Twenty Four

2.9K 84 19
                                    


Alice zaparkowała w cieniu i we trzy pobiegłyśmy w stronę Edwarda i Belli, którzy się przytulili. Serce ścisnęło mnie na ten widok, ale nałożyłam sztuczny uśmiech na twarz, w ciągu kilku ostatnich miesięcy nauczyłam się tego robić bezbłędnie 

-Dziewczyny-szepnął Edward i każdą z nas przytulił, ale miałam  wrażenie , że to nasz uścisk trwał najdłużej

Kiedy Rose miała się odezwać usłyszałam głos 

-Aro kazał mi sprawdzić co tak długo ci idzie, ale widzę , że zrezygnowałeś 

Wszyscy odwróciliśmy się s stronę głosu. Przed nami stałą niska blondynka, o przeraźliwie białej cerze i czerwonych oczach , i właśnie w tedy zdałam sobie sprawę, że w wizji , którą miałam przed balem, widziałam Volturi

-Jane- odezwał się Edward 

-Oni chcą cię widzieć Cullen-odezwała się szorstko

Edward odwrócił się w naszą stronę i powiedział:

-Hope, Bella, dlaczego nie pójdziecie się cieszyć festiwalem?

-O nie, one mają iść, wy wszyscy-powiedziała z lekko strasznym uśmiechem

Zauważyłam, że w naszą stronę zmierza kolejny wampir z wizji

- Gotowi?-zapytał z szerokim  uśmiechem, który nie zwiastował niczego dobrego

Poczułam jak Rose i Alice łapią mnie za dłonie i ruszyłyśmy za Jane i chłopakiem, którego nie znam imienia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Poczułam jak Rose i Alice łapią mnie za dłonie i ruszyłyśmy za Jane i chłopakiem, którego nie znam imienia. Wsiedliśmy do windy  nie odzywając się nawet słowem

Z windy wysiedliśmy tylko my i Jane, tajemniczy chłopak został.

Szliśmy korytarzami i minęliśmy turystów, zrobiło mi się słabo kiedy domyśliłam się do czego zostaną wykorzystani. Blondynka otworzyła wielkie złote drzwi i naszym oczom ukazała się sala królewska, a na trzech tronach siedzieli trzej królowie

-Siostrzyczko, kazano ci przyprowadzić jednego , a przyprowadziłaś czterech i pół, co za grzeczna dziewczynka-odezwał się, brunet, który chyba był jej bratem

Wzrok królów spoczął na nas

-Co za szczęście, Bella jednak żyje! Uwielbiam szczęśliwe zakończenia-wykrzyknął środkowy, wstając z tronu, aby podejść bliżej

Całą drogę miał na twarzy uśmiech ,a kiedy podszedł do nas chwycił dłoń Edwarda

-To ciekawe-powiedział ,jego oczy lekko się zamgliły

-Aro czyta myśli przez dotyk-wyjaśnił nam Edward

Kiedy skończył miał oczy szeroko rozszerzone, popatrzył na Belle, ale jego wzrok spoczął na mnie, a jego uśmiech się poszerzył, nie wiedziałam, że to jeszcze możliwe

-Podaj mi rękę kochanie-zwrócił się do mnie i wyciągnął, moją dłoń z ręki Alice. Kiedy dotknął mojej ręki przed oczami pojawił mi się kolor zielony i słyszałam swoje nie wyraźne myśli

-Banshee, Jasnowidz i Widmo, fascynujące

Kiedy to powiedział wzrok pozostałych , królów spoczął na mnie, czułam się cholernie nieswojo.

Rozejrzałam się wzrokiem po sali, Bliźniaki stały przy tym starzej wyglądającym królu, Rose była przytrzymywana przez jakiegoś mięśniaka, a ALice prze tego tajemniczego . Blond włosy król patrzył na mnie z dziwnym blaskiem w oku, oraz lekkim uśmiechem, przez co żołądek poszedł mi do gardła, z obrzydzenia. 

-Teraz ty Bella- i chwycił rękę siostry, aby po chwili odsunąć się z kwaśną miną

-Blokujesz mój dar, Jane

Dziewczyna skupiła swój wzrok na Belli, ale Edward zasłonił ją swoim ciałem i upadł na kolana trzymając się za głowe, zrozumiałam, dziewczyna miał zdolność zadawania bólu .

Umięśniony ,,podszedł'' i szarpnął Edwarda tak , że rozbił schodki przy tronach. Poczułam wiatr na szyji , a po chwili poczułam dłoń na ustach, najprawdopodobniej abym nie krzyczała, należała oda do bliźniaka Jane. 

-Felix-powiedział Aro

Felix miał już odrywać głowe Edwarda , kiedy Bella zaczęła krzyczeć

-Stop! Proszę nie! Przestań! -Aro podniósł rękę i odwrócił się w stronę siostry

-Niesamowite! Oddałabyś życie za jednego z nas, potwora, monstrum bez serca, to urocze

-Nie znasz go-odpowiedziała hardo- usłyszałam lekki chichot przy uchu

-Jestem Alec, tak przy okazji-szepnął mi do ucha

-Jestem Alec, tak przy okazji-szepnął mi do ucha

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Jane- powiedział znów Aro

Jane skupiła się  na mojej siostrze, ale nic się nie stało 

-Odpychasz nasze dary, Hope kochanie-zwrócił się do mnie, a mnie przebiegły dreszcze obrzydzenia...CDN

(tradycja: sorki za błędy)

ZuzuRiddle

Obiecaj Mi | Jasper Hale [2]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz