Pov. Viktoria
Tej nocy nie mogłam spać. Męczyły mnie pytania typu: czemu zawsze dowiaduje się ostatnia? Czemu matka to przede mną ukrywała? Itp. W końcu około 3 poszłam spać. Z samego ranka zaczęłam pakowanie, bo adres który podała mi Esther nie był w okolicach Mystic Falls tylko w Londynie, czyli na drugim krańcu świata.-Nie mogę się doczekać kiedy ją poznam- mówiłam pełna ekscytacji do Kola.
-Ja na twoim miejscu bym się nie ekscytował- odparł.
-Dlaczego?- zapytałam.
- Bo teraz przed nami 10 godzin lotu- zaśmiał się.
-No w sumie racja- przyznałam mu.
Pomimo długiego lotu wcale nam się nie nudziło. Przez większość lotu spałam a gdy zostało nam 4 godziny do lądowania napiłam się krwi którą schowałam w bagażu podręcznym. Gdy wylądowaliśmy ruszyliśmy do naszego hotelu który znajdował się bardzo blisko domu mojej siostry. W pokoju ustaliliśmy że przez tydzień będziemy ją obserwować. Tak też zrobiliśmy.
*3 dni później*
Właśnie siedzimy z Kolem w jednej z kawiarni w której pracuje Olivia. Bacznie obserwuje siostrę gdy nagle mój telefon zaczyna wibrować w mojej kieszeni. Esther. Odebrałam.-Nie mogę rozmawiać, właśnie obserwuje Olivię- powiedziałam szybko.
-Nie mogłaś od razu do niej podejść i zagadać? Byłoby szybciej- odparła kobieta.
-Nie. Postanowiliśmy z Kolem że przez tydzień ją będziemy obserwować a dopiero później do niej podejdziemy- powiedziałam na jednym wdechu- muszę kończyć- powiedziałam i się rozłączyłam -Twoja matka chce żebyśmy do jej jak najszybciej zagadali. Chce ją niedługo zobaczyć. Chyba na serio traktuje ją jak własną córkę- stwierdziłam.
-Masz rację. Nawet o mnie się tak nie martwi czy o Rebekah- powiedział. Ja nic nie odpowiedziałam tylko zaśmiałam się. Po godzinie obserwacji zapłaciliśmy i poszliśmy w stronę parku nieopodal kawiarni bo wiedzieliśmy że Olivia tą drogą wraca do domu.
Reszta dni minęła jak zawsze Olivia była w pracy od rana do wieczora a potem wracała do domu ze znajomymi. Boże ale ona ma nudne życie. Jak wrócimy do Mystic Falls muszę ją zmienić. Nie pozwolę żeby moja siostra miała tak smętne i nudne życie. Ja natomiast w tym czasie podczas pełni udałam się na zwiedzanie pobliskiego lasu, jednak nie oczarował mnie swoim wyglądem i z łatwością mogę przyznać, że nasze lasy są o niebo ładniejsze.
Dziś jest piątek czyli mija okrągły tydzień odkąd przylecieliśmy. Razem z Kolem jesteśmy już w parku i czekamy aż Olivia skończy zmianę.
-Denerwuje się- powiedziałam.
-Nie potrzebnie. Przecież to twoja młodsza siostra-pocieszał mnie.
-No w sumie racja- odparłam- ale i tak się denerwuje no bo, co mam powiedzieć hej jestem twoją starszą siostrą i przyjechałam po ciebie? Tak wyszłabym na kretynkę- powiedziałam.
-No ale przynajmniej jesteś moją kretynką- powiedział i pocałował mnie.
Chwilę jeszcze tak posiedzieliśmy aż zauważyliśmy Olivię. Szła powolnym krokiem więc do niej podeszliśmy.
-Hej! Ty jesteś Olivia Anderson?- zapytałam.
-Yyy... Cześć. Zależy a kto pyta?- zapytała.
-Jestem Viktoria Anderson a to mój chłopak Kol Mikaelson- odpowiedziałam.
-Czekaj, czekaj. Mikaelson? Syn Mikaela i Esther?-zapytała.
-Tak dokładnie syn Mikaela i Esther, pierwotny wampir i chłopak Viki- odpowiedział.
CZYTASZ
Always And Forever |Kol Mikaelson|
VampirViktoria Anderson to 600 letnia hybryda wampira i wilkołaka która ma dość uciekania przed łowcami wampirów, więc postanawia przeprowadzić się do małego miasteczka w stanie Virginia. Mystic Falls szykuje się na kolejnego wampira. Początek-14 grudnia...