🌻Rozdział 20🌻

180 14 1
                                    

*rano*
Pov. T/I
Wstałaś gdzieś o 2:37 rano.
Masakra, czemu tak rano.
Oczywiście wszyscy jeszcze śpią w tym nawet Nightmare.
Wyszłaś z pokoju Night'a i pokierowałaś się do swojego.
W pomieszczeniu przebrałaś się w to

(wiem że jestem leniwa XD)Nie chciało ci się już spać a wręcz przeciwnie, byłaś rozbudzona

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(wiem że jestem leniwa XD)
Nie chciało ci się już spać a wręcz przeciwnie, byłaś rozbudzona.
Poszłaś do kuchni żeby zrobić sobie kawę.
Gdyby Night tu był pewnie nie pozwolił by mi jej pić bo mam 16 lat, ale dla mnie to jest w pełni normalne.
Wsypałaś sobie do kubeczka 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej i zalałaś wżątkiem.
Oparłaś się o blat i wzięłaś łyk napoju.
Tak sobie stoisz i pijesz aż tu nagle (ni z tąd ni z owąt) otwiera się przed to bą portal.
Wyszli z niego trzy szkielety.
Kurwa czy wszędzie tu są tylko szkielety?
O ile dobrze pamiętam to to byli ci Star sanses czy jakoś tak.
Byłaś lekko przestraszona no bo Ty byłaś u Bad gay's a oni se tak na luzie przyszli.
Odsunełaś się od nich na kilka kroków.
-hej pamiętasz nas?
-taaaak?
-to świetnie!
Ten Dream czy jak mu tam wyciągną w twoją stronę rękę.
-no dalej złap mnie za rękę.
-ale po co?
-zobaczysz!
No i tutaj poproszę Nobla dla najgłupszej 16-latki tego roku.
Bo kto normalny podałby rękę nieznajomym?
Taka na przykład ja!
Podałaś mu rękę a on cię wciągną do portalu.
Po chwili otworzyłaś oczy i zobaczyłaś jakby inny świat.
- g-gdzie ja jestem?!
-w innym AU..
To się kurwa dużo dowiedziałam.
- a gdzie idziemy?
-idziemy do mojego domu..
Fajnie jestem nie wiadomo gdzie, idę do domu obcej osoby i nawet nie wiem po co..zajebiście.
-ale ja nie chcę!
-spokojnie T/I chcemy tylko porozmawiać z tobą o Bad gay's.
Okej jeśli to prawda to mogę pujść.. Chyba.
Mam nadzieję że jeśli znowu zawołam Nightmare'a to on przyjdzie..
-to tu!
Spojżałam na domu który nie był ani duży ani mały.
Weszliśmy do środka..
Było całkiem przytulnie.
-usiądź..
Zrobiłaś jak powiedział chyba Ink i usiadłaś na kanapie.
Po nie całej minucie szkielety usiadły.
-więc...?
-co więc?
-jak tam jest?
Zapytała się mnie jagoda.
-no normalnie..
-jak cię traktują?
Wtrącił się Dream.
-dobrze, nawet bardzo.
-dobrze- zaczął Ink
-opowieść nam o wszystkich i jakie masz z nimi relacje..
-no okey. Więc z Horror'em uwielbiam grać na konsoli, z Killer'em fajnie mi się rozmawia z resztą podobnie jest i z Cross'em tylko że z nim bardziej żartuję.
-a Nightmare?
-Nightmare...
-bije cię? Zmusza do czegoś? Zmusza i biję?!
-nie, nie! Wręcz przeciwnie ale wolałabym nie opowiadać wszystkiego..
-okey rozumiem..
-a skoro już wiecie to i owo to mogę już wrucić?
-do domu?
-yyy tak, ale nie do mojego domu z rodzicami..
- do Nightmare'a?!
-no tak!
-a może wolisz zostać tu z nami!
-nie Blue.. Chcę do Nightmare'a.!
Oni nie chcieli cię wypuścić z domu..
Zaczęłaś panikować!
Nie wiedziałaś co robić.
Byłaś już pod ścianą gdy ktoś wpadł z chukiem do domu.
O Boże to byli Bad gay's całą bandą.
Gdy tylko zobaczyłaś Nightmare'a od razu do niego podbiegłaś i się w niego wtuliłaś.
On był ewidentnie wkurwiony na swojego brata i tamtych dwóch.
- KURWA DREAM! CO TY ODPIERDALASZ?!
-Ja chciałem jej pomuc bo coś jest nie tak!
-TO Z TOBĄ JEST COŚ NIE TAK!
I po tych słowach Nightmare przeteleportował nas do domu.
-Poczekaj tu ja idę do tamtych Idiotów.
Nie wiem co się że mną stało.
Ale zrobiłam coś czego bym nigdy raczej nie zrobiła.
Pocałowałaś Nightmare'a!
-dziękuję..
On się leciuchno zarumienił podobnie jak i ja i się przeteleportował.
Kiedy go już nie było zaczęłaś na siebie klnąć.
-Kurwa! Czemu ja to zrobiłam?!

Pov. Nightmare
Kiedy się obudziłem nigdzie nie było T/I..
Zacząłem panikować.. (tak on też potrafi panikować)
-Chłopaki chodźcie idziemy szukać T/I.
Wszyscy kiwneli głowami na "tak" i pierwsze co mi przyszło na myśl to było Dreamtale..
Czemu? Bo to właśnie ten wrzod byłby w stanie porwać T/I.
Do jego domu wpadliśmy w idealnym momencie.
Na mój widok T/I podbiegła do mnie i się przytuliła.
Wymieniłem kilka zdań z tą Cytryną i tepnąłem się z dziewczyną do domu.
Tego co zaraz się stało to chyba nikt się nie spodziewał.
Ona mnie pocałowała!
Czyżby coś do mnie czuła czy może było to za uratowanie?
Wróciłem spowrotem do chłopaków i się zaczęło.
Złapałem tego żółtego idiotę w mackę i z całej siły jebnąłem nim o ziemię.
- co jej zrobiłeś?!
-nic! Chciałem ją uwolnić od ciebie!
-jak widać sama do mnie chciała wrucić!
-zmuszasz ją do siebie!
-właśnie nie! A dzisiaj to właśnie ty ją zmuszałeś!
-przecież już mówiłem że robiłem to dla niej!
-opierdol się od niej!
-bo?
-bo kurwa nie ręczę za siebie!
-phi
-jeszcze jedna taka akcja i zajebię na miejscu!
Wruciłem do domu z chłopakami.
Dlaczego od razu go nie zabiłem?!
To mój brat.. Którego nie nawidzę!

~ zmieniony koszmar ~    Nightmare × ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz