Usiadłam na kanapie w rogu bawiąc się palcami i patrząc na przyjaciół którzy z zaangażowaniem przygotowywali salę,
- będziesz dzisiaj? Spojrzałam na dziewczynę która usiadła obok mnie,
- zapewne nie mam wyjścia, wzruszyłam ramionami i zaśmiałam się,
- masz rację nie masz wyjścia musisz być! Krzyknęła tak że aż lekko podskoczyła,
- oh Hermiona spokojnie, złapała mnie za dłonie i spojrzała na pierścionek,
- Ale piękny, podniosła moją rękę przyglądając mu się z bliska,
- od kogo dostałaś? Spojrzała na mnie z zachwytem,- od Draco, posłałam je delikatny uśmiech,
- z jakiej to okazji, patrzyła to na mnie to na pierścionek nie dziwiłam się bo był piękny,
- emm nie wiem czy mogę mówić, przygryzłam dolną wargę spuszczając wzrok,
- ej nikomu nie powiem, przecież wiesz, patrzyła na mnie uważnie,
- z okazji takieeeej że.. oświadczył mi się, powiedziałam prawie że szeptem,
- och Bella! Krzyknęła ale zaraz zasygnalizowałam jej aby była ciszej,
- to wspaniale cieszę się razem z Tobą, powiedziała troszkę ciszej ale dalej z ogromnym zachwytem,- kochana jesteś, przytuliłam ją
- sory że wam przepraszam alee, obróciłam się a za mną stała Pansy,
- nie przeszkadzasz, rzuciła Hermiona z uśmiechem,
- Bella idziemy się szykować? Spytała dziewczyna bawiąc się palcami, spojrzałam na nią a później na Hermionę,
- no idź, później się zobaczymy, szturchnęła mnie w ramię śmiejąc się,
- no to do później, wstałam i pomachałam dziewczynie,
- jak się czujesz? Spytała Pansy jak wyszłyśmy z pokoju życzeń udać korytarzem,
- dobrze a czemu pytasz ? Spojrzałam na nią zdezorientowana,
- no wiesz po tym wszystkim co się działo, mówiła tak powoli i tak cicho jakby się bała,
- jest dobrze, westchnęłam.
Przez resztę drogi się nie odzywałyśmy chyba uznała że nie chce rozmawiać, nie lubię rozmawiać o tym co się działo podczas przerwy świątecznej mimo że mam też super wspomnienia z tego okresu jak zaręczyny czy dowiedzenie się prawdy o rodzicach, ale jak ktoś tylko wspomni o tym to ja automatycznie myślę o bracie. Dotarłyśmy do mojego pokoju dziewczyna ruszyła do garderoby a ja do łazienki, oparłam dłonie na umywalce i patrzyłam w lustro może i nie zmieniłam się z wyglądu ale widziałam zmianę w sobie, westchnęłam ciężko po czym zawiązałam włosy w luźnego koka, otworzyłam drzwi a przed nimi stała dziewczyna,
- która? Patrzyła na mnie oczekując odpowiedzi w rękach sukienki, w jednej fioletową z bufiastymi rękawami z niedużym dekoltem, a druga była złota bez ramiączek,
- we fiolecie Cię jeszcze nie widziałam, oparłam się o drzwi patrząc na nią,
- to zobaczysz dziś, uśmiechnęła się szeroko wymijając mnie i zamykając drzwi od łazienki,
Ja udałam się do garderoby zakładając dresy i wróciłam na łóżko usiadłam i czekałam aż dziewczyna z niej wyjdzie,
- i jak ? Wyszła z hukiem podnosząc ręce do góry i kręcąc się w kółko,
CZYTASZ
Coś się zmieniło... (+16)
Teen FictionHistoria opowiadająca o przyjaźni i miłości oraz imprezach i alkoholu, wciel się w główną bohaterkę i przeżywaj razem nią wszystkie sytuacje. " - Ale to Kurwa jest tylko gra! " " - pierdolcie się wszyscy! "