W skrzydle zostałam jeszcze parę dni, Pani Pomfrey powiedziała mi że jak będzie wszystko już dobrze to będę mogła wrócić do siebie w sobotę, każdy dzień spędzał ze mną Draco razem z Pansy i Balisem gdyby nie oni umarła bym z nudów, parę razy odwiedziła mnie też Hermiona razem z Harrym, jego się tu nie spodziewałam, opowiadali mi co się odjebało na niektórych lekcjach np. jak na eliksirach Simusowi jego eliksir wybuchł i był cały czarny a jego włosy zaczęły się palić, dlaczego takie akcje musiały mnie akurat omijać?
~
Wyszłam ze skrzydła szpitalnego super uczuciem było się przejść, na końcu korytarza zobaczyłam Draco który jak tylko mnie zobaczył wyszczerzył się jak małe dziecko i podbiegł do mnie,
- akurat szedłem do Ciebie, usciskał mnie,
- a ja akurat dostałam pozwolenie aby wyjść, złapałam go za rękę i ruszyliśmy do dormitorium.
Szłam tak rozglądając się byłam cały czas w hogwarcie a jednak cieszyłam się jak za pierwszym razem przechadzając się korytarzami to mnie uspokajało,
- hej kociaku kiedy powtórka z rozrywki? Nagle się wybudziłam odwróciłam głowę a przy ścianie stała Astoria,
- jaki kociaku? Jaka powtórka? Chłopak stał jak wryty i zerkał to na mnie to na dziewczynę,
- no jak to nie pamiętasz? Nasza upojna noc, złapała go za ramię i przysuneła się, zachowywała się jakby mnie tu nie było,
- nie było takiej nocy Astoria, chłopak cofnął się wypuszczając moją rękę z objęcia,
Nawet nie niego nie spojrzałam tylko prychnełam pod nosem i poszłam przed siebie, nie chciałam iść do pokoju więc udałam się na wieżę astronomiczną, Draco został z nią ehh czyżby kłamała ? Chciała zrobić mi na złość a może mówiła prawdę? Nie dowiem się o tym chyba że w brutalny sposób. Siedziałam tak rozmyślając po czym wstałam oparłam się o barierki i wpatrywałam się w krajobraz, usłyszałam jak ktoś tu wchodzi obróciłam się a za mną stała blondynka która skamieniała jak mnie zobaczyła,
- przepraszam, już idę, rzuciła szybko i się obróciła,
- nie musisz, ona powoli się obróciła i posłała mi delikatny uśmiech,
- co tu robisz sama ? Spytała podchodząc powoli w moją stronę,
- przychodzę tu czasem i rozmyślam tak sama ze sobą, uśmiechnęłam się lekko do niej,
- o to tak jak ja, podeszła i oparła się o barierkę,
- Luna, spojrzała na mnie i uśmiechnęła się,- Bella,
Rozmawiałam z nią dosyć długo, była trochę dziwna ale nie głupia, spędziłam z nią miło czas,
- wiesz ja będę już lecieć, odeszłam od barierki i ruszyłam w stronę schodów,
- dozobaczenia,
Ruszyłam wolnym krokiem do dormitorium nigdzie mi się nie spieszyło, a może jeszcze trafię na kogoś tylko nie na..
- o a kogo ja tu widzę ? Obróciłam się a za mną stała no kurwa Astoria jakby czytała mi w myślach,
- łał jakie to dziwne widzisz mnie na korytarzu, raczej nie widzisz mnie pierwszy raz, popatrzyłam na nią zażenowana ona troszkę się zmieszała,
- fajnego masz chłopaka jak fajnie że się nim dzielisz, zaśmiała się
- dziewczyno skończ, nikomu to nie imponuje, przewróciłam oczami,
CZYTASZ
Coś się zmieniło... (+16)
Novela JuvenilHistoria opowiadająca o przyjaźni i miłości oraz imprezach i alkoholu, wciel się w główną bohaterkę i przeżywaj razem nią wszystkie sytuacje. " - Ale to Kurwa jest tylko gra! " " - pierdolcie się wszyscy! "