Twenty Seven

3.2K 95 26
                                    


Leżałam na łóżku w swoim pokoju, obok mnie leżał Jasper, jednak teraz był zajęty składaniem pocałunków na moich nagich plecach

- Jazz-mruknęłam

-Tak ma'am ?-uśmiechnęłam się na to określenie, zapewne większość dziewczyn uraziłoby się, albo powiedziało , że to je postarza, ale ja uważam ,że to wyjątkowe i lubię jak tak mnie nazywa. Wiem też przecież , że Jasper urodził się w innej epoce i , że tak dawniej okazywało się kobietą szacunek, i to jego sposób na pokazanie szacunku i uczucia , więc nawet gdyby mi się to nie podobało to nic bym nie mówiła, żeby nie zrobić mu przykrości 

-Muszę iść jutro do szkoły?-spytałam

Spojrzał na moją twarz i złożył delikatny pocałunek na żuchwie,

-Nie, zostań ze mną, przez cały dzień-szepnął prosto w moje usta. Zainicjowałam pocałunek i wplotłam ręce w jego włosy

Jasper przeniósł dłonie na moje biodra , a ja położyłam się na nim, kompletnie nie przejmując się faktem, że nie mam na sobie ubrań

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jasper przeniósł dłonie na moje biodra , a ja położyłam się na nim, kompletnie nie przejmując się faktem, że nie mam na sobie ubrań. Jazz zarzucił na nas koc i zaczął błądzić rękami po moich placach, powodując dreszcze podniecenia na całym ciele. Prawą dłoń przeniosłam na jego bark i lekko ją zacisnęłam. 

Nagle drzwi do pokoju otworzyły się i do pokoju wszedł tata

-Hope, O mój boże!-i zakrył szybko oczy, w jego głosie dało się wyczuć zawstydzenia , ale też zdziwienie. Nie wiem czy był bardziej zdzwiony widokiem Jaspera czy sytuacją, w której nas zastał.

Z zasłoniętymi oczami wyszedł z pokoju. Kiedy był wystarczająco daleko wybuchłam śmiechem , a Jasper ze mną

-Coś czuje, że jutro będę miała pogadankę-wymruczałam-A ale to jutro

I znów go pocałowałam, niewinny buziak zmienił się w coraz bardziej namiętnego , czułam , że chcę Jaspera i to cholernie

*POV Jasper*

Leżałem w sypialnie Hope okryty tylko kocem, a sama Hope spała na mojej klatce piersiowej, jej spokojny i ciepły oddech delikatnie drażnił moją skórę . Spojrzałem na nią z czułością, cieszyłem się, że ją odzyskałem. Poprawiłem jej włosy opadające na twarz. Była piękna, zdecydowanie była najpiękniejszą kobietą  jaką kiedykolwiek spotkałem. Jej lekko różowe usta, jej blada cera, i jej błyszczące oczy. To , że straciła na wadzę nic nie zmieniało, dalej była moją małą Hope, którą kochałbym nawet gdyby ważyła 200kg.

W tle słyszałem cichą rozmowę Belli i Edwarda , przez telefon. Nie chcąc być  niegrzeczny, próbowałem skupić słuch na czymś innym, ale jedyny odgłos w domu to oddech Amor, która przyszła około 20 minut temu, i spała w miejscu , naszych splecionych nóg. Musiałem przyznać , że psina była urocza, a kiedy usłyszałem jak moja dziewczyna ją uratowała, zrobiło mi się jej żal, dobrze , że trafiła na Hope, osobę, która ma największe serce na świecie, nie odrzuciłaby nawet największego potwora, co udowodniła akceptując mnie i moją rodzinę, co nie było normalną ludzką reakcją.

Z uśmiechem wpatrywałem się w ciało mojego słoneczka i tak zamierzałem spędzić całą noc

*POV Hope*

Obudziły mnie promienie słońca, delikatnie świecąc mi na twarz. Czułam ramiona Jaspera oplatające, całe moje ciało, cieszyłam się tak bardzo, że to nie był sen, że on tu jest i , że już mnie nie opuści

-Hej-mruknęłam cicho , zwracając na siebie jego uwagę

-Dzień dobry ma'am-powiedział całując mnie w  dłoń kilka razy, był taki uroczy, kochałam go z każdym dniem coraz bardziej

-Dzień dobry ma'am-powiedział całując mnie w  dłoń kilka razy, był taki uroczy, kochałam go z każdym dniem coraz bardziej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Jak ci się spało?-zapytał

-Całkiem dobrze, jesteś całkiem wygodny- powiedziałam żartobliwie, powodując jego piękny uśmiech

-Polecam się na przyszłość-

-Na pewno skorzystam , Majorze - uśmiechnął się na określenie

-Nigdy nie przestaniesz mnie tak nazywać , co?

-Nigdy, ja po prostu jestem dumna z czynów mojego chłopaka-powiedziałam i dostałam w odpowiedzi szybkiego całusa w usta

-Chcę tak zawsze-szepnęłam

-Da się zrobić-powiedział...CDN

(tradycja: sorki za błędy)

ZuzuRiddle

Obiecaj Mi | Jasper Hale [2]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz