Two

3.2K 84 31
                                    

Po szkole, wróciłam do domu tylko aby się przebrać  na imprezę , którą urządzała Alice. Miałam duży dylemat co do ubioru, ale w końcu zdecydowałam się na:

Krótką czarną sukienkę, z krótkim rękawem i czarno-złotym paskiem w pasie(patrz w media).

Włosy związałam w koka i zaczęłam nakładać podkład na twarz i szyje(aby zakryć malinki). Kiedy byłam gotowa do wyjścia obejrzałam się jeszcze raz w lustrze, aby upewnić się , że dobrze wyglądam.

-Wyglądasz ślicznie-podskoczyłam na głos mojego taty, i spojrzałam na niego krytycznie, trzymając rękę na miejscu serca

-Przepraszam, nie chciałem cię przestraszyć- powiedział z podniesionymi rękami do góry

-Czyli nie muszę nic poprawiać?-zapytałam okręcając się 

-Nie, jest idealnie, a i  Jasper czeka na dole-powiedział

-To czemu nic nie mówisz?-zapytałam pretensjonalnie

Tata tylko lekko się zaśmiał i zrobił mi miejsce abym mogła przejść dalej. Zbiegłam po schodach i zauważyłam mojego chłopaka opierającego się o framugę drzwi, patrząc na mnie z uśmiechem.

Natychmiast do niego podbiegłam i mocno przytuliłam(nie chcąc dawać tacie powodów do ,, pogadanek")

Natychmiast do niego podbiegłam i mocno przytuliłam(nie chcąc dawać tacie powodów do ,, pogadanek")

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Ktoś się za mną stęsknił , co?-zapytał cicho chichocząc

-Zawsze-mruknęłam wtulając się w jego szyje i wdychając jego piękny zapach

Chłopak słysząc to pocałował mnie w czoło, delikatnie odrywając od siebie

- Zwrócę ją nie za późno , szeryfie-powiedział do taty, który tylko kiwnął z uśmiechem głową 

Dopiero kiedy się od niego oderwałam , miałam okazje się przyjrzeć jak wygląda:

Biała koszula a na nią nałożony szary sweter, czarne spodnie i eleganckie buty, wyglądał obłędnie 

-A przy okazji , wyglądasz pięknie skarbie-powiedział, kiedy szliśmy do samochodu

-Też tak myślałam, do momentu kiedy zobaczyłam ciebie- mruknęłam pół żartem-pół serio

-Głupol-skomentował Jazz i cmoknął  mnie w skroń, otwierając mi drzwi

30 minut później

Weszliśmy do domu Cullen'ów i od razu wpadłam w ramiona Rose, która była ubrana w piękną , czarną sukienkę do kolan

-Hej Hope, wyglądasz obłędnie-skomentowała mnie z uśmiechem 

-Hej, ty również wyglądasz pięknie Ro

Usłyszałam huk, i zobaczyłam zmierzającą w naszą stronę Alice, która ubrała dziś fioletową sukienkę 

-Hope! Cieszę się , że już jesteś! Pomożesz nam przy dekoracjach?

-Jasne, mów co mam robić

Dziewczyna znikła na chwilę , aby wrócić z serpentynami

-Ty i Esme musicie to powiesić, o tam!-wskazała na okna i jedną ścianę

A więc ja I Esme, zaczęłyśmy wieszać ozdoby, a reszta spełniała swoje zadania.

Godzinę później

Skończyliśmy idealnie przed przyjazdem Belli i Edwarda, zobaczyłam jak Jasper się spina, zapewne wyczuwając już zapach mojej siostry. Podeszłam do niego i złapałam za rękę, za co dostałam piękny uśmiech.

Wszyscy umilkliśmy kiedy weszli do salonu

-Przykro nam Bella, próbowaliśmy powstrzymać Alice-powiedział Carlisle , witając się z nią

-Jak by się dało-mruknął cicho Edward

Bella przyjęła podarunki od każdego i podziękowała

-Dalej otwórz-zachęciła ją Alice.

Siostra chwyciła prezent od Carlisle'a i Esme, i przecięła sobie palec, a kropla krwi spadła na ziemie.

To był moment, oczy Jaspera zrobiły się czarne i rzucił się w stronę Belli, Edward szybko zareagował odrzucając go na fortepian, co spowodowało, złamanie się instrumentu, ale jednak nie zmniejszyło  głodu. Carlisle próbował go złapać, ale ominął go . Edward, odrzucił Bellę na  komodę , robiąc głębokie nacięcie na ramieniu i jednocześnie powiększając głód Jazz'a

Na szczęście Emmett i Carlsile złapali Jaspera

-Hope!-krzyknął do mnie pan Cullen i już wiedziałam co muszę zrobić

Podbiegłam do nich i złapałam Jaspera za nadgarstek

-Tenebrae, influunt, influunt. Da mihi fortitudinem, da mihi vires!

Poczułam , jak moje ciało przenosi naszą dwójkę na ,,drugą stronę''. Wszędzie było zielono i wszystko się trzęsło

-Jazz-mruknęłam ,a on natychmiast na mnie spojrzał, złotymi oczami.

Widząc jego poczucie winy, mocno go przytuliłam i lekko głaskałam po plecach

-Przepraszam-usłyszałam szept przy uchu

-To nie twoja wina-już okej?

Kiwnął głową, a ja znów chwyciłam go za nadgarstek i zamknęłam oczy skupiając się na powrocie.

I kiedy je otworzyłam , byliśmy w salonie Cullenów, gdzie siedział Esme i Rosalie, jakby na nas czekając

- Jazz idź na polowanie, Esme i ja odwieziemy Hope-powiedziała Rose

Jasper kiwnął głowa, złożył delikatny pocałunek na moich wargach i zniknął

Jasper kiwnął głowa, złożył delikatny pocałunek na moich wargach i zniknął

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ruszyłam bez słowa za dwoma kobietami i wsiadłam do samochodu...CDN


(tradycja: sorki za błędy, i ,,zaklęcie'' brałam z google tłumacz)

Ten rozdział łamał mi serce, ale następny zrobi to jeszcze bardziej 😭😢

ZuzuRiddle

Obiecaj Mi | Jasper Hale [2]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz