15.

2.3K 51 9
                                    

Otworzyłam drzwi Na szczescie się nie obudził. Przytuliłam się do niego i zasnęłam odrazu. Obudziło mnie dziwne uczucie czym było buzi w policzek szkoda ze nie w usta. Postanowiłam ze udam ze śpię i zobacze jak potoczy się sprawa. Dostałam jeszcze pare buziaków i gdy szykował się kolejny obrucilam głowę i trafił w usta. całując czułam jak się uśmiecha.
- widzę ze tęskniłaś - zaśmiał się
- owszem nie mogłam zasnąć - powiedziałam i wygramoliłam się z łóżka. Poszłam się umyć ale zapomniałam wziasc szlafroka wiec wyszłam zawinięta w ręcznik.
- takie widoki to ja mogę mieć z rana - powiedział i w dodatku zagwizdał.
- ide się przebrać i idę na śniadanie jak chcesz to przyjdź - powiedziałam i już otwierałam dzrzwi
- hola hola no chyba nie pójdziesz w samym ręczniku przez prawie cały akademik- powiedział
- to co proponujesz ?- zapytałam
Podszedł do szafy i dał mi swoje dresy i bluzę. I znowu te głupie motylki w brzuchu. Wzialam i poszłam się przebrać. Wyglądam zabawnie.

Ale pachniało louisem wiec podobało mi się

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ale pachniało louisem wiec podobało mi się.
- wyglądasz słodko - powiedział
- dzięki a teraz lecę tez przyjdź na śniadanie- powiedziałam
Idąc przez korytarz widziałam chłopaka idącego z dziewczyna za rękę.chciałabym iść tak z Louisem. Weszłam do pokoju i dziewczyny jeszcze spały. Wyciągnęłam już dla nich tabletki na ból głowy.
Postanowiłam się ze nie będę się przebierać.Wychodząc z łazienki zauważyłam ze dziewczyny już wstały.
- jak się spało z Louisem?-zapytała podśmiechując Angel
- bardzo dobrze- powiedziałam
- nawet masz na sobie jego bluzę która mu kupiłam hahahah - zaśmiała się Millie
- hahahah ubierajcie się i idziemy na śniadanie bo jestem głodna- powiedziałam i rzuciłam się na dziewczyny leżące na jednym łóżku.
Wkoncu gdy się ubrały poszłyśmy na śniadanie. Byli już chłopacy postanowiłyśmy ze dosiądziemy się do nich. Zjadłam chyba z 4 naleśniki.
- startujemy do drużyny footballu- powiedział Olivier
- to fajnie !!! - wykrzyczałam
- jutro jest casting i dowiemy kto się dostał- powiedział Louis
- przyjdziemy do was kibicować wam a jak dostaniecie się to ja stawiam kolejkę szotów w klubie - powiedziałam
- dobra jestem za !! - powiedziała Millie
I tak pomału dzień mijał nic nie robiliśmy za to jutro poniedziałek i będzie się działo.

Brat mojej przyjaciółki  ❣️ louis partridge Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz