50.

108 8 0
                                    

22.12.2019

10. 10

Perspektywa Polski

Uklęknęłam przy Ukrainie. Sprawdziłam czy oddycha.

Na szczęście tak.
P-Ukraina? Słyszysz mnie? Ukraina?

Coś mruknęła cicho.

Obróciłam ją na prawy bok.

P-tyle możemy zrobić ale żyje to ważne.

W-uf..

Węgry usiadła obok mnie.

W-byłam strasznie przerażona przepraszam że nie pomogłam..

P-spokojnie nic się nie stało

Przytuliłam Węgry.

U-uh...

P-Ukraina?

Ukraina otworzyła oczy i podniosła się.

U-co się dzieje?

P-weszliśmy do ciebie i tak leżałaś na podłodze... Musiałas zemdlec..

U-uh.. Tak tak pewno

P-tak się stresujesz czy inny powód?

Ukraina patrzyła na podłogę.



W-halo Ziemia do Ukrainy?

U- huh..t.. Tak.. Stresuję się tak.. Tak

Przytuliłam Ukrainę.

I wstałam.

Jendak zobaczyłam za jej łóżkiem jakiś napój.

P-co to..?

U-uh?eh.. Aa nic jakieś picie

P-okej... Mamy być gotowi na?

U-23
W i P-okej

Wyszłam z pokoju pomachałam Węgrom i poszłam do swojego pokoju.
Ale przed wejściem zapukałam.

J-chodźź

Weszłam do pokoju

P-jak tam?
J-dobrze hehe

Zaczęłam szykować ciuchy na ten dzień.

J-co. Ty szykujesz?

P-ciuchy na tą... "misję"

J-o. Której mam być gotowa?

P-23

J-Oki.

Japonia też szykowała ciuchy a ja wraz z nią.

14.30

Perspektywa???

Byłam gotowa. Jednak poczekam do 00.00
Miałam już nawet sznur w ręku ale nie.. Nie zrobię tego tu..
Pójdę do niego..
Do niego..
On mi pomógł uświadomił ale nie mogę
Żyć z tym kim jestem

Nie mogę nie mogę nie mogę!

Dziś sobie nic już nie zrobię.
Wzięłam plecak schowałam tam sznur.

Położyłam się na łóżku i zamknęłam oczy.

19.00

Otworzyłam oczy wstałam. Ubrałam się i wyszłam z plecakiem z domku..

On mieszka daleko.
Daleko... Za daleko powoli dojdę do jego domu...

Perspektywa Polski.

J-Polsko..?
P-m.. Myślisz że damy radę?

Ruspol countryhumans CRINGE STRASZNY PISANE DAWNO TEMU  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz