Fourteen

2.5K 73 5
                                    


*POV Kira*

Leżałam z Jacksonem w mojej sypialnie, w tle leciał jakiś utwór zapodany przez stacje radiową. Czułam jak palce Jacksona delikatnie masują moją skórę głowy. Z uśmiechem na ustach przypomniałam sobie dzień, w którym zostaliśmy parą

Wspomnienie:

Szłam z zawiązanymi oczami a Jackson mnie gdzieś prowadził i to dłuuugo.

-Zaraz będziemy na miejscu- powiedział podekscytowany 

-Okej-mruknęłam i dalej szliśmy w ciszy, trochę krepującej ciszy.

Poczułam jak Jack bierze mnie na ręce, w stylu panny młodej i idzie, chyba bo jakiejś górce ? Nie miałam pojęcia po czym ,ale czułam się jakby chodził po schodach.

W końcu postawił mnie za ziemi i odwiązał oczy. Zobaczyłam piękne jeziorko i altankę .

-Wow-powiedziałam zachwycona

Podeszliśmy bliżej jeziora, Jackson chwycił mnie za ręke

-Kira, znamy się już trochę czasu

-No trochę-wtrąciłam się mu, a on zachichotał, nerwowo?

- Bardzo cię lubię, ale nie jako przyjaciółkę-powiedział

A mi zaparło dech w piersiach. On odwzajemnia moje uczucia!

Nie wiedząc co miałam powiedzieć po prostu go pocałowałam

Nie wiedząc co miałam powiedzieć po prostu go pocałowałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Czyli mogę cię nazwać swoją dziewczyną?-zapytał

A ja pokiwałam głową

Rzeczywistość:

Jackson chciał coś powiedzieć , ale do pokoju weszła Emily, wyglądała   na zmartwioną 

-Hej, sorki, że przeszkadzam, ale mogę na chwilę porwać Kirę ?-zapytała

-Jasne-podniosłam się z łóżka i ruszyłam za dziewczyną Sam'a

Kiedy odeszłyśmy kawałek od domu, tak aby Jack nie mógł nas podsłuchiwać, Emily zaczęła mówić

-Kira, wiem , że to niby nie moja sprawa, ale nie zauważyłaś może , że Hope ostatnio trochę schudła?

Kiedy to powiedziała , próbowałam sobie przypomnieć obraz Hope, i Emily miała racje

-Boże, jestem koszmarną przyjaciółką-jęknęłam- no tak, nagle zaczęła ubierać się w luźne rzeczy, nie je w mojej obecności i jeśli się przytula to tylko na moment, tak że nie można jej porządnie objąć 

Emily poklepała mnie po ramieniu, chyba próbując mnie pocieszyć

-Muszę się z nią spotkać, i umówić ją do jakiegoś lekarz, ale to już za jej zgodą-powiedziałam

-Dobry pomysł 

I ruszyłyśmy w kierunku domu Hope, uprzednio informując naszych chłopaków, przez sms'a

*POV Hope*

Leżałam na łóżku wpatrując się w sufit, potwornie mi się nudziło. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi

-Proszę!

Do pokoju weszły Kira i  Emily

-Hej Hope-powiedziały zgodnie

-Hej

Dziewczyny usiadły na brzegach łóżka i coś mi się zdaje , że to będzie poważna rozmowa

-Hope-zaczęła Kira- nie rozumiem dlaczego nie powiedziałaś nam, że masz problemy z wagą- nie powiem trochę się zdziwiłam, ale wiedziałam, że ktoś to kiedyś zauważy

-Ech, wolałam was nie martwić- powiedziałam cicho

-Od tego jesteśmy, aby ci pomagać-stwierdziła Emily- o pomyślałyśmy, że może to czas aby udać się do lekarza-drugie zdanie powiedziała nie pewnie

-Nie ma opcji-od razu zaprzeczyłam. Już widziałam minę taty i jego obwinianie się , a nie chcę na takiego niego patrzeć.

-Hope, to chociaż pozwól nam sobie pomóc, nie wiem, np będziemy wybierać ci posiłki wysoko białkowe, tłuszczowe, wapniowe

Westchnęłam, ale kiwnęłam głową. Nie lubiłam kiedy ktoś ,,wcinał''  się w moje problemy, ale wiedziałam że obie dziewczyny są uparte jak mało kto

Skończyło się na tym , że leżałyśmy przed laptopem na jakieś stronce dietetyka i układałyśmy mi harmonogram jedzenia, na najbliższy tydzień

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Skończyło się na tym , że leżałyśmy przed laptopem na jakieś stronce dietetyka i układałyśmy mi harmonogram jedzenia, na najbliższy tydzień. Na początku byłam do tego negatywnie nastawiona, ale z czasem zaczęłam się przekonywać. Miałam małą nadzieje , że może dzięki temu wrócę do mojej starej wagi.

-No, czyli ten tydzień mamy z głowy- powiedziała Emily

Cieszyłam się , że tu była, może nie powinnam tak sądzić, ale myślę , że Emily zapełnia pustkę Sarah dla Kiry. Spojrzałam na nie i pomyślałam , że fajnie , że Kira ma kogoś oprócz Jacksona, bo ja w obecnym stanie nie nadaje się na ,, osobę wsparcia''.  

Położyłam się na poduszki i ziewnęłam

-Ktoś tu jest śpiący-powiedziała Emily

- To my już idziemy, słodkich snów-powiedziała Kira

Nawet nie wiedziałam kiedy wyszły po zamknęłam oczy, zasypiając...CDN


(tradycja: sorki za błedy)

ZuzuRiddle


Obiecaj Mi | Jasper Hale [2]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz