26

70 4 6
                                    

18.12.2020
Perspektywa Polski

13.30

Nagle słyszę pukanie.
Idę szybko otworzyć.

C-hejj

W-hejkaa

P-hejka haha. I oo Węgry idealne tempo. Opowiedzieć Ci co i--

C-już wie mówiłam jej

Czechy uśmiechnęła się.

P-oki

W-dobrze ale czemu zwołałaś wszystkie dziewczyny?

P-czuję się bezpieczniej ostatnio one też były..

W-rozumiem

C-za ile będą?

P-mówiły że troszkę dłużej czy coś,ale kilkanaście minut i raczej będą.

P-no wchodźcie a nie przed drzwiami stoicie.

Czechy i Węgry już weszły .

Zamykałam drzwi

? -Ej.. Poczekaj

Otworzyłam drzwi ponownie.

P-hej Ukraino
U-no hej hej

Ukraina wyglądała źle. Niedość że widać było że jest zmęczona,miała wory pod oczami. Stała lekko przechylona do przodu jakby miała zaraz upaść.

Wzięłam Ukrainę za rękę i wciągnęłam do domu.

U-co ty robisz...

Ukraina ziewnęła.

P-zdejmuj buty i chodź za mną.

Ukraina wzięła buty ja złapałam jej rękę i odprowadziłam do kuchni na dole gdzie były dziewczyny.

U-hej..

C-jak ty wyglądasz.. Chcesz leki?

U-nie, nie jest okej

Ukraina ziewnęła po czym zrobila zdziwioną minę próbując udawać że to się nie stało.

P-może pośpij zanim one przyjdą..?

U-okej

P-te kolejne drzwi to sypialnia Węgier.

Ukraina otworzyła drzwi weszła i położyła się na łóżku.

C-trochę chyba sobie poczekamy.

13.45

Usłyszałam pukanie do drzwi.

C-w końcu ee eeee

Wstałam i szybko otworzyłam.

F-Cześć. Przepraszam rzadko tu bywam i się pogubiłam. Po za tym dużo aut jezdziło i trochę trzeba było czekać na przejście przez ulicę.

P-nie ma z tobą dziewczyn..?

F-nie , nie ma co się dzieje?

P-nie ma ich ,ale cóż..wchodź

14.00

P-.. Nie ma mowy, że będziemy dłużej czekać. Jak coś będą dzwonić chodźmy. Tylko budzimy Ukrainę czy nie?

C-obudzę ją.

Czechy poszła budzić Ukrainę a ja poszłam na korytarz ubrałam buty, kurtkę , szalik.

14.05

Wszystkie dziewczyny były już gotowe i wyszłyśmy z domu.

C-czyli do domku Japonii tak?

W-tak, tak

14.15

Nagle mój telefon zaczął dzwonić.

Może to Białoruś ..?

P-O mój Boże...

Odebrałam szybko.

J-szpital na ulicy ************
Rozłączyła się.

P- .. Szpital na Tej ulicy..

Nagle dostałam SMS z tą ulicą

Pokazałam dziewczynom.

P-kto wie gdzie to jest?

F-ja wiem. Chodźcie za mną.

W-ej bo ja przecież mam au--

P-znowu nie pomyślałyśmy.

F-mam prawo jazdy mogę wtedy poprowadzić.

14.30

Wsiadłyśmy do auta. To auto ma 2 miejsca  przodu za tym ma 3,  a za tym jeszcze 2 takie rozkładane.

Francja wsiadła na miejsce kierowcy.

F-dobra każdy zapięty?

P-tak

F-to jedziemy..

Francja zaczęła jechać.

U-mam nadzieję że u Japonii jest okej.. Ale nie wiem co się dzieje z Białorusią..

C-spokojnie na pewno jest okej

Ukraina znowu zasnęła.

P-ciekawe co się dzieje z Ukrainą.

W-może się po prostu nie wyspała?

C-może..

Ruspol countryhumans CRINGE STRASZNY PISANE DAWNO TEMU  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz