#31 marzenia

213 11 0
                                    

Zeszłam na dół i usiadłam obok chłopaków, byli pogrążeni w rozmowie, w drzwiach pojawiła się Pansy machneła mi ręką żebym tu przyszła, więc tak zrobiłam,

  - opalanko? Zaśmiała się

  - wsumie czemu nie, uśmiechnęłam się

Obie leżałyśmy w bieliźnie na leżakach, ja zaczęłam rozmyślać nad tym wszystkim, nad związkiem oraz nad przyjaźnią z nimi.. zmieniłam się muszę to przyznać, zaczęłam kochać i zaczęło mi zależeć na nich oddała bym własne życie za nich naprawdę. Nie wyobrażałam sobie mojego życia w innym miejscu jak nie w tym i nie z nimi, oni stali się dla mnie rodziną mimo tego że Pansy i Draco znam od roku to już są dla mnie tak bliscy.

~

  - Bella, poczułam czyjąś dłoń na ramieniu,

  - hmm.. nie podniosłam się nawet,

  - chodź do środka, zjesz coś,

  - nie chce mi się, nie miałam zamiaru stąd wstawać tu było tak dobrze,

Blaise sobie poszedł, dał spokój cieszyłam się, nagle poczułam jak ktoś wylał na moje plecy zimną wodę, wstałam jak popażona marszcząc brwi, patrzyłam na chłopaka któremu humor dopisywał,

  - nie śmieszne, warknełam zakładając koszulę, zapiełam trzy guziki i weszłam do domu,

W domu roznosił się zapach kurczaka którego właśnie Pansy stawiała na stole, usiedliśmy wszyscy i w ciszy zaczęliśmy jeść, atmosfera była napięta nie wiedziałam czemu nie było mnie tu dość długo. Zjadłam tyle ile mogłam i czekałam aż reszta zje, Pansy odrazu bez słowa poszła do pokoju, a ja poszłam na dwór i usiadłam na ławce, oglądając zachód słońca. Dość długo leżałam na tym leżaku skoro jest już około dwudziestej pierwszej, siedziałam sobie tak i poczułam ukucie w sercu kładąc dłoń na piersiach a po policzku spłynęła mi łza,

  - mogę usiąść obok? Kiwnełam głową, to był Draco,
  - co jest ? Popatrzył na mnie i przetarł mój policzek,

  - nic, uśmiechnęłam się lekko

  - pięknie tu, objął mnie i przysunął do siebie,

  - uwielbiam zachody słońca, uśmiechnęłam się sama do siebie,

  - ten jest najpiękniejszym jakim widziałem, dał mi buziaka w czubek głowy,

Siedzieliśmy tak przytulając się i podziwiając jak słońce znikało za taflą wody,

  - chodźmy już może, zaproponował,

  - idź ja zaraz przyjdę, spojrzałam na niego i posłałam mu lekki uśmiech,

Dał mi buziaka wstał i poszedł do domku, słońca już prawie nie było widać, ja zdjełam koszulę i bieliznę odkładając ją na ławkę, ruszyłam w stronę wody. Woda była taka przyjemna  nie tak jak dziś rano, stałam w wodzie która lekko obijała się o mój brzuch, ręce skrzyżowałam na klatce piersiowej, i patrzyłam się przed siebie bez celu. Wychyliłam się do tyłu mocząc włosy i głowę, chłodny wiatr zaczął mnie otulać, odwróciłam się w stronę domku a na leżakach siedziała reszta, spoko tylko jak ja wyjdę? Zaśmiałam się jak ich zobaczyłam. Stalam tak po czym zrobiłam parę kroków do przodu, woda delikatnie dotykała moich piersi, czułam się wolna pierwszy raz a przede wszystkim czułam się dobrze.

  - nie jest ci zimno ? Obróciłam się a za mną stał blondyn, który objął mnie w tali,

  - nie, jest idealnie, uśmiechnęłam się, i stanełam przodem do niego,

Spojrzał mi głęboko w oczy i pocałował, podniósł mnie a ja zaplotłam na jego tali swe nogi, rozłączył nasze usta,

  - czy ja coś zrobiłem ? Westchnął

  - ale co miałeś zrobić? Przeczesałam palcami jego włosy,

  - czuję jakbyś miała mnie dość, patrzył na mnie ze smutnym wyrazem twarzy,

  - nigdy nie mam cie dość, dzisiaj poprostu źle się czułam, to przez to, pocałowałam go,

  - cieszę się, może już wyjdziemy?

  - Draco bo wiesz oni tam siedzą, pokazałam na przyjaciół,
  - A ja jestem naga, przygryzłam dolną wargę,

  - tak wiem, uśmiechnął się, ruszył w stronę brzegu i odstawił mnie idealnie że woda dosięgała mi do pasa,
  - poczekaj, ruszył do brzegu i wziął moje rzeczy,

Pomógł założyć mi koszulę i trzymał ją z tyłu aby się nie zamoczyła. Stanełam na brzegu a on podał mi dolną część bielizny która szybko założyłam i usiedliśmy na drugim leżaku obok nich. 

  - jutro proponuję się napić, co wy na to, zerknął na nas Balsie,

  - wsumie czemu nie, uśmiechnęłam się,

  - no i zajebiscie, to jutro pijemy! A teraz chodźmy spać,

Po tych słowach ruszyliśmy każdy do swego pokoju, zdjełam koszulę i położyłam ją na fotelu, położyłam się i czekałam na Draco który wróci z łazienki, wyszedł i widząc mnie w łóżku założył spodenki i położył się obok mnie,

  - nie będzie ci zimno ? Spytał przykrywając mnie po samą szyję,

  - coś ty mamy sierpień, zaśmiałam się.

Zaczęliśmy sie całować, wiedziałam w jaką stronę to zmierza, każdy pocałunek stawał się coraz bardziej namiętniejszy, nachylił się nademną i zaczął przygryzać skórę przy moich piersiach, jęknełam cicho, przestał na chwilę, wygłuszył pomieszczenie zdjął mi majtki, powracając do pocałunku. Pierwsze włożył jednego palca we mnie po czym zaraz drugiego, przygryzłam jego dolną wargę i jęknełam mu do buzi, oddychaliśmy ciężko ale było nam dobrze, byłam bliska orgazmu gdy on nagle wyciągnął palce

  - co ty robisz? Patrzyłam na niego marszcząc brwi,

  - dokończymy to jutro, pocałował mnie po czym położył się obok,

  - marzenia, obróciłam się do niego plecami odsuwając się,

  - marzenia są po to aby je spełniać, zaśmiał się przysuwając do mnie,

  - tego nie spełnisz, odwróciłam do niego i zmierzyłam go wzrokiem, pokazałam język i położyłam się,

  - uhuhu robi się groźnie,

Już mu nic nie odpowiedziałam tylko przytuliłam się do poduszki i zasnęłam.

_________________________________________
Kąpiel w jeziorze i to w nocy 🤩

Dziękuję za przeczytanie!❤

Coś się zmieniło... (+16)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz