🌻Rozdział 6🌻

231 17 5
                                    

Time skip rano
Pov. T/I
O dziwo tej nocy tak cudownie mi się spało.
Zmieniłaś pozycję do siadu i przeciągnęłaś się rękoma.
Zeszłaś z łóżka i podeszłaś do szafy wyjęłaś z niej ubrania i się w nie ubrałaś.
Były to czarne rurki i luźna biała koszulka.
Włosy związałaś w kucyka i ruszyłaś do kuchni.
Gdy stałaś już przy blacie w kuchni przypomniało Ci się kto wczoraj tu stał.
Dobra nie myśl o tym.
Wzięłam ostatnią gruszkę.
Starzy jeszcze spali albo i nie.
Wiedźma się obudziła i podeszła do mnie.
-znowu wyżerasz nam jedzenie?
Nic nie odpowiedziałam tylko kiwnełam głową.
-odpowiedaj jak coś do ciebie mówię!
Odepchnełaś ją i wybiegłaś z kuchni do swojego pokoju.
U siebie złapałaś czarny plecaczek w którym był telefon, klucze i portwel.
Szybko wyszłaś na korytarz a z niego do drzwi głównych.
Niestety drogę przyblokowała wiedźma.
Przepchałaś się przez nią i wyszłaś z domu.
Dobra jak na razie mam spokuj tylko gorzej będzie jak wrucę.
Postanowiłaś że pujdziesz na miasto coś zjeść bo jedna gruszka to jednak za mało.

Pov. Nightmare
Wstałem dzisiaj bardzo wcześnie a mianowicie o 4.37.
Chciałem zacząć dzień od kawy ale zamiast się teleportować postanowiłem się przejść do kuchni.
W pomieszczeniu wymienionym powyżej podeszłe do ekspresu i włożyłem do niego kapsułkę ekspresso.
W czasie kiedy kawa się robiła ją włączyłem telewizor.
Wiadomości, wiadomości, wiadomości i jeszcze raz wiadomości.
Wyłączyłem ze zrezygnowaniem telewizor.
Wziołem mój gorący napój i Skierowałem się do mojego biura.
Hmm ciekawe co robi T/I..
Z tego co wiem to ona dalej myśli że jej się przewidziałem.
W sumie może i lepiej.
Nie ważne zobaczmy co robi.
Otworzyłem małą szparę w poltaru i co zobaczyłem puste pokuj.
To dziwne.
Przeleciałem "okiem" przez mieszkanie i nie ma jej.
Może wyszła na miasto.
Do puki nie wiem gdzie ona jest to lipa z podglądania jej.
Zamknąłem portal i usiadłem w fotelu.
Co za nuda dzisiaj.

~ zmieniony koszmar ~    Nightmare × ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz