasolki " Fuck ... brawo ty Rachel" szłam chodnikiem . Nikogo nie było oprócz mnie. Gdy miałam skręcać to ktoś wziął mnie do tyłu. Nie wiedziałam najpierw oco chodzi ale wtedy zauważyłam że tą osobą która mnie wzięła był Steave Rogers . Byłam podekscytowana że zobaczyłam avengersa. Dał mi znak abym była cicho. Zobaczyłam że po ulicy chodził ten sam koleś z tymi samymi kablami. Wtedy chciałam krzyczeć ale nie mogłam. Rogers zaprowadził mnie do samochodu i pojechaliśmy. Zapytał :
- to był ten facet ? : zastanawiałam się oco mu chodzi .
- tak to ten ale co mi zrobił? - wtedy Steave spojrzał na mnie i powiedział:
- Słuchaj... ten koleś wbił ci w plecy te swoje kable . Pamiętasz?
- Nie... A to bolało? : wtedy on spojrzał na mnie :
- Peter mi opowiadał że byłaś blada jak ściana , a gdy chciał zawołać jego ciotkę to cie momentalnie wyrzuciło przez okno. : zamurowało mnie . I że on jeszcze o tym mi nie mówił. Coza łajza

Gdy już byliśmy na miejscu zobaczyłam całą ich grupę. Pan stark powiedział :
- Słuchaj , czy nic Cię nie boli? : zapytał ze zdziwieniem
- nie prosze pana. : wtedy nastąpiła nagła cisza. Rogers powiedział:
- czyli jednak są przypuszczenia ...
- Zaraz jakie przypuszczenia?! Co jest grane?: nikt nie chciał mi powiedzieć . W końcu powiedziała to czarna wdowa :
- Słuchaj Rachel , pamiętasz ostatnie zdarzenie . Być może dostałaś dawkę trujących substancji , i nie ma na to lekarstwa ; to znaczy jest Ale nie możemy Ci go podać.... : świat mi się zawalił . Tu Peter nie chce mi powiedzieć co się wtedy wydarzyło a teraz jestem otruta?! Nie mogło być gorzej.  Zaczęły kręcić mi się łzy w oczach.  W Końcu jie wytrzymałam i wrzasnełam na cały budynek. Z tak mocnego ciśnienia aż zbiłyb się okna . Wszystkich to zadziewiło . Thor powiedział:
- Jasny gwint ... to niemożliwe. Jak?
- co niemożliwe?! Zostałam otruta ! Nikt mi nic nie mówił przez dobre kilka dni! : wtedy podeszła natasha i bardzo mocno mnie przytuliła . Tony powiedział:
- to o tobie była czas mowa . W każdej księdze. To ty jesteś enchanted woman. Gdy to usłyszałam to wpadłam w szał. Byłam zaklęta . Nic mi już nie pomoże. Gdy miałam wychodzić zobaczyłam Parkera w windzie . Byłam tak zła na niego że go odepchnełam z całej siły . Wyszłam z budynku . Szłam w deszczu do domu . Nagle Peter wyszedł i powiedział:
-Stój! To nie tak ... : nie zwracałem na niego uwagi . W Końcu zakleił mi rękę swoją pajęczyną o pobliski słup. Podszedł i powiedział:
- ja... chciałem ci to wytłumaczyć , ale nie w tym czasie. Pomyślałam że jeżeli mam moce to mogę szybko zniknąć , ale nie wiedziałam jak . Parker podszedł do mnie , myślałam że chce mnie pocałować ale było inaczej . Odkleił mnie z pajeczyny i zabrał gdzieś. Ja oczywiście nie patrzyłam. Przybyliśmy na jakiś most . Powiedział:
- Rachel... wybacz mi . Nie chciałem tego zrobić . : najpierw się wachałam . Zastanawiałam się i dałam mu drugą szanse.
- niech Ci bedzie. : chłopak tak się cieszył że wziął mnie w ramiona i bardzo mocno przytulił. .

Schrzanione no cóż. XD do następnego❤