Naruto i Sasuke rzucili się na Momoshikiego, ten przyjął pozycje do walki dwójka przyjaciół pojawiła się po obu jego stronach próbując zaatakować, Momoshiki próbował z pół obrotu ich kopnąć, Naruto zdołał złapać jego nogę po czym wyrzucił w bok, Sasuke korzystając ze zdolności swojego Rinnengana teleportował się za niego i z pięty uderzając w brzuch wbijając go w ziemię.
-Niech was szlag - warknął Momoshiki podnosząc się
Następnie wybił się w powietrze po czym stworzył kilkadziesiąt włóczni energii, które wyrzucił w shinobi. Naruto wyskoczył do góry chwytając kilka włóczni ogonami chakry, Sasuke zasłonił się powłoką Susanno. Blond Hokage odrzucił włócznie w jego stronę, w czasie gdy Momoshiki był zajęty unikaniem obok niego pojawił się Sasuke, który mieczem odciął jego rękę na której znajdował się Rinnengan
-Cholera!
Naruto stworzył w dłoni Raseshurikena łącząc go z Bijuudamą, nie czekając na nic od razu go wyrzucił, Momoshiki nie zdołał nic zrobić pozwalając by technika trafiła go i doszczętnie rozwaliła.
-To nie może tak się skończyć!
-Udało się - powiedział Naruto
-Chodźmy pomóc tamtemu chłopakowi
W tym czasie Borushiki wycierał Hakiro podłogę następnie podniósł go za głowę po czym przystawił dłoń do jego brzucha formując Rasengana.
-GHRAAAAAAAAAAAAAAA!
Borushiki musiał odskoczyć unikając ataku Sasuke
-Wasza obecność musi znaczyć że pokonaliście drugiego mnie i Kinshikiego.
-Taa, to samo czeka ciebie ale pierw oddaj ciało mojego syna
-Cóż myślę że na mnie pora, ale niebawem znowu się zobaczymy - powiedział znikając
-Dobra chyba pora wracać
Sasuke otworzył portal i razem z Naruto i Hakiro wskoczyli do niego wracając do Konohy. Następnie udali się do gabinetu Hokage.
-Wiesz sporo o całej sytuacji, masz może informacje gdzie jest mój prawdziwy syn? -
-Tak, moja siostra zaprowadziła go do osoby, która zajmie się jego trzy letnim treningiem
-Ale to ja jestem jego mistrzem, i powinienem być tym który go trenuje - wtrącił Sasuke
-Sasuke-san proszę tego nie brać do siebie, ale czego pan nauczył Boruto?
Sasuke przez chwilę zastanawiał się nad pytanie i doszedł do wniosku że nastolatek ma rację
-Nie martw się Nadaime, Boruto jest w dobrych rękach i za trzy lata wróci, przez ten czas sprawa z zabiciem Dayimao powinna ucichnąć
-No dobrze, liczę że wiesz co robisz.
Kilka dni później...
Boruto nadal trenował w pałacu Toneriego, na początku nie był w stanie poruszać się ledwo mógł ruszyć palcem nie mówiąc o reszcie ciała w sali gdzie grawitacja była dziesięć razy silniejsza, teraz syn Hokage był w stanie się swobodnie poruszać
-Dobra robota, teraz nauczę cię posługiwać się Jougana
-Jougan?
-Może nie zdajesz sobie jeszcze z tego sprawy ale posiadasz Doujutsu zwane Jouganem, czy zdarzyło ci się kiedyś zobaczyć coś czego nie jest w stanie ujrzeć zwykle oko?
Boruto wrócił wspomnieniami do czasu akademi i incydentu z Sumire i Nue
-W sumie było coś takiego
-Cóż na początek aktywowanie Jougana jest równie proste co innych doujutsu, wystarczy że prześlesz chakre do swojego oka.
-Rozumiem
Boruto zrobił tak jak powiedział Toneri i przesłał chakre do swojego prawego oka, wtedy się ono zmieniło biała część stała się czarna a źrenica błękitna
-Dobrze, skoro to mamy już za sobą to teraz czas byś nauczył się korzystać z tego doujutsu.
Toneri stworzył kilka czarnych kul, które wysłał na Uzumakiego, Boruto chciał je odbić, ale gdy tylko dotknął jednej kul czuł jak robi się coraz słabszy
-Te kule wchłaniają chakre użytkownika, staraj się ich nie dotykać.
Blondyn zmuszony był do unikania ich, gdy spojrzał Jouganem na kule, chwilę później zostały odrzucone w stronę Toneriego.
-Brawo odkryłeś pierwszą zdolność Jougana jakim jest odbicie technik, gdy skierujesz na nią wzrok zwracasz ją przeciwko wrogowi.
-Niesamowite
CZYTASZ
Dwa Oblicza
FanfictionKtoś próbuje wrobić syna Hokage w zabójstwo lorda Feudalnego, jak młody Genin sobie poradzi z tą sytuacją.