Rozdział 5

231 16 2
                                    

Leżałam na łóżku w wynajętym pokoju hotelowym i zastanawiałam się nad sytuacją jaka się właśnie wydarzyła. A raczej nad tym co mogło się wydarzyć, gdybym nie przerwała tego. Nie mogłam się z nim przespać. Nie teraz, gdy wszystko wokół mnie jest jak jedno wielkie nieporozumienie. Jeśli mam stworzyć prawdziwy związek z mężczyzną, który zakochał się we mnie w momencie, kiedy wpadliśmy na siebie w kawiarni i oblałam kawą, muszę pozbyć się z mojego życia szkodników. A raczej jednego pasożyta, który zniszczył moją duszę i umysł. Powoli wysunęłam się z objęć Roberta, który po naszym małym incydencie, postanowił zalać smutki i wstałam. Dochodziła druga w nocy. To czas, żeby wrócić do domu. Założyłam buty. Podeszłam do stolika kawowego i z teczki, która na nim leżała, wyciągnęłam notes i długopis.

Robert, gdy tylko zaczniesz działać
w mojej sprawie, czekam na informacje.
Chwilowo nie będziemy się spotykać.
Musisz być silny, tak jak jestem ja.
Wiem, że na końcu tej drogi czeka
na nas coś dobrego. Jesteś moim światłem
w otaczającym mnie mroku. Pozwól mi działać
po mojemu, a już na zawsze będziemy razem.
Myśl o tym, że mnie kochasz, będzie moją
tarczą obronną.
Twoja Rosalita.

***

Trzy tygodnie od mojego spotkania z Robertem minęły bardzo szybko. Jordan pracował całymi dniami. Szykował firmę do bardzo dużego przejęcia nowo budującej się galerii handlowej w Chicago. To tym przede wszystkim zajmowała się moja firma. Kupowaliśmy powierzchnie handlowe pod wynajem. Czysty zysk. Nieruchomości zawsze są w cenie. Mój ojciec stworzył tę firmę od podstaw. Na początku kupował małe domy i mieszkania. Remontował i sprzedawał. Potem zaczął inwestować w powierzchnie handlowe. I to był strzał w dziesiątkę. W bardzo krótkim czasie zorientował się, że to czysty zysk. Pierwsza galeria handlowa, którą kupił to była żyła złota. Tak działamy na rynku od trzydziestu lat.

Ja przez ten cały czas udawałam przykładną żonę. Żeby nie siedzieć całymi dniami w domu, korzystałam ze wszystkich udogodnień znudzonej żonki. Spa, fitness, fryzjer, kosmetyczka, zakupy. Jedyną nieprzyjemną rzeczą w całym tym moim przedsięwzięciu, jest sypianie z moim mężem, Ograniczam to do minimum. Ale chęć zemsty daje mi taką niewyobrażalną siłę, że nie czuję się w żaden sposób upokorzona. Może nawet, gdybym nie znała swojego męża, powiedziałabym, że się zmienił i chyba faktycznie dostrzegam w jego oczach miłość. Ale nie. Nic bardziej mylnego. Z jego strony to gra. Za wszelką cenę chce dziecka. Tylko nie wie jednej rzeczy. Od mojego spotkania z Robertem biorę tabletki antykoncepcyjne. Dostarczył mi je kurier od razu na drugi dzień. To jest nasz sposób kontaktowania i przesyłania sobie widomości. Tak jak mówiłam, muszę być dwa kroki przed tym draniem.

Robert wynajął najlepszego detektywa w mieście, aby obserwował J. Chce wiedzieć wszystko. Gdzie wychodzi, z kim, a nawet co je i kiedy chodzi się wylać. Facet ma takie sposoby, że nawet już jeden z jego ludzi pracuje w mojej firmie. Dwóch zaprzyjaźniony lekarzy psychologów, zbiera z równych klinik moje dokumenty medyczne i na ich podstawie wystawi opinię na mój temat. Przede wszystkim o mojej poczytalności, abym mogła przedstawiać to w sądzie na rozprawie. Tylko tu jest malutki problem, że proceder ten będzie trochę trwał, ponieważ, Jordan umieszczał mnie w niektórych klinikach pod innym nazwiskiem. Dodatkowo sprawą zajmują się dwaj najlepsi prawnicy w Nowym Jorku, którzy odzyskają moją wolość i prawo decydowania o sobie, rozwiodą mnie z Jordanem i wsadzą go na długie lata do więzienia. Ten widok napawa mnie dużym optymizmem. Nie mogę się już doczekać, kiedy zrobię sobie pamiątkowe zdjęcie z J w tym uroczym pomarańczowym wdzianku.

ROSE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz