Noc miałam spędzić w domu Emily i Sama, tak jak to ustaliliśmy. Tata zgodził się z jeszcze większą radością niż ja.
-A więc tu jest sypialnia gościnna -Emily pokazywała mi pokój w którym będę spać.
-Jako iż Sam ma dziś patrol to będę spać z tobą-powiedziała z uśmiechem, który próbowałam odwzajemnić , ale mi się nie udało, co Emily zrozumiała , właśnie za to najbardziej ją uwielbiałam, za wyrozumiałość i otwartość.
-To może idź się pierwsza umyć, ja poczekam-powiedziała
-Okej-wzięłam swoją piżamę i ruszyłam do łazienki, którą pokazała mi wcześniej.
Pomieszczenie było urządzone w starodawnym stylu , ale miało swój urok. Rozebrałam się i weszłam pod prysznic, starając się zrelaksować.
Po 20 minutach, wyszłam gotowa do snu. Ale miałam jedną obawę, że Emily zauważy ,że schudłam.
Weszłam do pokoju w którym czekała Emily
-Okej, to ja idę, ale poczekaj na mnie-pogroziła mi zabawnie palcem
- Nie śmiałabym nie poczekać-powiedziałam żartobliwym tonem
Kiedy Em, wyszła z pomieszczenia rzuciłam się na łóżko, myśląc o Jasperze. Czy sobie jakoś radzi? Nie wiedziałam, że on gdzieś daleko myśli o tym samym
*POV Jasper*
Leżałem na łóżku w mojej sypialni i wpatrywałem się w sufit, myśląc o Hope. Czy już zasnęła? Czy nie ma żadnych koszmarów? Czy jest szczęśliwa? Te myśli nie chciały wyjść z mojej głowy. Nie znosiłem czegoś nie wiedzieć, a zwłaszcza jeśli chodzi o osobę , którą kocham i o jej dobro.
Sfrustrowany rzuciłem poduszką w drzwi, i pech chciał, że akurat weszła Esme
-Cóż, nie takiego powitania się spodziewałam-odrzuciła mi poduszkę
Podeszła do łóżka i położyła się koło mnie ,westchnąłem bo wiedziałem o czym chcę porozmawiać
-Rozmawialiśmy już o tym Esme-powiedziałem twardo- nie przestane myśleć o Hope bo ją kocham najbardziej na świecie i nie nie przestanę się obwiniać, skoro to moja wina , że straciłem miłość swojego życia
Kobieta wypuściła powietrze z ust i powiedziała:
-Jasper, wiem, że na ciebie nie wpłynę bo próbowałam już tyle razy, a nic się nie zmieniło. Chciałam zaproponować cię polowanie
-Okej-zgodziłem się bo czułem znajome uczucie w gardle, które znikało kiedy byłem z Hope...
*POV Hope*
Czekając na Emily, cholernie mi się nudziło, a myślałam, że to ja siedzę długo pod prysznicem.
Kiedy dziewczyna przekroczyła próg pokoju, westchnęłam z ulgą, że nie muszę już dłużej czekać
-Przepraszam , że tak długo, ale nie patrzyłam na czas-przeprosiła
Kiwnęłam głową w zrozumieniu i patrzyłam jak dziewczyna kładzie się obok mnie
-Hope, opowiedz mi o Jasperze, może ci choć trochę ulży, jakieś wasze wspólne momentu-powiedziała niepewnie
Westchnęłam, ale zaczęłam opowiadać
Wspomnienie 1#
Szłam pieszo do szkoły bo Bella się rozchorowała, a ja nie miałam prawa jazdy. Na moje nieszczęście zaczynało kropić
-Świetnie kurwa, jeszcze tego mi brakowało-przeklinałam pod nosem, nie zauważając jak czarny mustang podjeżdża blisko mnie
- Darmowa przejażdżka z super przystojnym chłopakiem, wypróbuj , to nie powtarzalna okazja- usłyszałam głos mojego chłopaka i zwróciłam się w jego stronę. Opierał się o samochód jakby czekając na moją decyzje.
Na mojej twarzy pojawił się uśmiech i podbiegłam do niego całując go
Wspomnienie 2#
Siedziałam na chemii niemal przysypiając, ta lekcja była tak nudna, bo wszystko rozumiałam i znałam. Z kolei Jasper siedzący obok mnie wydawał się być ciekawy, mimo że był już na takich lekcjach nie raz
-Jazz-szepnęłam
-Tak?-odwrócił się w moją stronę
-Będzie przeszkadzało ci , jeśli położę się na twoim ramieniu?
-Oczywiście , że nie
Z uśmiechem ułożyłam głowe na jego ramieniu, czując jak jego palce masują moją skórę głowy
Wspomnienie 3#
Siedziałam na kolanach Jaspera w stołówce , odrabiając pracę domową, a raczej próbując. Bo Kowboj cały czas rozpraszał mnie pocałunkami w szyje
-Jazz, bo tego nie dokończę i dostanę jedynkę -mruknęłam
-Napiszę to za ciebie, ale poświęć mi trochę uwagi, kochanie-powiedział, robiąc mi malinkę
-Okej-odwróciłam się w jego stronę , całując go w usta z pożądaniem
Rzeczywistość:
-Wow, chłopak marzeń-mruknęła Emily
-Tak, był lepszy niż kiedykolwiek mogłam go sobie wymarzyć-powiedziałam z smutnym uśmiechem
Emily zgasiła lampkę , obie przykryłyśmy się kołdrą i oddałyśmy się w objęcia Morfeusza
(tradycja: sorki za błędy)
Definitywnie ostatni rozdział na dziś, jestem padnięta i idę spać
ZuzuRiddle
CZYTASZ
Obiecaj Mi | Jasper Hale [2]
VampirePo sytuacji z Jamesem, myślałam , że nareszcie będziemy mieć spokój. Nie wiedziałam jak bardzo się myliłam, ale tak chyba jest zawsze, bo w końcu ,,wszystko co dobre szybko się kończy'' Nazywam się Hope Swan i zapraszam cię na drugą część mojej pokr...