57

1.6K 44 13
                                    

Obudziłam się pełna energii lecz na sama myśl o szkole i o projekcie z matmy odechciewa mi się żyć.
Wstałam i poszłam się ogarnąć postanowiłam ze dziś wystroje się jak szczur na otwarcie kanału hahah.

Z wyborem ubrań pomogła mi Millie bo miałam lekka pustkę w głowie ale wyszedł całkiem spoko outfit

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Z wyborem ubrań pomogła mi Millie bo miałam lekka pustkę w głowie ale wyszedł całkiem spoko outfit. Louisa nie było w pokoju wiec albo już jest w szkole albo na dole. Poszłam jeszcze do pokoju Angel pożyczyć jakieś kolczyki pomimo ze ich nie lubię bo się plączą o włosy to dziś mam ochotę założyć kolczyki...
- hejka Angel - powiedziałam i otworzyłam drzwi i okazało się ze nikogo nie ma w pokoju No wiec pożyczę i zaraz do niej napisze ze wzięłam kolczyki ale oddam szybko hahah bo za długo w nich nie wytrzymam.

- hejka Angel - powiedziałam i otworzyłam drzwi i okazało się ze nikogo nie ma w pokoju No wiec pożyczę i zaraz do niej napisze ze wzięłam kolczyki ale oddam szybko hahah bo za długo w nich nie wytrzymam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

dobra później się dowiem gdzie byli ostatnio mam słaby kontakt z Angel

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


dobra później się dowiem gdzie byli ostatnio mam słaby kontakt z Angel..
zeszłam na dół coś zjeść padło na kanapki z avocado były naprawdę
dobre pomimo tego ze nie za bardzo lubię avocado.
Louis siedział w salonie i rozmawiał z kimś przez telefon z jego tonu głosu wywnioskowałam ze nie był zadowolony.
Podeszłam do salonu , usiadłam Louisowi na kolana i się z niego wtuliłam. Po jakiś 5 minutach zakończył rozmowę.
- mam trochę złe wieści.. - powiedział Louis
- no mów - powiedziałam lekko poddenerwowana
- za miesiąc będę musiał poleciec na drugi koniec świata żeby zagrać w filmie- powiedział smutnym głosem
- to chyba dobrze ze rozwijasz swoją karierę - powiedziałam szukając jakiś pozytywów
- nie chce was zostawiać samych nie wiadomo ile to potrwa ughh - powiedział
- jakoś dam radę będę dzwonić częstoo- powiedziałam lekko się uśmiechając
- kocham cię - powiedział Louis
- ja ciebie tezz - powiedziałam dałam mu przelotnego buziaka i poszłam do auta by pojechać do szkoły. Dziś wyjątkowo nie wjechałam do Starbucks bo zapomniałam karty...
Dzień w szkole mijał mega długo.
Szczególnie jak odliczałam minuty do końca najgorszej lekcji czyli matematyki. Strasznie mnie głowa bolała wiec postawiłam ze odpuszczę biologię i wrócę do domu. Napisałam do Louisa ze wrócę wcześniej bo złe się czuje a jak to na Louisa przystało prawie mnie do lekarza umówił całe szczescie obeszło się bez.

Brat mojej przyjaciółki  ❣️ louis partridge Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz