Święta minęły strasznie szybko, przyjęcie wuja nie odbyło się ze względu na okoliczności również nie widziałam swoich rodziców ani brata. Przynajmniej spędziłam je z Draco jego rodziców nie było prawie całymi dniami, Lucjusz prosił mnie abym nie teleportowała się tam dla własnego dobra zaufałam mu i nie robiłam tego.
Na ostatnie trzy dni ferii do domu Malfoyów przyjechali Pansy i Blaise wraz z rzeczami do hogwartu, mieliśmy razem od razu iść na pociąg. Spędziliśmy miło razem czas, opowiadaliśmy sobie o tym jak spędziliśmy święta. Czas mijał szybko. Wstaliśmy rano zebraliśmy się i już byliśmy na peronie, czułam wzrok ludzi na sobie nie przeszkadzało mi to. Ruszyliśmy do wagonu i usiedliśmy w wolnym przedziale, pociąg ruszył przyjaciele pogrążyli się w rozmowie.
- idę poszukać mojego brata, niedługo wrócę. Wstałam i ruszyłam otwierając drzwi.
- może pójdę z Tobą? Zaproponował blondyn.
- dam sobie radę, spędź czas z przyjaciółmi, posłałam mu delikatny uśmiech i ruszyłam przed siebie.
Przechodząc tak widziałam Golden Trio dyskutujące o czymś, innych ślizgonów, zwątpiłam w to że go znajdę, chuj pójdę i zapytam Harrego może on będzie wiedział gdzie znajdę Oliviera. Wróciłam do ich przedziału otworzyłam drzwi
- hej nie wiecie może gdzie znajdę Oliviera? Patrzyłam na nich, widziałam zdziwienie w ich oczach, odchrząkneli ciche hej.
- powinien być na końcu tego wagonu, powiedział bliznowaty.
- dzięki, zamknęłam drzwi i ruszyłam przed siebie.
Drogę zagrodził mi chłopak z Hufflepuffu,
- przepraszam, mogę przejść? Chłopak się odwrócił i popatrzył mi prosto w oczy,
- oj tak już jasne proszę, Cedrik jestem, rzucił podając mi rękę.
- Stella, odwzajemniłam uścisk ręki, posłałam mu delikatny uśmiech.
Wyminełam chłopaka i ruszyłam dalej. Znalazłam zobaczyłam Oliviera siedzącego w przedziale z innymi Gryfonami.
- hej Olivier tak? Zapytałam otwierając drzwi do ich przedziału,
- tak, w czym mogę Ci pomóc? Chłopak był ciepły i serdeczny,
- mogę Cię prosić na chwilę?
- pewnie, wstał i wyszedł z przedziału stając obok mnie. - A więc w czym mogę Ci pomóc?
- słyszałam że mój brat był u Ciebie na święta,
- A no tak Zucker super chłopak, jeśli chcesz zapytać czy nie sprawiał problemu to nie, było wszytko dobrze, uśmiechnął się lekko do mnie.
- dobrze to cieszę się w takim razie, a wiesz może gdzie on teraz jest?
- bodajże w innym wagonie, jak go spotkam to powiem żeby się do Ciebie udał,
- była bym wdzięczna, nie wiem dlaczego akurat waszej rodzinie Dumbledore powierzył mojego brata, ale dziękuję za opiekę na nim, popatrzyłam na chłopaka który lekko się zarumienił,
- wiesz sam tego nie wiem ale moi rodzice nie mieli serca odmówić, jak mają okazję to pomagają a Dumbledore wie że może na nich liczyć, posłał mi delikatny uśmiech
- dobrze ale i tak dziękuję,
- Olivier Wood, podał mi rękę
- Stella Wonderburg, uśmiechnęłam się lekko.
Zagadałam się z nim byliśmy już na stacji i mieliśmy wysiadać, wskazał ręką na drzwi więc ruszyłam i wyszyłam z wagonu,
- muszę już iść, znaleźć przyjaciół
![](https://img.wattpad.com/cover/252092206-288-k476060.jpg)
CZYTASZ
Coś się zmieniło... (+16)
Teen FictionHistoria opowiadająca o przyjaźni i miłości oraz imprezach i alkoholu, wciel się w główną bohaterkę i przeżywaj razem nią wszystkie sytuacje. " - Ale to Kurwa jest tylko gra! " " - pierdolcie się wszyscy! "