19

304 17 2
                                    

Perspektywa Polski 

Obudziłam się o 4 :30 więc wyłączyłam budzik.

P-Dziś jest 11 grudnia...Coraz mniej czasu na rozwiązanie zagadki....

Eh ..Poszłam się ubrać i zjesć śniadanie.Jak skończyłam była 4:45 więc pozostało mi tylko cze---A..

Jednak nie...Muszę sprawdzić czy Węgry śpi..Zeszłam po cichu po schodach i weszłam do  kuchni.Drzwi od pokoju Węgier były o dziwo zamknięte.Zazwyczaj zostawia je na noc otwarte.Więc delikatnie złapałam za klamkę i uchyliłam drzwi...I wyjrzałam przez nie ..

Węgry smacznie spała jest wykończona po pracy więc myślę ,że do 10\12 pośpi.

Powoli zamknęłam drzwi i wyszłam z kuchni.Nagle usłyszałam ciche pukanie do drzwi.Było 4:50

czyżby Rosja się tak pośpieszył ?

Otworzyłam drzwi a za nimi faktycznie Rosja.Wpuściłam go do środka i pokazałam by był cicho po czym poszłam do pokoju.Gdy już Rosja wszedł zakluczyłam drzwi i podeszłam do biurka.

P-Więc tak .Dostałam 3 listy.

Wyjęłam listy i podałam Rosji.

P-Wiem ,że w pierwszym chodzi o 4 osoby w tym mnie ,ale nie wiem kim jest reszta...

Rosja przeczytał każdy list..

R-Polsko ....Musisz wiedzieć ,że ja podjerzewam Niemcy...

P-Podaj powód

R-te jego zachowanie....Myślę ,że on chcę byś znów się w nim zakochała....

Zdziwiłam się tą teorią..Ale narazie nie mogę uwierzyć w to...

P-Masz rzeczy ,które się przydadzą?Wyjmij notes ja wezmę swój pryjrzyjmy się listom i zróbmy analizę wszystkiego.

Perspektywa Rosji

Czuję się jak w  serialu   Scooby Doo....

Dobrze więc 1 wiersz ...Słów nie ma by określić zdarzeń...

Czyli ,że dzieją się bardzo dziwne wydarzenia oraz skomplikowane.

P-Rosja narazie tylko 1 wiersz jak coś 

R-Ok ...

Słów nie ma by określić zdarzeń...

Czyli ,że dzieją się bardzo dziwne wydarzenia oraz skomplikowane no okej...Zapisałem sobie to...Uczucia łączą się w jedno ,które każdy odczuwa napewno...Czyli te wydarzenia wywołują uczucia które te osoby odczuwają.

4 osoby 1 relacja

Te 4 osoby czują różne uczucia do siebie ,ale to jest łączone...Jak takie koło

Uczucia ich wspólna akceptacja...

Czyli te różne uczucia do siebie i akceptacja..Czyli te 4 osoby nie wszystkie muszą sie lubić chyba.UH!Mam dosyć...

To wszystko w jedno się łączy czyli wydarzenia i uczucia współgrają i to łączy się w jedno....

Litery łączą się w słowa a w twoich dłoniach inne zakończenie się chowa..

Czyli ,że Polska może zmienić zakończenie...Chyba los nadawcy..Ja tak myślę

P-Już masz ?

R-Ty też...

Polska kiwnęła głową 

R-okej to ja powiem pierwszy.

Dzieją się wydarzenia  dziwne,trudne i skomplikowane.Wydarzenia ,które się dzieją wywołują uczucia które te osoby odczuwają.Cztery osoby czują różne uczucia do siebie.z Tym fragmentem co teraz powiem nie ma pewnosci,te wszystkie osoby nie muszą się lubić.Wydarzenia ,uczucia i akceptacja łączy się w jedno czyli zakończenie zagadki czyli jak to odkryjemy...to już będzie łatwe.Ty Polsko mozesz zmienić zakończenie i los nadawcy ,z tym  też nie mam pewności .         

Polska zaczęła mówić swoje ...Było praktycznie identyczne .Była  6 :30 Gdy skończyliśmy więc zaproponowałem przerwę a ona się zgodziła .Poszliśmy do 2 kuchni tej obok pokoju Polski .

Polska nalała mi i sobie wody .

P-Chcesz jabłko?

Przytaknąłem jej a oan rzuciła mi jabłko które o dziwo złapałem.Ona sama też wzięła sobie jabłko.

Wypiła całą szklankę wody po czym wpatrywała się w jabłko z  minutę.Gdy już miałem zapytać co się dzieje podeszła do mnie i z całej siły mnie przytuliła.

P-Rosja...

P-Ja boję się ,że nie uda nam się...I ,że nie wiem coś się komuś stanie...Ja jak i ty pewnie chcesz to rozwiązać..Ale jest ciężko...Ja już nic a nic nie rozumiem..Ten wiersz zajął nam całkiem sporo czasu a i tak pewnie odszyfrowaliśmy go źle....

P-Ja  naprawdę chcę pomóc tej osobie!Nawet jesli nie chcę pomocy

Przytuliłem Polskę po czym podniosłem ją ,tak by było jej wygodnie i by była na mojej wysokości .

R-Słuchaj wiem jest ciężko ,ale...Damy radę tylko musimyw siebie wierzyć..Po za tym sądze ,że musimy poprosić Węgry by nam pomogła..Może ona więcej zrozumie...

Polska spojrzała na mnie a ja pocałowałem ją w czoło i ją puściłem.

R-Chodź obudzic Węgry

P-Ale ona jest zmęczona....

R-to poczekajmy do 9 ok?Wtedy ją obudzimy .Mamy dużo czasu .I tak już rozszyfrowaliśmy jeden wiersz chodźmy porobić coś innego ..

P-oki

Hejka !W końcu ktoś bedzie wiedział co znaczy ten wiersz.Jak wam się podobało napiszcie wkom.Lol 666 słow


Ruspol countryhumans CRINGE STRASZNY PISANE DAWNO TEMU  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz